Autor Wątek: -----===== Co zrobiłem dziś w moim aucie **2023** =====-----  (Przeczytany 70076 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: -----===== Co zrobiłem dziś w moim aucie **2023** =====-----
« Odpowiedź #1040 dnia: Listopad 28, 2023, 11:48:36 am »

Offline Buźka

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 5239
  • Płeć: Mężczyzna
    • Klimatyzowany Caro Plus 1.6 GSI '01
O ile zamiana podświetlenia wnętrza, zegarów, deski rozdzielczej, swiatła pozycyjne, czy nawet retrofity H4 to jeszcze można kombinować. Natomiast kierunkowskazy czy światła stop nie świecą ciągle, więc tutaj chyba nie ma sensu zmiany.
No, dokładnie. Ja chciałem w sumie tylko do świateł cofania dać ledy, żeby to lepiej świeciło, bo jak cofasz w znajomym terenie, to jeszcze jakoś dasz radę, ale jak gdzieś "po krzakach" to gówno widać i można się wpakować. Te z linku od Sławka, ponoć całkiem dobrze dają. Ludzie tam w opiniach zdjęcia wrzucają, to jak widzę, efekt jest zajebisty. Oświetlenie wnętrza mam na ledach i ładnie świeci, tylko przydałby się ten dekielek na lampie oświetlenia wnętrza bardziej przezroczysty, a nie taki "mleczny" który bardzo ogranicza przejście wiązki światła. W zegarach też sobie podmienię na ledy "zimne" bo jest różnica, tylko trzeba zmyć zielony lakier spod tarcz zegarów, bo już nie mogę na to patrzeć.
A jak już piszę, to u mnie dziś zawitała już taka konkretniejsza zima (jak na nasze warunki, w ostatnich latach) bo coś tam zabieliło, więc trzeba zmienić koła na zimowe. Dobrze mieć na felgach. Wczoraj jak jechałem, to zimy jeszcze nie było, ale na bocznych drogach były miejsca, gdzie pozamarzała woda i trzeba było uważać, a na letnich, to nawet ruszyć ciężko, jak się stanie na lodzie. Te zimówki i tak gówno dają na lodzie, lub wyślizganym śniegu, ale zawsze to inny komfort psychiczny. Druga sprawa, ze stare już, chociaż mięsa w opór na nich, ale jeżdżę tak mało w zimie, ze naprawdę nie opłaca się kupować lepszych, lub nowych, bo to większość czasu leży i się kurzy. Ale w odpowiednich warunkach, czyli na świeżym śniegu, czy nawet lekkim błocie pośniegowym, to dosyć dają sobie radę, bo jednak bieżnik bardziej odpowiedni na takie warunki. Dawniej zimy były konkretniejsze, śniegu więcej, a ja żukiem pykałem w takich warunkach i dawałem radę bez zimówek. Człowiek się do dobrego przyzwyczaił i teraz marudzi.

Odp: -----===== Co zrobiłem dziś w moim aucie **2023** =====-----
« Odpowiedź #1041 dnia: Listopad 28, 2023, 12:24:02 pm »

Offline ceva

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 340
    • Polonez Atu+X20SED, Polonez Kombi, Polski Fiat 125p
Ceva - czy to z nie z Toba jakoś tydzien temu dyskutował na fb pod postem na temat przyspieszenia 0-100 poloneza z X20sed? Broniłem tam teorii że nubira szybsza niż polonez.
Jak najbardziej, to ja.  :]

Odp: -----===== Co zrobiłem dziś w moim aucie **2023** =====-----
« Odpowiedź #1042 dnia: Listopad 29, 2023, 19:29:50 pm »

Offline mp79

  • Autsajder
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3047
  • Płeć: Mężczyzna
    • truckło
Wczoraj zajechałem pod firmę "ciężarówką" z kratką na LPG... Trochę po drodze przerywało, a potem (silnik pracował już normalnie) zaświeciła się kontrolka silnika. Nic to - myślę - zdarza się, zwłaszcza zimą.
Zajeżdżam pod firmę - wszystko spoko.
Potem pod firmą ładuję z pracownikiem towar - coś mi gazem śmierdzi. Jemu zresztą też.
Rozglądam się, węszę - a tu z mojego sprzęta spod maski takie aromaty. Z początku nic się nie ulatniało - dopiero po jakichś kilkunastu minutach od zgaszenia zaczęło walić gazem.
Wieczorna próba - bo w dzień nie było czasu - potwierdziła, że dopiero jak silnik stygnie, gaz się ulatnia.
Nawiasem mówiąc, różowy płyn w chłodnicy chyba naprawdę przyciąga szkodniki. Wygłuszenie maski w końcu odczepiłem całkiem, bo było już tak wypatroszone i wyłachane od niewidocznej strony,  że zaczęło się rwać przy spinkach. Oryginalnie płyn był zielony i nie było takich numerów. Ale to tylko taka dygresja.
No cóż, myślę, do domu trzeba wracać na benzynie, bo jak ktoś wyczuje gaz w garażu...
Dzisiaj rano, po drodze do firmy, przełączyłem jednak na gaz. Pod firmą nie było go czuć ani od razu, ani po pół godziny od zaparkowania.
I weź tu bądź mądry... Do domu wróciłem oczywiście na benzynie. Może to i dobrze, bo trzeba wypalać te złogi... Już nie pamiętam, kiedy dotankowywałem...

Odp: -----===== Co zrobiłem dziś w moim aucie **2023** =====-----
« Odpowiedź #1043 dnia: Listopad 29, 2023, 23:31:05 pm »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13918
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
co to za auto i jaka instalacja ?
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Odp: -----===== Co zrobiłem dziś w moim aucie **2023** =====-----
« Odpowiedź #1044 dnia: Listopad 30, 2023, 05:29:21 am »

Offline mp79

  • Autsajder
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3047
  • Płeć: Mężczyzna
    • truckło
Toyota corolla verso; stag sekwencja.
...ale problem zawsze najczęściej był z parownikiem, który nb. został zamontowany pod podstawą akumulatora. Albo zatyka się szlamem już po kilku tysiącach kilometrów, albo rozszczelnia się na króćcach. Parokrotnie go reanimowałem, bo można kupić zestaw naprawczy, ale dostęp do tego parownika jest taki, że ja pier.... No i reanimacja to robota dla amatorów, robiących na własny użytek; gazownik, który, tego żyje, zawsze zaproponuje wymianę na nowy.
« Ostatnia zmiana: Listopad 30, 2023, 05:31:09 am wysłana przez mp79 »

Odp: -----===== Co zrobiłem dziś w moim aucie **2023** =====-----
« Odpowiedź #1045 dnia: Listopad 30, 2023, 12:35:25 pm »

Offline Daniel#1984

  • Democratic Republic Of Boland
  • Moderator
  • Wiadomości: 4798
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kukle City
    • 1.6 Abimex 1996 LPG
Wcale się nie dziwię, regeneracja zabiera tyle czasu i jest na tyle upierdliwa, że się zwyczajnie to nie opłaca. I jak widać, niekoniecznie skuteczna. Podziwiam, że Ci się chciało parę razy go reanimować, skoro efekty były tylko na chwilę...

A z ciekawości, jakiej marki to parownik, że sprawia takie kłopoty? Tomasetto alaska?
« Ostatnia zmiana: Listopad 30, 2023, 12:37:03 pm wysłana przez Daniel#1984 »
Z kolan wstajemy, łbem w sufit je...

Odp: -----===== Co zrobiłem dziś w moim aucie **2023** =====-----
« Odpowiedź #1046 dnia: Listopad 30, 2023, 18:00:18 pm »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13918
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
do parownikow ACR01 nie bylo zestawow naprawczych, pozniej nie interesowalem sie,
tam jest rozdzielacz tloczkowy, a to generalnie zawsze sie zatyka oleina,
najodporniejsze na takie zaciecia od brudow sa parowniki dzwigienkowe np. TUR, Zeta, Alaska
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Odp: -----===== Co zrobiłem dziś w moim aucie **2023** =====-----
« Odpowiedź #1047 dnia: Listopad 30, 2023, 18:41:09 pm »

Offline mp79

  • Autsajder
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3047
  • Płeć: Mężczyzna
    • truckło
Co jest u mnie, musiałbym zapytać chłopaków od Jacusia, bo oni najszybciej znajdą ostatnią fakturę dla mnie, z której wynika, do jakiego parownika części 🙂
Z tego co patrzę po zdjęciach w necie, to będzie najprawdopodobniej zavoli zeta.
Za każdym razem, gdy go rozbieram, jest zarośnięty od wewnątrz mazutem. Myślę, że nie jest to zależne od tego, czy nowy, czy naprawiony.

Odp: -----===== Co zrobiłem dziś w moim aucie **2023** =====-----
« Odpowiedź #1048 dnia: Listopad 30, 2023, 20:02:04 pm »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13918
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
a w kanalach gazowych ma sprezyny (ktore zarazstaja brudem)?
bo zeta ma sprezyny i one zbieraja brud, generalnie mozna je wywalic, co troche pogorszy termike, ale nie jakos istotnie
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Odp: -----===== Co zrobiłem dziś w moim aucie **2023** =====-----
« Odpowiedź #1049 dnia: Listopad 30, 2023, 20:55:12 pm »

Offline mp79

  • Autsajder
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3047
  • Płeć: Mężczyzna
    • truckło
Tak, są te takie "sprężyny" z drutu miedzianego. One zawsze mi się deformują podczas wydobywania z parownika, bo są zabetonowane w kanałach tym skamieniałym czarnym szlamem. Ich pierwotnie było chyba dziewięć, ale przy pierwszej regeneracji trzech z nich nie udało się upchnąć już z powrotem, ponieważ przywracanie ich do idealnie pierwotnego kształtu wydawało mi się przerostem formy nad treścią. Ale te, które są, przydają się podczas wyrywania tego bitumu z kanałów. Bez nich byłoby ciężko, bo one już są tam zagłębione i po prostu je wyciągam. Inaczej ciężko byłoby naruszyć strukturę tego zbędnego wypełniacza.

Dzisiaj , jak wyjechałem spod firmy, w ogóle nie migała kontrolka na włączniku/wyłączniku LPG, tak, jakby był stale w trybie benzynowym i nie reagował na ręczne przełączanie. Dopiero po trzech i pół kilometra - ni z gruszki, ni z pietruszki - przełączył się na gaz. Samochód na tym gazie jechał względnie normalnie, tylko obroty na biegu jałowym trzymały się na poziomie  0,6. Po przełączeniu na benzynę, było tak samo. Dotankowałem kilkanaście litrów - i silnik prawie od razu się ucieszył, że mu polałem, bo już pierdział na poziomie czegoś pomiędzy 0,7 a 0,8.

Odp: -----===== Co zrobiłem dziś w moim aucie **2023** =====-----
« Odpowiedź #1050 dnia: Grudzień 01, 2023, 16:02:42 pm »

Offline mp79

  • Autsajder
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3047
  • Płeć: Mężczyzna
    • truckło
Odebrałem w końcu teleskopy tylnej klapy, i - nie mogąc doczekać się efektu - od razu pod sklepem w pięć minut sam je wymieniłem.
Zabawna sytuacja...
Sprzedają je jako prawy i lewy - i tak też zamówiłem u nich.
Na oznaczeniach patrzę - identyczne.
No nic, wymieniam lewy... Wszystko spoko... Biorę się za prawy - a tu lustrzane odbicie tego, co mi potrzeba. Nie chciało mi się wracać do kasy i bić pianę, gdy stwierdziłem, że wystarczy tylko trochę okręcić końcówkę, by mieć to, o co mi chodzi. Wyjdzie "w praniu", czy ten niepozorny manewr nie wpłynie na żywotność tej sprężyny.
Ku mojemu zdumieniu, z oryginałów z 2005 r., tylko jedna okazała się padnięta. Niestety - właśnie prawa.

Odp: -----===== Co zrobiłem dziś w moim aucie **2023** =====-----
« Odpowiedź #1051 dnia: Grudzień 05, 2023, 10:40:18 am »

Offline mp79

  • Autsajder
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3047
  • Płeć: Mężczyzna
    • truckło
Zatankowałem do pełna. Weszło ponad 50 l LPG i jeszcze pomału dopompowywało.
Wygląda na to, że gaz się naprawił, bo jeździ już normalnie i bez dziwnych akcji 🤔


Odp: -----===== Co zrobiłem dziś w moim aucie **2023** =====-----
« Odpowiedź #1052 dnia: Grudzień 05, 2023, 14:53:53 pm »

Offline Daniel#1984

  • Democratic Republic Of Boland
  • Moderator
  • Wiadomości: 4798
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kukle City
    • 1.6 Abimex 1996 LPG
Kiedyś w nissanie primerze (też przy sekwencji), kumpel miał takie sytuacje, że parownik jak to nazywaliśmy "puścił bąka", śmierdziało gazem w nawiewach, zadławił się, i później szedł normalnie. Kumpel miał właśnie w nim, jak mi się przypomniało, parownik "zavoli zeta". Auto poszło jakiś czas potem w świat, więc o temacie zapomnieliśmy.

Gazownik Ci dobrze radził, zamiast tracić czas na rzeźbę w gównie, wymieniłoby się na normalny parownik bez takich problemów. Tym bardziej, że te parowniki to melodia przeszłości i nie widziałem, żeby ktoś jeszcze robił na nich instalację.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 05, 2023, 14:58:53 pm wysłana przez Daniel#1984 »
Z kolan wstajemy, łbem w sufit je...

Odp: -----===== Co zrobiłem dziś w moim aucie **2023** =====-----
« Odpowiedź #1053 dnia: Grudzień 06, 2023, 21:56:38 pm »

Offline Gomulsky

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3142
  • Płeć: Mężczyzna
    • Kombi 1,8 16V
W sumie to nie pamiętam, czy od ostatniego postu robiłem coś z samochodami. Przejechałem się atu w czasie opadów śniegu. Chyba się starzeję, bo to latanie bokami przy każdej okazji nie sprawia już frajdy, a wręcz bywa męczące.

Do kadeta założyłem zapłon CDI - moim zdaniem zapłon bezstykowy, to podstawa wzglednej niezawodności podobnych wynalazków.
Ponieważ jakiś czas temu naszła dla mnie ochoda na mody wyższego rzędu, to wykonałem jeszcze jedną modyfikację. Mianowicie zrobiłem głowicę do kadeta, ze stopniem sprężania 11:1 - przynajmniej teoretycznie. Dziś odebrałem i zamontowałem. Muszę przyznać, że bangla to całkiem spoko. Z widocznych różnic względem serii to na pewno olej spala się praktycznie od chwili odpalenia silnika, a nie dopiero po rozgrzaniu. Świeca jak w jakimś stihlu - kolor wzorcowy, nie jak do tej pory zakopcony syf. Może to placebo, ale miałem też wrażenie, że dźwięk z wydechu też taki trochę bardziej agresywny się zrobił :) Jedyne co to czuć, że trzeba skorygować zapłon, bo na wolnych obrotach nie specjalnie ma to ochotę jechać. Ogólnie mod na duży plus, jeśli znajdą się zainteresowani tematem to podrążę sprawę dalej.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 06, 2023, 22:01:00 pm wysłana przez Gomulsky »

Odp: -----===== Co zrobiłem dziś w moim aucie **2023** =====-----
« Odpowiedź #1054 dnia: Grudzień 07, 2023, 13:51:13 pm »

Offline Daniel#1984

  • Democratic Republic Of Boland
  • Moderator
  • Wiadomości: 4798
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kukle City
    • 1.6 Abimex 1996 LPG
No niestety, najwięcej przygód związanych z pchaniem jawki, komara, ogara i innych motorowerków to problemy z platynami i upierdliwością stykowego zapłonu. Teraz jest luksus z tym CDI, szkoda, że nie było tak popularne w 2012, kiedy sam śmigałem takim wynalazkiem - wtedy dopiero eksperymentowano na elektrodzie i innych forach z wykorzystaniem transformatora, głowic magnetofonowych jako impulsatorów, itd. Śmieszne czasy, nie było tego luksusu, że się kupuje gotowca, a jakieś 2-3 lata później, jak już człowiek wyszedł z komarków, była już możliwość zakupu zapłonu do każdego wynalazku  :d

Nie dziwi mnie to, że takie efekty osiągnąłeś, bo sam się bawiłem z głowicą w WSK 125, splanowanie o 2mm dało świetne efekty - mieszanka idealna (wcześniej mimo zmiany gaźnika, nastawów, świeca ciągle ciemno-brązowa), sprzęt dostał jeszcze większego kopa. Trzeba pamiętać, że te sprzęty były strojone pod paliwo 76 oktanów, więc doprężenie to dobry kierunek.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 07, 2023, 13:59:29 pm wysłana przez Daniel#1984 »
Z kolan wstajemy, łbem w sufit je...

Odp: -----===== Co zrobiłem dziś w moim aucie **2023** =====-----
« Odpowiedź #1055 dnia: Grudzień 07, 2023, 19:28:48 pm »

Offline mp79

  • Autsajder
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3047
  • Płeć: Mężczyzna
    • truckło
Gazownik Ci dobrze radził, zamiast tracić czas na rzeźbę w gównie, wymieniłoby się na normalny parownik bez takich problemów. Tym bardziej, że te parowniki to melodia przeszłości i nie widziałem, żeby ktoś jeszcze robił na nich instalację.
Drobna poprawka - on oferował wymianę na nowy. I nie sądzę, że mając możliwość zdobycia takiego parownika jak mój, chciałby się bawić w przeróbki, żeby dopasować coś innego. Po pierwsze - nie policzył aż tak drogo. Po drugie - po co miałby robić sobie pod górkę.

Odp: -----===== Co zrobiłem dziś w moim aucie **2023** =====-----
« Odpowiedź #1056 dnia: Grudzień 08, 2023, 17:22:14 pm »

Offline Dawid91

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2236
    • Polonez Caro 1.4 GLI 16V orciari
W sumie to nie pamiętam, czy od ostatniego postu robiłem coś z samochodami. Przejechałem się atu w czasie opadów śniegu. Chyba się starzeję, bo to latanie bokami przy każdej okazji nie sprawia już frajdy, a wręcz bywa męczące.

Też doszedłem ostatnio do wniosku, że się starzeje ;) Co prawda wygłupy i zabawy autem nadal mnie bawią i cieszą, ale zaczynam coraz bardziej wymagać od samochodu... komfortu. Szeroko rozumianego. Coraz łaskawszym okiem spoglądam w stronę limuzyn ;) Fajnie by było pobujać się jakąś "kanapą" miękką i cichą w środku ;)

Subaru się składa. Wszystko się wlecze, bo ani ja ani kolega nie narzekamy na nadmiar wolnego czasu...

Jeżdżę znów pożyczonym autem. Tym razem od dziadka - Toyota Yaris pierwszej generacji z 1.0 pod maską ;)

Odp: -----===== Co zrobiłem dziś w moim aucie **2023** =====-----
« Odpowiedź #1057 dnia: Grudzień 08, 2023, 17:26:43 pm »

Offline Sławek#1978

  • Partacz
  • Klubowicz
  • Wiadomości: 1756
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro '96 OHV Turbo +1?? KM?? & Fiat Croma 1.9 JTD '09 120 KM - Holownik & Volvo V70 2.4T AWD '01 200 KM - "TurboŁoś"
Też doszedłem ostatnio do wniosku, że się starzeje  Co prawda wygłupy i zabawy autem nadal mnie bawią i cieszą, ale zaczynam coraz bardziej wymagać od samochodu... komfortu. Szeroko rozumianego. Coraz łaskawszym okiem spoglądam w stronę limuzyn  Fajnie by było pobujać się jakąś "kanapą" miękką i cichą w środku
Mam to samo bo poszedlem w strone krowiastego, kanapowatego Volvo w automacie j musze przyznac, ze mi to bardzo odpowiada :p Chyba po porstu objwy 3 z przodu :D
Im dalej w blachę tym więcej rdzy...

Odp: -----===== Co zrobiłem dziś w moim aucie **2023** =====-----
« Odpowiedź #1058 dnia: Grudzień 08, 2023, 18:56:41 pm »

Offline Buźka

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 5239
  • Płeć: Mężczyzna
    • Klimatyzowany Caro Plus 1.6 GSI '01
Wszyscy się starzejemy, ale starość, według mnie, to bardziej to, co mamy w głowie. Można mieć 20 lat, a mentalnie być 80 latkiem, który tylko patrzy siąść w fotelu i włączyć sobie tvp info i nie w głowie mu driftowanie po śniegu. Mnie też kiedyś cieszyło, jak rover "darł mordę" a teraz, to raczej myślę, jak go jak najbardziej wyciszyć, żeby i na zewnątrz i w środku było przyjemniej dla ucha. Parę dni temu, jak juz odwaliłem śnieg na podwórku, to sobie wyskoczyłem na chwilę wieczorem na zakupy i przy okazji poślizgałem się delikatnie po drogach, (oczywiście z małymi prędkościami) bo warunki były idealne i nie wiadomo, kiedy się powtórzą, bo odwilż ponoć idzie. No i co powiem? Że fajnie tak i powiem wam tyle, że jak macie możliwość, macie czym, macie gdzie, macie czas i macie za co, to korzystajcie, póki możecie, bo jak to wszystko tak będzie ostro szło do przodu, to za jakiś czas, może nie być czym, za co i gdzie. Ni dajcie sobie wmówić, że jesteście na coś za starzy, za poważni itd, bo jak tak widzę na necie, to ludzie mający dzieci, zony itd, robią czasem takie głupoty, że sam się za nich wstydzę, a tu mowa tylko o niewinnym poślizganiu się po śniegu, które, nie zapominajmy, wyrabia również odpowiednie nawyki podczas jazdy w takich warunkach. Ale w tym chorym kraju, to zaraz ktoś się przywala, że sobie ktoś po pustym placu, własnym autem i za własne pieniądze, próbuje poćwiczyć/pobawić się. Szaleństw w ruchu ulicznym nie popieram, ale pusty parking, nocą, komu to przeszkadza? Ja nie mam za bardzo gdzie, a tam, gdzie jest, to też trochę przypał, bo plac "gminny" i ktoś może się zainteresować, a przecież pod grubą warstwą zajeżdżonego śniegu i lodu, nawierzchni nic się nie stanie.

Odp: -----===== Co zrobiłem dziś w moim aucie **2023** =====-----
« Odpowiedź #1059 dnia: Grudzień 08, 2023, 20:26:54 pm »

Offline mp79

  • Autsajder
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3047
  • Płeć: Mężczyzna
    • truckło
A ja jestem zdania - i niedawno czytałem artykuł o tym - że dla własnego dobra warto czasami odmłodzić się robieniem niewinnych głupot. Ostatnio na robocie na jednej budowie, jak miałem kilkanaście sekund dla siebie ze względu na "przerwy technologiczne", po prostu brałem rozbieg i ślizgałem się po zamarzniętych kałużach. :) Ludzie raczej nie zwracali na mnie uwagi (nie widzieli albo udawali, że nie widzą); raz czy dwa zauważyłem, że ktoś patrzy jak na debila. Mnie od razu robiło się cieplej, i lepiej się pracowało. Kiedy nikomu nic złego nie robię, a sobie pomagam, mogą mnie wytykać palcami; mam ich gdzieś. :)
Co do kręcenia bączków, nie wypowiem się, bo nigdy mnie to nie kręciło, ale - a może właśnie dlatego - zacząłem korzystać z jednego bajeru, jaki ma corolla verso - to chyba owo słynne TRC, bo zapobiega zarzucaniu tyłu, na którym nie zmieniłem jeszcze kół na zimowe. I coraz mniej mi się chce. <lol> Wypadałoby tam zajrzeć ze względu na hamulce, ale tym bardziej się nie chce, bo za każdym razem robi się z tego epopeja...