Autor Wątek: Most po regeneracji  (Przeczytany 4562 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Odp: Most po regeneracji
« Odpowiedź #20 dnia: Maj 07, 2021, 19:13:03 pm »

Offline mihals

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1145
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez ohv
4 łożyska do dyferencjału-dwa na wałek atakujący i dwa do kosza satelitów kosztują prawie 500 PLN. a gdzie nowy wałek i zębnik przekładni głównej? a pierścienie regulacyjne, a robocizna- za darmo? jaka cena taka gwarancja!
zakalad zajmujacy sie docelowo mostami raczej nie kupuje lozysk w sklepach, tylko wyrabia sobie dojscie bezposrednie do dystrybutora, wiec na pewno nie placa 500+ za lozyska, pewnie nawet polowy tej kwoty nie placa

Ten gościu klepie to w garażu ktory znajduje się na parterze jego domu, także zaden to warsztat.

Odp: Most po regeneracji
« Odpowiedź #21 dnia: Maj 07, 2021, 19:25:21 pm »

Offline Morfina

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 880
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro V6
Ja jak biorę poloneza/malucha/125p do roboty to też nie bawię się w załatwianie części bo wiem jakiej są obecnie zajebistej jakości a nie mam potem nerwów tłumaczyć dlaczego gałki mototechniki jebły po 5 tyś albo wysłuchiwać że kogoś w "ch*"a na częściach zrobiłem.Co mi właściciel dowiezie/przyśle to zakładam ewentualnie doradzę jak jest gość ogarnięty i niema problemu nigdy  <spoko>
Ślusarz, złodziej, łowca krasnali

Odp: Most po regeneracji
« Odpowiedź #22 dnia: Maj 19, 2021, 14:44:10 pm »

Offline Dawid91

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2232
    • Polonez Caro 1.4 GLI 16V orciari
Polonez Odebrany. Jest źle, a na pewno nie jest dobrze. Poprawa w stosunku Przed / po, jest gdzieś w granicach 10%. Do 100km/h most śpiewa jak śpiewał, jęczy jak jęczał. Zgodziłem się na robotę bez gwarancji, więc pretensji mieć nie mogę. Kosztowało mnie to 1100zł. Drogo jak za naukę. Regenerację robiła firma AutoKramer, Warszawa ulica Rzemieślników 13. Facet niechętnie podchodził do pomysłu mostu w Polonezie, ja nalegałem. Cóż, mam za swoje. Czy jest na forum ktoś kto robił most 4.3 w Częstochowie ?

Poszły nowe łożyska i nowa para kół, potrzebuję kogoś kto umie to ustawić tak żeby było cicho.

Odp: Most po regeneracji
« Odpowiedź #23 dnia: Maj 20, 2021, 07:20:51 am »

Offline Paki68

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 509
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Atu Plus 1.6 gsi
Polonez Odebrany. Jest źle, a na pewno nie jest dobrze. Poprawa w stosunku Przed / po, jest gdzieś w granicach 10%. Do 100km/h most śpiewa jak śpiewał, jęczy jak jęczał. Zgodziłem się na robotę bez gwarancji, więc pretensji mieć nie mogę. Kosztowało mnie to 1100zł. Drogo jak za naukę. Regenerację robiła firma AutoKramer, Warszawa ulica Rzemieślników 13. Facet niechętnie podchodził do pomysłu mostu w Polonezie, ja nalegałem. Cóż, mam za swoje. Czy jest na forum ktoś kto robił most 4.3 w Częstochowie ?

Poszły nowe łożyska i nowa para kół, potrzebuję kogoś kto umie to ustawić tak żeby było cicho.
Czyli się potwierdza że te regeneracje to jest totalna loteria. Ja na razie w swoim będę zmieniał łożysko w lewym tylnym kole i zobaczę czy coś się zmieni. One jest najbardziej podejrzane wycia. Zresztą jest taki dziwny objaw przy hamowaniu przestaje wyć. Więc jak by był jakiś luz na łożysku i hamulce stabilizują całą półoś

Odp: Most po regeneracji
« Odpowiedź #24 dnia: Maj 20, 2021, 07:35:45 am »

Offline jacek2

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 323
  • Płeć: Mężczyzna
    • borewicz 89
Ja u siebie bawiłem się z mostem osobiście. Tylko to fiatowski most z wyjmowalną "główką". Wymieniłem łożyska na nowe, i nic to nie dało. ustawiałem go kilka razy, raz luz większy między wałkiem a kołem talerzowym, innym razem luz mniejszy, potem luz w ogóle był skasowany. I tak ok 10 razy.kupa roboty jest z tym. W moim przypadku nic to nie dało. Kupiłem nowy dyfer (cichy) i zacząłem porównywać i weryfikować oba. Wyszło na to że zęby na wałku i kole talerzowym są mocno wytarte, i nic się z tym nie da zrobić. Narobiłem się jak głupi i gówno to dało. Zakup innego dobrego mostu (raczej dyfra samego) załatwił sprawę....

Odp: Most po regeneracji
« Odpowiedź #25 dnia: Maj 20, 2021, 08:19:59 am »

Offline mareks#1181

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 1167
  • Płeć: Mężczyzna
    • Atu+ GSI
A czy za śpiewanie mostu nie odpowiada czasami właściwy naciąg łożysk,  wałka atakującego i mechanizmu. Bo z tego co wiadomo to obudowa powinna być rozciągnięta, chyba o 0.6 mm i dopiero wkładane pierścienie regulujące, z lekim oporem .W książce o 125, jest opisane jak to dokładnie zrobić, i bez urządzenia do rozciągania obudowy mostu lepiej nie zaczynać.

Odp: Most po regeneracji
« Odpowiedź #26 dnia: Maj 20, 2021, 10:49:41 am »

Offline jacek2

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 323
  • Płeć: Mężczyzna
    • borewicz 89
Ale stary fiatowski most jest inaczej zbudowany. Wyciągasz cały środek mostu z łożyskami i wałkiem na zewnątrz. Tzw "główkę". I możesz sobie dowolnie na stole warsztatowym rególować luzy miedzyzębne i naciąg łożysk. Pomimo tego cała robota psu w dupę. Jak wył wcześniej, tak i wył po regulacji. Aż plomby z zębów wypadały...

Odp: Most po regeneracji
« Odpowiedź #27 dnia: Maj 20, 2021, 16:05:43 pm »

Offline wrb#1974

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 2612
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro 1993. FIAT DOHC 1,6 "kwadrat". poległ w mojej obronie, w walce z przeważającymi siłami wroga.
do montażu "jugola" był odpowiedni stelaż, na nim ustawiało się przekładnię główną. jugol zrobiony był z dużą precyzją i z lepszych materiałów i w zasadzie  "niezniszczalny". przez dziesięć lat i ponad 380 tys. kilometrów most działał i nie wył. łożyska na półosiach wymieniane były 2 razy. kombi było z 1978 roku. wszelkie remonty polskiego mostu nie mają sensu, nie ma fachowców a ci co usiłują coś robić nie mają sprzętu i pojęcia. ja będę zmieniał most oryginalny na most fiata 132. mam dość wycia!
Świat dla wszystkich, Polska dla Polaków. to nie rasizm, to prawo do bycia Panem we własnym Domu.

Odp: Most po regeneracji
« Odpowiedź #28 dnia: Maj 20, 2021, 16:55:18 pm »

Offline Buźka

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 5100
  • Płeć: Mężczyzna
    • Klimatyzowany Caro Plus 1.4 GTI '01
wszelkie remonty polskiego mostu nie mają sensu, nie ma fachowców a ci co usiłują coś robić nie mają sprzętu i pojęcia.

No to jak tak, to staropolskim zwyczajem, trociny, smar i gęsty olej i będzie cicho.
Albo dobre car audio.

Odp: Most po regeneracji
« Odpowiedź #29 dnia: Maj 20, 2021, 19:43:09 pm »

Offline mp79

  • Autsajder
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3055
  • Płeć: Mężczyzna
    • truckło
To jakieś chore, że do żuka Polacy potrafili zrobić wieczny most, a do poloneza - już nie.

Odp: Most po regeneracji
« Odpowiedź #30 dnia: Maj 20, 2021, 21:14:35 pm »

Offline Morfina

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 880
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro V6
To ja bym powiedział na odwrót po moich doświadczeniach bo jugola cichego jeszcze nie spotkałem a kwadratowe mosty zdarzały się i to wcale nie jakoś mega rzadko  <spoko>
Ślusarz, złodziej, łowca krasnali

Odp: Most po regeneracji
« Odpowiedź #31 dnia: Maj 20, 2021, 22:08:41 pm »

Offline mareks#1181

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 1167
  • Płeć: Mężczyzna
    • Atu+ GSI
A może z Łady by dało się podpasować, znajomy miał kiedyś poloneza z układem napędowym z Łady, czyli silnik, skrzynia, wał i most. Nie wiem jak to było wpakowane i zgrane z nadwoziem, bo on go takiego kupił. Ale nie miałem okazji go obejrzeć, bo szybko został rozbity.

Odp: Most po regeneracji
« Odpowiedź #32 dnia: Maj 20, 2021, 23:41:30 pm »

Offline wrb#1974

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 2612
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro 1993. FIAT DOHC 1,6 "kwadrat". poległ w mojej obronie, w walce z przeważającymi siłami wroga.
jugol po prawie 400 tys. km był niesłyszalny a w kombi wszelkie stuki, piski tylnego zawieszenia są doskonale słyszalne. most w polonezie zaczyna śpiewać w okolicach 40- 50 tys. km. swoje zabawy z motoryzacją rozpocząłem w 1970 roku.
Świat dla wszystkich, Polska dla Polaków. to nie rasizm, to prawo do bycia Panem we własnym Domu.

Odp: Most po regeneracji
« Odpowiedź #33 dnia: Maj 20, 2021, 23:58:30 pm »

Offline Buźka

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 5100
  • Płeć: Mężczyzna
    • Klimatyzowany Caro Plus 1.4 GTI '01
To jakieś chore, że do żuka Polacy potrafili zrobić wieczny most, a do poloneza - już nie.
Coś w tym jest. Te auta były wiecznie przeładowane i ogólnie, lekko nie miały, a mosty nie wyły. Może trochę jakby huczały, ale nie wyły. Tylko też zależy, który most masz na myśli, czy stary typ, rodem z warszawy, czy hipoidalny, lublinowski? Szkoda, że takiego z żuka nie idzie założyć do poldka. Tzn, założył by, ale trzeba zwężać i dorabiać półosie. Tylko ciekawe, jak ta gruszka by weszła, bo jest "nieco" większa, niż w polonezie. Niestety, dostępne są tylko dwa przełożenia w mostach hipoidalnych, 9/43 i 9/41. Jeszcze w honkerach były chyba 10/41, ale głowy nie dam. Mosty starego typu były 8/41, 9/41 i 10/41 w tarpanach z perkinsem.
Z mostami ciężka sprawa, bo niewiele jest chyba takich, które by w miarę podeszły po przeróbkach. W beemkach chyba wszystkie są zrobione na tych półośkach, a nie sztywne? Zresztą, to wycie, to cały urok poloneza. Trzeba też rozgraniczyć wycie, od delikatnego śpiewania. Ja nawet na to nie zwracam uwagi, a i też u mnie nie wyje, tylko raczej cicho podśpiewuje. Zaczyna przy 80 km/h, a im wyżej, tym bardziej cichnie, ale żeby to jakoś głośno było, to nie. Próba regeneracji tych mostów u domorosłych fachowców, kończy się zazwyczaj szukaniem innego egzemplarza. W fso mieli zaplecze, sprzęt, a i tak te mosty z czasem w większości wyły, więc co może zrobić taki garażowy mechanik? Pewnie czasem mu się uda, ale częściej nie.

Odp: Most po regeneracji
« Odpowiedź #34 dnia: Maj 21, 2021, 00:31:17 am »

Offline Majonez

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 560
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez C+ gli
A może z Łady by dało się podpasować

Dałoby się (od 2101 do 2107), jedynie trzeba dospawać mocowanie do przykręcenia resorów i amortyzatorów, dodatkowo zaletą jest szeroka dostępność części w Rosji i możliwość dokupienia taniej szpery. Trzeba pamiętać że most  ładowski jest szerszy od wąskiego i węższy od szerokiego w polonezie ( rozstaw kół 1321mm ). Największym problemem jest wał, od łady na pewno nie pasuje bo rostaw osi jest węższy od 125/poloneza  (2424 mm vs 2509 mm), trzeba szukać od 125p z jugolem albo kombinować z przedłużaniem.
 
« Ostatnia zmiana: Maj 21, 2021, 00:35:55 am wysłana przez Majonez »

Odp: Most po regeneracji
« Odpowiedź #35 dnia: Maj 21, 2021, 02:14:26 am »

Offline Daniel#1984

  • Democratic Republic Of Boland
  • Moderator
  • Wiadomości: 4671
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kukle City
    • 1.6 Abimex 1996 LPG
Ja mam z jugolami mieszane uczucia, u mnie w fiacie wył, u znajomych zdarzały się przypadki wymiany na kwadratowy most, właśnie z powodu wyjącego jugola. Sam miałem w wąskim cichy most, który po ~220kkm sprzedałem dalej, i nie jest głośny u nowego właściciela - miałczy. W abimexie mam cichy szeroki.
Z kolan wstajemy, łbem w sufit je...

Odp: Most po regeneracji
« Odpowiedź #36 dnia: Maj 21, 2021, 06:07:51 am »

Offline mp79

  • Autsajder
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3055
  • Płeć: Mężczyzna
    • truckło
Tylko też zależy, który most masz na myśli, czy stary typ, rodem z warszawy, czy hipoidalny, lublinowski?
Szczerze? Lublinowski - ale ten też - jak dla mnie - jest nie do zarżnięcia. Kiedyś w ogłoszeniach był lublin, po wymianie mostu, jak twierdził ogłoszeniodawca. A ja naprawdę nie wiem, ile czasu trzeba było jeździć przeciążonym i bez oleju (to był mały blaszak, więc niełatwo przeładować), żeby dopuścić w takim samochodzie do konieczności wymiany mostu. Może zresztą trafił się wybrakowany egzemplarz...

Odp: Most po regeneracji
« Odpowiedź #37 dnia: Maj 21, 2021, 07:41:32 am »

Offline Morfina

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 880
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro V6
Do mostów łady części może i są ale nie bez powodu bo mają jeden zasadniczy problem ten sam co skrzynie, są wykonane z gównolitu w porównaniu z naszymi  <spoko>
Ślusarz, złodziej, łowca krasnali

Odp: Most po regeneracji
« Odpowiedź #38 dnia: Maj 21, 2021, 10:50:44 am »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13829
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
a mosty nie wyły. Może trochę jakby huczały, ale nie wyły.
a kiedy most w Żuku ma zaczac wyc ? przeciez podczas jazdy Żukiem 100km/h brakuje percepcji, by sluchac mostu ;]

 
jugol zrobiony był z dużą precyzją i z lepszych materiałów i w zasadzie  "niezniszczalny"
wcale nie, jest zrobiony z takich samych materialow i bez problemu ukrecilem poloske przy strzale ze sprzegla, bo ma chudsze polosie,
fakt, ze mial duze luzy na przekladni i nie wyl, wiec uwazam,ze jugol ma bardzo duzy potencjal do cichej pracy,
moim zdaniem jest to kwestia znacznie latwiejszej regulacji dzieki wyciaganej obudowie przekladni - gdy masz glowke na wierzchu, to widzisz nie tylko slady wspolpracy zebow,ale tez samo zazebienie, mozna dokladnie zmierzyc pozycje walka i kola oraz ich wzajemna, prezyzyjnie ustawic naciag lozysk,
w kwadracie nie ma takich mozliwosci, a kazda zmiana naciagu lub polozenia kola to pracochlonne czynnosci, wiec wiekszosc olewala, a teraz to nawet chyba juz nie ma nikogo doswiadczonego, kto zrobi to za walizke pieniedzy
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Odp: Most po regeneracji
« Odpowiedź #39 dnia: Maj 21, 2021, 13:52:23 pm »

Offline Buźka

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 5100
  • Płeć: Mężczyzna
    • Klimatyzowany Caro Plus 1.4 GTI '01
a kiedy most w Żuku ma zaczac wyc ? przeciez podczas jazdy Żukiem 100km/h brakuje percepcji, by sluchac mostu
Bez przesady, nie jest aż tak głośno. No chyba, że w jakimś zajechanym trupie z wypalonym wydechem. Miałem przyjemność jeździć prawie nowym żukiem, (nomen omen, stoi teraz u mnie) z niewielkim, jak na żuka przebiegiem i zapewniam, że bardzo głośno nie było, więc ewentualne wycie mostu, można by było usłyszeć. Zresztą, jeden kolega na forum polskie dostawczaki, dosyć skutecznie wyciszył żuka i to diesla. Mierzył decybele przyrządem, ale już nie pamiętam, ile mu tam wskazało.