Albo po taniości K16, albo jakaś rzeźba z silnikami XU. Problem z tymi drugim jest taki, że owszem są dostępne, ale jako gołe słupki, więc dochodzą ogólne problemy z odpaleniem (wiązki, ECU itd.) dodatkowo trzeba by rzeźbić kolejnej ssący, bo w oryginalnym XU zazwyczaj są jakieś fikuśne barany, które na 100% nie zmieszczą się w korze silnika poloneza.
Kiedyś ojcu w Caro ogoliłi wałek i były podobne objawy. W sumie cewkę mogę podmienić, ale mam wątpliwości czy to jest to.