Jak zwykle nie zrozumiałeś i jeszcze krzyczysz. Przecież nie napisałem, że 2 lata temu były takie ceny. W sumie to nie wiem, o co ci chodzi. Chodziło mi o to, że kiedyś sam narzekałem, jak gaz był po 2,60, a teraz, przy cenie praktycznie złotówkę wyższej, człowiek się zaczyna cieszyć, że jest "tylko" tyle, bo lepsze to, niż benzyna po 7 pln. To nie znaczy, że jestem z tego powodu szczęśliwy. A że gaz trzymał proporcje 50% ceny benzyny, to mi tłumaczyć nie musisz. U mnie dzisiaj benzyna była 6.99 a gaz 3,69. Ja wiem, że to już mniej, niż 50% różnicy, ale to w sumie groszowe sprawy, a jak znam życie, to zaraz ta różnica albo się wyrówna, albo jeszcze bardziej zmaleje i co zrobisz?