Z wielkim trudem kupiłem tego XS-a, udało się znaleźć jedną jedyną sztukę w supermarkecie, powystawową za 500zł, w Puławach. Podarte pudełko nie przeszkodziło mi w cieszeniu się z tego, że udało się to dostać - na stronie producenta od 2 miesięcy braki. Popyt na to i powstałe komitety kolejkowe (to nie żart - zobaczcie, co się dzieje na OLXie, on jeszcze w wakacje kosztował 350zł! Jak w grudniu szukałem po ogłoszeniach, to się śmiałem, że za 400-500zł wystawiają używki, a sklepy wrzucały ogłoszenia typu: zapisy na yanosik XS za 500zł. Teraz najtańsze ogłoszenie zaczyna się od 860zł, do 1450zł w sklepach allegrowych...).
No i dwa razy już uratował mi tyłek - na znanej ekspresówce, w miejscu, w którym bym się go nigdy nie spodziewał, pojawił się znikąd fotoradar
Z wad - często wypluwa nieprawdziwe informacje o pomiarze prędkości np. w tunelu na DTŚ w Katowicach. Głośnik jest z tyłu urządzenia, więc po przytwierdzeniu do deski jest dwa razy cichszy, szkoda, że nie wyprowadzili go w innym miejscu, nawet kosztem trochę większego rozmiaru urządzenia.