Autor Wątek: Jaka realna cena poloneza.  (Przeczytany 2225 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Jaka realna cena poloneza.
« Odpowiedź #20 dnia: Kwiecień 12, 2024, 20:50:05 pm »

Offline CieniaczRider

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 514
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro Plus
Dobrze czytać takie ceny na forum, bo pewnie bliżej maja/czerwca będę swojego próbował sprzedać-ideał to nie jest, ale do złomowania jeszcze daleko  <lol> Oczywiście za 15 tys to nawet nie spróbuję wystawić, w zasadzie nie wiem od ilu zacząć  <rotfl2>

Odp: Jaka realna cena poloneza.
« Odpowiedź #21 dnia: Kwiecień 13, 2024, 23:56:30 pm »

Offline mihals

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1145
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez ohv
Ponad rok temu sprzedałem caro plusa gsi z 70 tys przebiegu, zero rdzy, żadnych napraw (oprócz eksploatacyjnych) polerek i detailnigów. Poszedł za 5 cyfrową kwote, bez wystawiania ogłoszeń  :]

Odp: Jaka realna cena poloneza.
« Odpowiedź #22 dnia: Kwiecień 14, 2024, 14:40:41 pm »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6586
  • Płeć: Mężczyzna
Takiego auta nie trzeba nigdzie wystawiać. Sam często dostawałem propozycje na drodze, stojąc w korku, pod sklepem czy też gdy tankowałem. Jest sporo chętnych na te auta
Sam miałem do tej pory z dziesięciu chętnych na kupno i to na sam wygląd, bez oglądania, a do ideału mu brakuje, ale że lakier się błyszczy, a ludzie kupują oczami, to i się pytają. W takich chwilach mam ochotę powiedzieć coś w rodzaju, że jak były po 500 PLN, to było kupić, doinwestować i trzymać sobie, a nie dojeżdżać po lasach i parkingach. U nas tak jest ze wszystkim, że jak czegoś jest już mało, to nagle dużo ludzi chce to mieć.

Ja jednak o cenach Polonezów mam takie zdanie jak Patryk Mikiciuk.
Poza tym że globalnie jest ich mało, w stosunku np. do Łady, jakość techniczna i lawina problemów z utrzymaniem zupełnie nie uzasadniają tak wysokich cen.

Wiesz, dla niektórych jest różnica pomiędzy "sprawnym" autem, a "dobrym" autem. Innymi słowy, niektórzy mogą nie uznawać poloneza za dobre auto, pomimo tego, że jest on sprawny, czy też w bardzo dobrym, czy idealnym, stanie technicznym. Przecież już kiedyś ludzie woleli kupić zjeżdżonego gulfa z DE, niż nowego plusa. Dzisiaj, gdy tych aut jest coraz mniej, to sytuacja wygląda trochę inaczej, niemniej, jest to auto dla wybranych, cokolwiek by to znaczyło.

Tylko że ten Gulf jak nie trafił na kompletne małpy to rzeczywiście potrafił zrobić ogromne przebiegi. Dzisiaj, zapomnij. auto 6 tys. po gwarancji łapie jakieś głupie usterki czujników które w Polonezie nie zepsuły się przez 30 lat, a silnik przy 300 tys. jest do złomowania. Jeszcze jak to jest diesel, to po drodze 2-3 awarie AdBlue, każda ok. 10 tys. zł i co gorsza poza ASO mało kto potrafi sobie z tym poradzić. Nawet nie dlatego że nie umieją wymienić, tylko że jest jakieś zj**** kodowanie nowych części w ECU i musisz mieć płatne dostępy do fabrycznego OS.

Ogólnie o ile auta do 2010 roku, wyłączając jakieś premium typu BMW 7 byłbyś w stanie sam naprawić czy wyremontować, to w nowszych już nie dasz rady bo musiałbyś wydać kilka tys. na oprogramowanie i jeszcze założyć działalność gospodarczą żeby Ci w ogóle go sprzedali.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 14, 2024, 14:45:30 pm wysłana przez banned »
Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E

Odp: Jaka realna cena poloneza.
« Odpowiedź #23 dnia: Kwiecień 14, 2024, 17:48:24 pm »

Offline diodalodz

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2083
Bez przesady z tą nowoczesnością.
W nowych konstrukcjach problemem jest modułowość i problem odprowadzania ciepła. Do tego produkcja części ze spieków.
Nowe silniki wymagają skomplikowanych maszyn do obróbki . Obrócenie panewki głównej często kończy się spawaniem bloku i legalizacją bloku. Do tego nicasil i alusil , więc tulejowanie. Mocno wysilone jednostki tulejowania nie trawią. Szczęśliwie da się te powłoki nałożyć ponownie ale nie wiem jaki jest tego koszt.
Grupa WV np lubi robić głowice składane z warstw. Z czego warstwa wałków jest trudno rozbieralna (np vw Up!).
Wariatory, które często po kilku latach są niedostępne (np Kia) i producent wymaga wymiany wałków pod nowy typ wariatora - koszt zwala z nóg.
Robiłem teraz Vkę z sorento 2007. Silnik bardzo podobny do Stingera 2023-2024. Na ten moment niektóre części silnika są niedostępne w ASO. Szczęśliwie udało mi się ściągnąć zamienniki z Korei . Ogólnie FSO mnie drażni niechlujstwem wykonania. Taka prosta pompa wody, fabrycznie nie trzyma parametrów i jest błędnie wykonana . To wszystko da się poprawić, ale wydawało mi sie, że na początku lat 90 jakoś bardziej się starali, jak widać się myliłem.

Odp: Jaka realna cena poloneza.
« Odpowiedź #24 dnia: Kwiecień 15, 2024, 07:10:00 am »

Offline Mariusz#

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2283
  • Płeć: Mężczyzna
    • POLONEZ Atu+ 1.6 GSI
Ale wystawiałeś je gdzieś? Skąd takiego jelenia dorwać?
auto znane w lokalnym towarzystwie, nie wystawiałem jeszcze, rozgłosiłem wśród znajomych
Pan inżynier widzę, że lubi jeździć tym polonezem

Odp: Jaka realna cena poloneza.
« Odpowiedź #25 dnia: Kwiecień 15, 2024, 16:21:07 pm »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6586
  • Płeć: Mężczyzna
Bez przesady z tą nowoczesnością.
W nowych konstrukcjach problemem jest modułowość i problem odprowadzania ciepła. Do tego produkcja części ze spieków.
Nowe silniki wymagają skomplikowanych maszyn do obróbki . Obrócenie panewki głównej często kończy się spawaniem bloku i legalizacją bloku. Do tego nicasil i alusil , więc tulejowanie. Mocno wysilone jednostki tulejowania nie trawią. Szczęśliwie da się te powłoki nałożyć ponownie ale nie wiem jaki jest tego koszt.
Grupa WV np lubi robić głowice składane z warstw. Z czego warstwa wałków jest trudno rozbieralna (np vw Up!).
Wariatory, które często po kilku latach są niedostępne (np Kia) i producent wymaga wymiany wałków pod nowy typ wariatora - koszt zwala z nóg.
Robiłem teraz Vkę z sorento 2007. Silnik bardzo podobny do Stingera 2023-2024. Na ten moment niektóre części silnika są niedostępne w ASO. Szczęśliwie udało mi się ściągnąć zamienniki z Korei . Ogólnie FSO mnie drażni niechlujstwem wykonania. Taka prosta pompa wody, fabrycznie nie trzyma parametrów i jest błędnie wykonana . To wszystko da się poprawić, ale wydawało mi sie, że na początku lat 90 jakoś bardziej się starali, jak widać się myliłem.

Zapomniałeś dodać, że są wynalazki typu pompa wody z elektryczną blokadą przepływu (która się psuje), czy saszetki z silikatem w zbiorniczku wyrównawczym które się rozpadają w sposób przypadkowy.
W efekcie można zagotować skądinąd sprawny silnik, bo przesłona w pompie się nie otworzyła albo silikat zatkał chłodnicę.

Mam też wrażenie, że zalecane oleje to wyłącznie wymóg prawny który sporo kosztuje i jest potencjalnie niebezpieczny dla silnika. No bo jak inaczej wytłumaczyć że np. VW do silnika CHYA zaleca w jednym roczniku 5W40, a w późniejszym 0W20? Jakby były jakieś zmiany konstrukcyjne to raczej byłby inny kod silnika.

Kolejną ciekawą sprawą, jest to, że dokładnie ten sam silnik może nie mieć w EU interwałów na pewne wymiany, a w USA ma interwały takie jakich byś się spodziewał.
Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E

Odp: Jaka realna cena poloneza.
« Odpowiedź #26 dnia: Kwiecień 15, 2024, 22:03:58 pm »

Offline diodalodz

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2083
też porzuciłem w aucie 5W30 na rzecz 5W50 i interwał z 25tyś km na 10 tyś.
Jak robiłem remont silnika to były niedrożne wszystkie kanały w tłokach. Pierścienie olejowe też zatkane.

Odp: Jaka realna cena poloneza.
« Odpowiedź #27 dnia: Kwiecień 17, 2024, 13:50:32 pm »

Offline Daniel#1984

  • Democratic Republic Of Boland
  • Moderator
  • Wiadomości: 4670
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kukle City
    • 1.6 Abimex 1996 LPG
Po takim przebiegu to nawet najlepszy olej zamieni się w breję.

5W50 jest bardzo spoko, tylko, że najlepiej w ciepłym klimacie, jak przyjdzie sroga zima, to gęstnieje - co prawda nie jak 15W40, nie ta liga, ale mocniej niż np. 5W40. Ja zostałem przy 5W40 we wszystkich autach, ewentualnie czasem 0W40.

Jak ktoś wcale nie jeździ na co dzień w zimie, to można i jeździć na 5W50.

Co do tematu, ceny polonezów mają rozrzut zależnie od miesiąca, wypozycjonowania ogłoszenia, i... miasta z którego się wystawia auto. Kolega usiłował sprzedać bardzo fajne caro z groclinami, elektrycznymi szybami, w ciemnym metaliku, abimex 1995. Nie było się za bardzo czego czepiać, sam bym chciał mieć ten egzemplarz, był jeszcze trochę lepiej zachowany niż mój. Główny minus (dla mnie) nie miał gazu, więc na dzień dobry doliczałem 2500-3000zł inwestycji w instalację. Sprzedawał z Rybnika. Przyjechało paru maruderów z miernikiem grubości lakieru i odjechało, po czym zdesperowany pchnął go za 7 czy 8 tysięcy.Krótko po tym, napisał do mnie jeden z kolegów, który pochwalił się kupnem caro minusa parcha za 5500zł bez progów, więc skarbonka na dzień dobry, bez żadnych bajerów, no i tak samo bez gazu, z myślą "muszę założyć".  :d Spytałem, czemu nie kupił tamtego z Rybnika - "a widziałem go, ale za daleko był". No i historia Michała powyżej. Sprzedaż caro czy plusa jest według mnie tak totalnie losowa, że najlepiej wystawić auto z myślą, żeby sobie wisiało pół roku, bo jednego miesiąca może nie zadzwonić nikt, a innego będzie 5 telefonów pod rząd. Najwięcej oczywiście w momencie, kiedy świeżo wystawimy ogłoszenie np. na OLX, a następnie - kiedy je odświeżymy. Ludzie są leniwi i często nie chcą kopać w stronach, faktycznie to działa, widzę to nie tylko po samochodach, ale np. przy sprzedaży czegokolwiek.
Z kolan wstajemy, łbem w sufit je...

Odp: Jaka realna cena poloneza.
« Odpowiedź #28 dnia: Kwiecień 17, 2024, 20:49:27 pm »

Offline CieniaczRider

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 514
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro Plus
No nic, wrzucę najwyżej kartkę za szybę z jakąś astronomiczną kwotą i będę użytkował na bieżąco, może ktoś się skusi  <rotfl2> Opłaty do końca roku, więc nie pali się aż tak, a i póki co się przyda podczas robienia poprawek przy Mazdzie i Jumperze ;)

Odp: Jaka realna cena poloneza.
« Odpowiedź #29 dnia: Kwiecień 17, 2024, 21:04:55 pm »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6586
  • Płeć: Mężczyzna
Ogóln

5W50 to przesada. 5W40 spokojnie oblatuje do praktycznie wszystkiego (ewentualnie 0W40).
Patrzeć tylko na to, żeby nie był to olej niskopopiołowy jeśli producent nie wymaga i lać jak najwyższej jakości. Interwały to bardziej kwestia sposobu użytkowania. Jeżeli jeździsz wyłącznie po mieście to nawet 10 tys. jest uzasadnione, ale jeżeli cykl jest mieszany albo długie trasy to można spokojnie wydłużyć do powiedzmy 20 tys.

Sprzedawał z Rybnika. Przyjechało paru maruderów z miernikiem grubości lakieru i odjechało, po czym zdesperowany pchnął go za 7 czy 8 tysięcy.

Tak jak mówiłem, chore ceny. Jeżeli desperacka cena to 7-8 tys. to znaczy że za "niezdesperowaną" można by mieć Mazdę Mx-5 albo ładne Volvo S60 pierwszej generacji z niezniszczalnym 5-cylindrowcem.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 17, 2024, 21:13:35 pm wysłana przez banned »
Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E

Odp: Jaka realna cena poloneza.
« Odpowiedź #30 dnia: Kwiecień 17, 2024, 21:19:15 pm »

Offline Buźka

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 5100
  • Płeć: Mężczyzna
    • Klimatyzowany Caro Plus 1.4 GTI '01
A co wy tak masowo to dzieło polskiej myśli technologicznej sprzedajecie?

Odp: Jaka realna cena poloneza.
« Odpowiedź #31 dnia: Kwiecień 17, 2024, 21:23:00 pm »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6586
  • Płeć: Mężczyzna
Bida w kraju panuje.
Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E

Odp: Jaka realna cena poloneza.
« Odpowiedź #32 dnia: Kwiecień 18, 2024, 13:23:59 pm »

Offline Daniel#1984

  • Democratic Republic Of Boland
  • Moderator
  • Wiadomości: 4670
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kukle City
    • 1.6 Abimex 1996 LPG
Tak jak mówiłem, chore ceny. Jeżeli desperacka cena to 7-8 tys. to znaczy że za "niezdesperowaną" można by mieć Mazdę Mx-5 albo ładne Volvo S60 pierwszej generacji z niezniszczalnym 5-cylindrowcem.

Albo 3 matizy.

Tylko co z tego, skoro ktoś chce mieć poloneza? Utknąłeś w myśleniu z 2005 roku. Już można dawno zostawić za sobą, że lepiej sobie golfa trójkę kupić, bo polonezem to się z biedy jeździ. Poloneza się teraz kupuje nie dlatego, że jest tani, tylko dlatego, że się chce akurat mieć to auto. W 2017 mogłem za te 2,5 klocka kupić sobie inne auto, ale wybrałem poloneza, bo go chciałem, i już. Według tamtych pieniędzy, jakieś 5 tysięcy na aktualne PLN po inflacjach. Odwieczne prawo popytu i podaży, tych aut nie przybywa, tylko jest coraz mniej, więc ceny będą rosnąć, proste.

A mówię o desperackiej cenie, bo mądrzej by zrobił kupując "u Jarka" najtańsze fotele, wsadzić do tego auta i sprzedać z nimi za tą samą cenę, a "groki" wystawić osobno na aukcję i zgarnąć za nie 2 tysiące, lub więcej, po ile tam teraz stoją ładne, nie wypłowiałe standardy.
Z kolan wstajemy, łbem w sufit je...

Odp: Jaka realna cena poloneza.
« Odpowiedź #33 dnia: Kwiecień 18, 2024, 15:33:27 pm »

Offline Dawid91

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2232
    • Polonez Caro 1.4 GLI 16V orciari
Chyba muszę przestać doradzać ceny aut rodzimej produkcji, bo jestem mocno do tyłu. 15 tyś za Atu Plusa z OHV pod maską to jest dobra cena, a jak ktoś położy 20 to naprawdę bardzo dobra. Oby poszedł w dobre ręce, bo widać, że bardzo zadbany i fajnie gdyby taki pozostał  <spoko>

Jest tak jak Daniel pisze, Polonez stał się autem dla ludzi którzy po prostu chcą mieć Poloneza. Chociaż wraz ze wzrostem cen, auta z FSO zawęziły grono swoich odbiorców do ludzi, dla których są to ulubione auta lub ulubione klasyki. Jeszcze parę lat temu, planowałem, że w przyszłości dokupię sobie do Poloneza 125p i będę miał dwa hobbystycznie. Zrezygnowałem zupełnie z posiadania 125p, nie dlatego, że przestał mnie kręcić, nadal uważam, że to bardzo fajne auto :) ale to nie jest ani jedyny przedstawiciel klasycznej motoryzacji który mnie kręci, ani nie jest też moim ulubionym klasykiem, żebym był w stanie płacić za ten wóz chore pieniądze jakie jest on obecnie wart. Za równowartość ładnego 125p z końca produkcji ( akurat taki najbardziej mi się marzył, okrągłe zegary, skrzynia V, welurowe fotele ) można kupić auta które mnie kręcą tak samo, jeżeli nie bardziej, ale obiektywnie są w stanie zaoferować więcej.

Cóż, prawo popytu i podaży. Spójrzmy z drugiej strony, nasze auta są warte konkretne pieniądze a to wartość dodana, no i skończyło się katowanie tych aut po polach, lasach itp.

Trochę nie rozumiem podejścia "auto stoi za daleko". Mieszkamy w Polsce a nie w USA, nie mamy nie wiadomo jak dalekich odległości, a skoro ktoś kupuje specyficznie auto to zakładam, że prowadzenie samochodu sprawia mu przyjemność, więc dłuższa wycieczka tylko dodaje kolorytu całej akcji zakupu auta ;)

Odp: Jaka realna cena poloneza.
« Odpowiedź #34 dnia: Kwiecień 18, 2024, 17:57:29 pm »

Offline mruk1313

  • OHV-FSO HEKO TEAM
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3436
  • Płeć: Mężczyzna
  • 19 lat z FSO
    • FSO POLONEZ CARO+ 1.6GSI 1998r. 60tyś km... i coś jeszcze x2......
Dodam swoje 3 słowa.
Posiadam 2x 125p jak i tego poloneza co w avatarku. Wszystko ogarnięte na żółtych tablicach zadbane itp itd.
Z roku na rok brakuje dosłownie czasu po to aby przejechać się te przysłowiowe 100km.Czy to 125p czy Polonezem. Dla przykładu w zeszłym sezonie 2023 ( na palcach jednej można policzyć ile razy przejechałem się tymi dwoma fiatami, na dodatek sezon polonezem rozpocząłem pod koniec września, gdzie przejechałem się 2 dni po 5 km i znowu do garażu).
Zastanawiałem się także nad sprzedażą, ale czy jest sens sprzedawać, ponieważ koszty utrzymania znikome, cena także za egzemplarze z ostatnich roczników d nie urywa (piszę o realnej wartości). Głównym powodem jest po prostu ten brak czasu. Kiedyś około 10-15 lat temu potrafiłem wrócić z pracy, szybko zjeść iść do garażu do 12 w nocy i nie było problemów. Teraz niestety praca praca praca i tak w kółko.
Tyle ode mnie a w nawiasie bitwa w myślach czy sprzedawać czy trzymać dalej.
FSO cars from POLAND
...........3xFSO.........

Odp: Jaka realna cena poloneza.
« Odpowiedź #35 dnia: Kwiecień 18, 2024, 20:22:37 pm »

Offline diodalodz

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2083
Głównym powodem jest po prostu ten brak czasu. Kiedyś około 10-15 lat temu potrafiłem wrócić z pracy, szybko zjeść iść do garażu do 12 w nocy i nie było problemów. Teraz niestety praca praca praca i tak w kółko.
Tyle ode mnie a w nawiasie bitwa w myślach czy sprzedawać czy trzymać dalej.
Mam podobnie. Gdyby nie rajd Koguta to by wszystko stało. Praca praca i praca. Rok temu kupiłem części do naprawy wału , teraz się za to zabieram, to już je zgubiłem w otchłani innych części do staroci ;)

Odp: Jaka realna cena poloneza.
« Odpowiedź #36 dnia: Kwiecień 18, 2024, 20:57:29 pm »

Offline Buźka

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 5100
  • Płeć: Mężczyzna
    • Klimatyzowany Caro Plus 1.4 GTI '01
A ja wam wszystkim powiem tak, że jeśli naprawdę "kochacie" (jakkolwiek naiwnie i głupio by to nie brzmiało) te auta i jednocześnie nie zagląda wam do oczu widmo głodu, albo że dzieci będą przez to latać w przysłowiowych obsranych gaciach, to ja bym naprawdę tego nie sprzedawał, bo może kiedyś przyjść taki czas, że zapragniecie znów mieć takie auto, bo różnie się życie układa i wtedy albo nie będzie co kupić, albo ceny naprawdę będą zaporowe. W przypadku naszego kraju i naszej motoryzacji (ogólnie starych aut, ale temat dotyczy FSO) mamy przed sobą na dzień dzisiejszy dwie opcje. Albo będzie dobrze i te auta jeszcze długo będą cieszyć właścicieli, tym samym, ceny "ustabilizują się" na jakimś tam poziomie, jak już przestaną rosnąć i mniej więcej te egzemplarze, które są w dobrym stanie i te bardzo zadbane, pozostaną już w rękach (jak piszecie) ludzi, którzy naprawdę chcą je mieć, albo opcja 2, nawymyślają różnych głupot, przez które utrzymywanie starego auta będzie średnio opłacalne (w przypadku normalnej eksploatacji) albo w ogóle nieopłacalne, w przypadku tzw "inwestycji" lub "żółtka" jak ja to nazywam auta na żółtych tablicach. To może wtedy pociągając za sobą spadek cen, bo po co komu auto, które nawet gdy jest niby zabytkiem, to przez popierzone (hipotetyczne) przepisy, stanie się niepotrzebną skarbonką? Wtedy ktoś, kto może dzisiaj sprzedać takiego poldka za np te 15 000, zostanie z przysłowiowym palcem w dupie. To oczywiście tylko takie moje głupie pisanie, bo ciężko przewidzieć, co ci u sterów, mogą wymyślić za jakiś czas, czy za kilka lat, a jak pokazały ostatnie wydarzenia, nic nie jest pewne. I bądź tu mądry.
Ja tam swojego zamierzam trzymać dopóty, dopóki będę mógł, czy to ze względów finansowych, czy zdrowotnych. To auto (od mojego pierwszego egzemplarza w 2007 roku) było od zawsze moim świadomym wyborem, bo choć za czasów szkolnych, myślałem raczej o zupełnie innych samochodach i na pewno nie rodzimej produkcji, to jednak przeważył jakiś sentyment i miłość do rodzimych konstrukcji, wszak wychowałem się praktycznie w żuku, którego ojciec kupił nówkę, prosto z Lublina. Może to głupio brzmi, ale posiadając te auta, mamy tak właściwie coś, czego już praktycznie nie ma i czego nie można ot tak kupić w najbliższym salonie, lub nawet, czego jest w ch*j i ciut ciut na rynku wtórnym. Poza naszym skromnym gronem, te auta raczej nie wzbudzają zachwytu, ale i to powoli się zmienia i być może dożyjemy czasów, gdy naprawdę staniem się "elitą". Miło jest czasem jechać i widzieć, jak się ludzie oglądają i na pewno nie są to spojrzenia w stylu "kur*a, ktoś jeszcze takim gównem jeździ?" tylko zupełnie odwrotnie. Ja sam ostatnio myślę, czy nie kupić sobie powoli tzw. normalnego auta, żeby nim jeździć w zimie, a polonez by wtedy odpoczywał w garażu, ale znów nachodzi mnie zmyśl, że jak kupić, to może jednak poszukać poloneza w ciut gorszym stanie i nim jeździć? Utopić go w konserwacji, żeby cokolwiek zabezpieczyć i by był, a połączyłbym przyjemne z pożytecznym. Taka to jest choroba. Mówię wam jak na spowiedzi, że gdybym miał kupę kasy, to bym sobie kupił nawet 10, bo naprawdę mam to gdzie trzymać, bo garaży mam w opór. Żeby nie było, podobają mi się niektóre współczesne auta, nawet bardzo, ale jednak rodzime konstrukcje zawsze wygrają z obcymi, po prostu jakoś to tak jest, ciężko to wytłumaczyć. Zawsze mawiam, że nawet, gdyby w garażu stało mi lambo, to i tak miałbym poloneza, a najlepiej kilka. Miny ludzi naprawdę były by bezcenne, gdyby mieć wybudowany "pałac" jak to czasem się widzi w filmach, ogrodnik i te sprawy, a na podjeździe polonez. Gwarantowane zwarcie obwodów w głowach obserwatorów.

Odp: Jaka realna cena poloneza.
« Odpowiedź #37 dnia: Kwiecień 22, 2024, 15:50:10 pm »

Offline Tomasz#1969

  • Moderator
  • Wiadomości: 3033
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro '96 & Truck '93 & N126e '83 & 960'95 & E430'98 & Rexton'02 & 1/2CCS 1.2 16V
Też auta stoją, teraz bardziej romansuje z zachodnimi złomami.
Zawsze jak mnie najdzie myśl o sprzedaży to sobie powtarzam "Drugiego takiego już nie kupisz" i pomaga.
OHV roxx


Cytat: turbonez
Forum nie jest od bicia konia tylko od konstruktywnych komentarzy .

Odp: Jaka realna cena poloneza.
« Odpowiedź #38 dnia: Kwiecień 22, 2024, 17:15:58 pm »

Offline Multec

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3764
  • Płeć: Mężczyzna
    • E46 325Ci | ROVER 45 1.8 | C+ 98 | Caro 1996 1.6 16V
Też auta stoją, teraz bardziej romansuje z zachodnimi złomami.
Zawsze jak mnie najdzie myśl o sprzedaży to sobie powtarzam "Drugiego takiego już nie kupisz" i pomaga.

I ja mam dokładnie tak samo. Chociaż już nie raz były takie myśli żeby wszystko pogonić. Cały mój strychowy Polmozbyt wklepany w Excela, wyceniony i gotowy do wrzucenia na grupki fb celem upłynnienia... ale potem właśnie "Przecież tego już nigdzie nie znajdziesz".
"JAZDA PRÓBNA" c.d nastąpi...

Odp: Jaka realna cena poloneza.
« Odpowiedź #39 dnia: Kwiecień 22, 2024, 17:52:16 pm »

Offline Dawid91

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2232
    • Polonez Caro 1.4 GLI 16V orciari
I nie tylko Wy ;) Ilekroć myślę o sprzedaży Poloneza, to raz, że szkoda bo takiego egzemplarza już potem nie kupię, a dwa, to kawałek mojej historii. To masa przygód, wspomnień, poznanych ludzi :)