Jak w temacie, ratujemy z kumplami poloneza zrobionego już przez daewoo-fso z prawie ostatniego rocznika, będzie trzeba niestety miejscowo piaskować.
W związku z tym chciałbym mieć pewność że w lakierze (prawie na pewno kolor 73L, intensywna czerwień) nie ma ołowiu, bo akurat z uwagi na background chemiczny
takich rzeczy jak ołów, chrom heksawalentny czy kadm boję się jak jasna cholera. Ktoś mógłby potwierdzić/ugasić moje obawy? Jedyne co byłem w stanie znaleźć to to, że
lakiery z tego okresu były akrylowe (w akrylowych dalej może być toksyczny pigment więc to wiele nie zmienia)