Wydajniejsze wtryski polonez 1.6gsi

[Miszel]

Witam jakie podejdą lepsze wtryski do poldona 1.6gsi bez przeróbek

[Multec]

Żadne. Zmiana wtryskiwaczy wymaga modyfikacji wsadu ecu. Po za tym, nie ma sensu, bo mocy to nie doda.

[Sławek#1978]

Fizycznie w kolektor i listwę wchodzą z Nubiry/Leganzy 2.0 albo Bosch 0 280 150 431 ale tak jak pisze Multec to tylko przy modzonym ECU/turbo etc. bo na seryjnym sterowniku nie ma to najmniejszego sensu i popsujesz sobie auto - na tych z Nubiry jest mega przelane, że ledwo silnik pracuje, a na Boschach wgl. nie odpalisz.

[Miszel]

To że w seri nic nie dadzą to wiem dzięki za odpowiedź 

[Miszel]

A jeszcze jedno pytanie wtryski z saaba by podeszly ? Np.
https://a.aliexpress.com/_EJvHxXn

[śledzik]

Wejdą. Robisz turbo?

[Miszel]

Auto do zabawy więc kompresor

[banned]

A jeszcze jedno pytanie wtryski z saaba by podeszly ? Np.
https://a.aliexpress.com/_EJvHxXn

Jak chcesz zamawiać wtryski z Chin to się szykuj na to że h... wie jak to będzie naprawdę działać. W Chinach fałszują nawet drewno i cement. Nie zdziwiłbym się gdyby metalowe guziki z Chin były radioaktywne.

Auto do zabawy więc kompresor

Po co dokładać silnikowi obciążenia? Do OHV tylko turbo i to takie żeby nie wstawało poniżej 4 tys. obrotów. Inaczej będziesz rutynowo robił remonty kapitalne dołu silnika.

[diodalodz]

potwierdzam. Wtryski w chin to jest loteria wydajności i pawie zawsze problemy.

[Sławek#1978]

Na racingforum też jest masa info o marnej jakości tych chińczyków.

żeby nie wstawało poniżej 4 tys. obrotów.

Nie zgodzę się z tym, na tyle co przerobiłem te tematy to spokojnie można pompować od 3k rpm, a jakiś spoolup budować już od 2500-2700 rpm. I jak ktoś się bawił w te tematy to wie, że nie są problemem trzy podpory, a uszczelki pod głowicą w 1.6 i półki tłoka które są bardzo wrażliwe na spalanie stukowe. Układ korbowy dobrze znosi nadwyżkę niutona i dokąd ktoś nie chce charakterystyki TDI to krzywdy za bardzo nie zrobi.  Przy takim setupie jak proponujesz jazda jest bardzo wqurwiająca jak jakąś rajdówką gdzie trzeba silnik ciągłe trzymać w wąskim zakresie obrotów bo jak wyleci z okienka to wgl nie jedzie.

[banned]

Przy takim setupie jak proponujesz jazda jest bardzo wqurwiająca jak jakąś rajdówką gdzie trzeba silnik ciągłe trzymać w wąskim zakresie obrotów bo jak wyleci z okienka to wgl nie jedzie.

Na pewno nie wiem o tych silnikach tyle co Wy, więc założyłem większy margines bezpieczeństwa. W każdym razie kompresor w tym silnik średnio mi się widzi. Zje sporo km żeby w ogóle działać i przeciąży układ korbowy.

A wtrysków poszukałbym oryginalnych na stacjach demontażu. Nawet jak trafią się trefne to jeszcze czyszczeniem można uratować. Benzynowe trzymają się dużo lepiej niż dieslowskie. Jeszcze inna sprawa że tuning OHV to trochę taki samochodowy odpowiednik Amigowej demosceny. Choć muszę przyznać, jestem pod ogromnym wrażeniem jedni i drudzy potrafią osiągnąć efekty które John Carmack uważał za niemożliwe.

[Majonez]

Jeszcze inna sprawa że tuning OHV to trochę taki samochodowy odpowiednik Amigowej demosceny.

Podoba mi się to porównanie, całkiem trafne. 

[lukasz190]

Jeszcze inna sprawa że tuning OHV to trochę taki samochodowy odpowiednik Amigowej demosceny.

Podoba mi się to porównanie, całkiem trafne. 

Sam niekiedy jestem pod wrażeniem ile można wyciągnąć z takiego retro sprzętu. Jednak to co wyczyniają ludzie z układem dźwiękowym  (SID) z C64 to wręcz magia.

Datego wszelkie ulepszanie OHV jest dla mnie ciekawsze, niż kolejny SWAP na K16, lub jakiś inny silnik.

[Tales]

Datego wszelkie ulepszanie OHV jest dla mnie ciekawsze, niż kolejny SWAP na K16, lub jakiś inny silnik.

Takie zabawy były dobre jak części do ohv były dostępne od reki w każdym sklepie typu Auto-częsci.  I to produkty fabrycznie a nie jak to się kiedyś mówiło rzemieślnicze.
Teraz, gdy zdobycie tłoków, walka rozrządu itp często graniczy z cudem to jak ktoś chce szybko jeździć Polonezem to musi włożyć mu pod maskę sionik do którego części są dostępne od ręki.

[KGB]

Teraz, gdy zdobycie tłoków, walka rozrządu itp często graniczy z cudem to jak ktoś chce szybko jeździć Polonezem to musi włożyć mu pod maskę sionik do którego części są dostępne od ręki.

puretech i tfsi beda akurat - czesci dostepne bo czesto potrzebne
OHV jest po prostu teraz drozsze w remoncie, ale nie drozsze niz inne silniki niby duzo nowsze, ale tez juz porzucone jak np. XU czy zeby daleko nie szukac K16,
w troche lepszej sytuacji jest oplowskie 2.0, bo powstalo w pierdylionie wersji i mutacji od innych firm, ale gdy dojdziemy do szczegolikow, czyli drobnych czesci do danej wersji to tez zrobi sie sajgon,

jednak, zeby jezdzic wolno lub szybko, nie trzeba wymieniac tlokow lub walkow rozrzadu, bo to nie sa czesci eksploatacyjne - nie trzeba ich wymieniac jak pierscieni tlokowych w hondzie, czyli razem z tarczami hamulcowymi,
wiec taki sztuczny problem robisz, bo jak silnik rozwalisz, to jaki by nie byl remont generalny jest nieoplacalny,
z kolei czesci do lekkiego odswiezenia takie jak panewki i pierscienie sa dostepne i raczej ciagle beda,

ogolnie, to chyba nikt o zdrowych zmyslach nie szykuje uturbionego silnika do Poloneza, zeby jezdzic nim na taksowce i krecic 50k-70k km rocznie, wiec problemu eksploatacyjnego nie ma

[Daniel#1984]

Datego wszelkie ulepszanie OHV jest dla mnie ciekawsze, niż kolejny SWAP na K16, lub jakiś inny silnik.

Takie zabawy były dobre jak części do ohv były dostępne od reki w każdym sklepie typu Auto-częsci.  I to produkty fabrycznie a nie jak to się kiedyś mówiło rzemieślnicze.
Teraz, gdy zdobycie tłoków, walka rozrządu itp często graniczy z cudem to jak ktoś chce szybko jeździć Polonezem to musi włożyć mu pod maskę sionik do którego części są dostępne od ręki.

https://allegro.pl/oferta/polonez-nowy-walek-rozrzadu-1-5-1-6-fso-wzmocniony-16532290316 masz fabrycznie nowy wałek, oryginał FSO do wersji bez hydro. Sprzedawca ten sam od którego kupowałem za 120zł te parę lat temu - tzw. "fiołek" z dawnego FPM. Wałki do hydro też ma: https://allegro.pl/oferta/nowy-walek-rozrzadu-polonez-hydraulika-gsi-gli-fso-16373271143?reco_id=2ed38303-7b9d-11ef-82ce-a666d10b2fba&sid=1147bbb04b955b96a226cab2e664258d9124ef0862320b2d7366fdd6604cf017

https://allegro.pl/oferta/tlok-ii-szlif-80-4-pn-1600-zlotecki-15273190013

Tia... i ja do mojego golfa idę do sklepu i mam części od ręki, a do poloneza to łoj panie trzeba szukać... Jakby tam wszyscy marudzili, to nie byłoby chyba ani jednego ciekawego samochodu na świecie Jak zdobycie takiego wałka czy tłoków do OHV graniczy z cudem, to ja nie chcę wiedzieć, w jakiej sytuacji są użytkownicy jaguara e-type, czy NSU Ro80. Strach w ogóle wyjechać za bramę, bo jeszcze coś się stanie, najlepiej, żeby auto stało w garażu, raz na rok odpalić. Tylko co komu po takim aucie?

To nie jest ford T, tylko trzeba mieć parę złotych na taki nowy wałek czy tłoki. Niestety, za 120zł jak ja parę lat temu, już się nowego wałka nie kupi. Inna sprawa, że te 120zł które wtedy wydałem na nowy wałek miało taką wartość, jak aktualne 300-400zł.

Wszystko jest, tylko ceny już nie te. No ale jak ktoś ma "kapustę", to kupi z dostawą do domu, jak widać, od ręki. 2 minuty na allegro i jest, nominał, 1, 2, 3 szlif.

[banned]

jaguara e-type

Akurat do E-Type'a są części, bo to auto b. drogie i bardzo znane. Tak jak do dowolnego Porsche są części bo jest taka dywizja jak Porsche Classic która ciągle robi oryginalne części do każdego modelu 911. Stosunkowo najlepsza dostępność części powinna być do silników dostępnych niemal globalnie i chętnie tuningowanych, np. 1.8 Turbo VW albo K serii Hondy bo stoi za nimi rynek producentów części tuningowych.

ogolnie, to chyba nikt o zdrowych zmyslach nie szykuje uturbionego silnika do Poloneza, zeby jezdzic nim na taksowce i krecic 50k-70k km rocznie, wiec problemu eksploatacyjnego nie ma

Niby nie ma ale jeżeli ktoś chce jeździć, a nie grzebać, to lepiej jest mieć 200KM z silnika którego możliwości w miarę bezawaryjnej pracy kończą się na 500-600KM, niż 200KM z silnika który przy tej mocy już dochodzi do kresu wytrzymałości, a bardziej go wzmocnić nie ma jak, bo nikt nie wyprodukował do OHV tytanowych wałów korbowych. Kolejnym problemem jest skrzynia biegów której wytrzymałość kończy się w okolicach 220Nm, a jakby problemów było mało, to synchronizatory nie radzą sobie z redukcjami na wysokich obrotach. Więc albo trzeba zamawiać kłowy wkład na Węgrzech, albo zmienić skrzynię, a zmieniając skrzynię już szkoda nie zmieniać silnika.

[Sławek#1978]

tytanowych wałów korbowych

Czizys... kiedy skończycie z powielaniem tego mitu o trzech podporach, to już nudne jest - wejdź na fb i zobacz ile uturbionych OHV-ek teraz lata. I jeszcze nie słyszałem żeby któraś pokazała kopyto - raz tylko u Marcaro widziałem zgięty wał, ale prawdopodobnie był to efekt "nieostrożnego przenoszenia podczas magazynowania", a nie miodowania.

Kolejnym problemem jest skrzynia biegów której wytrzymałość kończy się w okolicach 220Nm

To wtedy zakładasz skrzynię z przed modernizacji na grubych zębach.

[śledzik]

To nie wina synchronizacji tylko przesuwek

[Daniel#1984]

To wtedy zakładasz skrzynię z przed modernizacji na grubych zębach.

Jaka to skrzynia? Nawet nie wiedziałem, kiedy "pocienili" zęby...