Wiesz, jakbym nie wiedział, że jest dostęp aktualnie do regulatorów, które dają normalne napięcie zasilania, to pewnie sam bym robił taką rzeźbę. Regulator na błotniku może mieć jedną zaletę: szybko go wymieniasz, i jeśli montaż jest przewlekany, da radę pozmieniać elementy tak, żeby podbić napięcie ładowania do żądanego poziomu. W taki sposób np. w iżu jupiterze, dobierając sobie wartość opornika, wyregulowałem sobie ładowanie do poziomu 0,1V tak jak chciałem. Tyle, że w tej chwili są regulatory do plusa o dowolnym napięciu ładowania, włącznie z takimi z ładowaniem 14,7V wedle życzenia na zimnym i 14,4-14,5 na ciepłym (taki mam u siebie), więc rzeźba nie jest potrzebna.
lampart125p, pokaż zdjęcie tego alternatora, zobaczymy co to jest.