Autor Wątek: ----==== Co zrobiłem dziś w moim aucie **2025** ====----  (Przeczytany 87624 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: ----==== Co zrobiłem dziś w moim aucie **2025** ====----
« Odpowiedź #380 dnia: Październik 06, 2025, 05:50:26 am »

Offline mareks#1181

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 1226
  • Płeć: Mężczyzna
    • Atu+ GSI
Ale trzeba przyjąć do wiadomości, że obecnie fachowcy chcą za tydzień roboty skasować jakby cały miesiąc robili. Kolega robił coś w aucie klienta z przodu. Zadzwonił do hurtowni motoryzacyjnej i usłyszał cenę 800 zł, ale jak zadzwonił do kumpla co pracuje w motoryzacyjnym, i żeby on zapytał się ile, to powiedzieli, że jak na sklep to 400zł. Inny kolega ma sklep motoryzacyjny, i u niego olej co kosztuje na allegro 90zł, to u niego 150zł. No ale dzieciom domy powystawiał, 4 dzieci. Dlatego 95% prac wykonuję sam przy swoim poldku, malowanki też jakoś ulepię.

Odp: ----==== Co zrobiłem dziś w moim aucie **2025** ====----
« Odpowiedź #381 dnia: Październik 06, 2025, 08:14:25 am »

Offline Gomulsky

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3254
  • Płeć: Mężczyzna
    • Kombi 1,8 16V
1500zł za konserwacje to aż podejrzanie za tanio.
Dokladkie mówiąc, to 1700 zł.
Wszystko zależy. Jeśli prowadzisz DG, zatrudniasz kogoś, wynajmujesz budynek od kamienicznika, masz cały sprzęt w leasingu/kredycie, rozliczasz każdą złotówkę itp., a w miesiącu takich konserwacji robisz 2 albo 3 maks. 5, to rzeczywiście 1700 zł jest raczej poniżej kosztów.
Ale jak jesteś stodolarzem, główne koszty to materiał i robocizna. W dodatku dopiero "robisz sobie renomę". A całość gnieciesz po godzinach. Wtedy ten rachunek wygląda zupełnie inaczej.
Prawda jest taka, że jak chcesz mieć dobrze to albo rób samemu, albo szykuj conajmniej 7-8 na fachowców z górnej półki
Dlatego robiac cokolowek już przy polonezie w myślach pomstowałem na dziadka, który garaż z kanałem zrobił 3,5x4m i drzwi wjazdowe 1,8m, za to nawę bez kanału 4x4 i drzwi szerooie na 2,5m XD Jakby wszyscy do końca świata mieli jeździć maluchami...
Teraz albo podnośnik w stodole, albo zdawanie się na partaczy...

Ale trzeba przyjąć do wiadomości, że obecnie fachowcy chcą za tydzień roboty skasować jakby cały miesiąc robili.
Jak wyżej. Plus to, ze ostatnie 35 lat pompowano bańkę "kariery po studiach". Pełno jest teraz melepet, które przerzucaja papiery jak źli, a do wymiany żarówki czy przykręcenia gniazdka wołają "specjalistę" płacąc za 5 min. małpiej pracy 100 czy więcej złociszy....
No i "koszty", pozostaje pytanie czy te koszty są zawsze zasadne? Bo czy takiemu elektrykowi jest potrzeby leasing na Mercedesa? Na Sprintera pewnie tak, ale na CLE AMG jako samochód służbowy już chyba niekoniecznie? A ktoś za ten leasing musi zapłacić. Czyli paradoks, "robią koszty", a żeby urobić na koszty muszą zwiększać dochody, czyli golić klientów...
Sąsiad ma firmę budowlaną we Francji. Jak przyjechał kiedyś ma urlop swoją X7 w M-Pakiecie, to się go zapytałem dlaczego nie wziął sobie pełnoprawnej Mki? A on mi na to, ze francuska skarbówka zaraz by się doczepiła po co mu sportowy samochód do firmy budowlanej?
Taka drobna różnica między państwem poważnym a kartonowym bantustananem. ..
« Ostatnia zmiana: Październik 06, 2025, 09:03:28 am wysłana przez Gomulsky »

Odp: ----==== Co zrobiłem dziś w moim aucie **2025** ====----
« Odpowiedź #382 dnia: Październik 06, 2025, 09:02:04 am »

Offline Tomasz#1969

  • Moderator
  • Wiadomości: 3187
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro '96 & N126e '83 & 960'95 & E430'98 & ML500'05 & Lancia Y'99 1.2 16V
Ja powalczyłem ze zbiornikiem paliwa.
Zaczął się sączyć spod pasa mocującego.

Zdjąłem poczyściłem i niestety albo grubo albo wcale. W gre poszedł żel do demontażu farby, fajny ale do pełnego efektu musiałem go 3-4 razy opędzlować żeby cała zeszła, to pokazało mi skale zniszczeń - kilka miejsc korozji typu placek rdzy ale wszędzie indziej, takie drobne ślady rudej jak małe robaczki :P
Przeszlifowałem wszystko szczotką, potem środek antykorozyjny forsch i miejsca gdzie przylegają pasy żywicą :)

Nie zdążyłem pomalować, może dziś wieczorem dokończe.
OHV roxx


Cytat: turbonez
Forum nie jest od bicia konia tylko od konstruktywnych komentarzy .

Odp: ----==== Co zrobiłem dziś w moim aucie **2025** ====----
« Odpowiedź #383 dnia: Październik 06, 2025, 15:20:08 pm »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6829
  • Płeć: Mężczyzna
1500zł za konserwacje to aż podejrzanie za tanio. Za tyle można by zrobić przeciętnie dobrą konserwację świeżego auta, ale robiąc wszystko samemu. Kolega robił w Łodzi konserwacje Skody Fabii za 2500zł i też mamy zastrzeżenia. Prawda jest taka, że jak chcesz mieć dobrze to albo rób samemu, albo szykuj conajmniej 7-8 na fachowców z górnej półki

Ile? Chyba podłogi by musiało nie być, żeby tyle konserwacja kosztowała.
Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E

Odp: ----==== Co zrobiłem dziś w moim aucie **2025** ====----
« Odpowiedź #384 dnia: Październik 06, 2025, 20:03:23 pm »

Offline Multec

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3843
  • Płeć: Mężczyzna
    • E46 325Ci | ROVER 45 1.8 | C+ 98 | Caro 1996 1.6 16V
Porządna konserwacja w większości wypadków przy starszych autach wymaga demontażu wydech, zawieszenia, zbiornika paliwa i tak dalej. W wielu wypadkach do tego dochodzą niespodzianki w stylu nieodkręcające się śruby, czy przewody hamulcowe... Do tego porządne umycie spodu, oczyszczenie ewentualnej korozji, uzupełnienie mastyk, położenie podkładu, powłok poliuretanowych, wosków i tak dalej. Nie dziwie się szczególnie, że taka impreza kosztuje. Sam się na to szykuje w E46 i liczę że trzeba będzie dyche na to odłożyć.

"JAZDA PRÓBNA" c.d nastąpi...

Odp: ----==== Co zrobiłem dziś w moim aucie **2025** ====----
« Odpowiedź #385 dnia: Październik 06, 2025, 23:10:54 pm »

Offline maniek1

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 452
  • Płeć: Mężczyzna
    • fiat 125p
Porządna konserwacja w większości wypadków przy starszych autach wymaga demontażu wydech, zawieszenia, zbiornika paliwa i tak dalej. W wielu wypadkach do tego dochodzą niespodzianki w stylu nieodkręcające się śruby, czy przewody hamulcowe... Do tego porządne umycie spodu, oczyszczenie ewentualnej korozji, uzupełnienie mastyk, położenie podkładu, powłok poliuretanowych, wosków i tak dalej. Nie dziwie się szczególnie, że taka impreza kosztuje. Sam się na to szykuje w E46 i liczę że trzeba będzie dyche na to odłożyć.




Witam, wziąłem się za konserwację swojej LADY NIVA , zdemontowałem tylny most sprężyny drążki reakcyjne, amory , wydech i wszystkie wsporniki mocowane do nadwozia żeby dać do malowania proszkowego , przód też zdemontowany, czyszczenia co nie miara.

Odp: ----==== Co zrobiłem dziś w moim aucie **2025** ====----
« Odpowiedź #386 dnia: Październik 07, 2025, 00:35:08 am »

Offline Buźka

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 5345
  • Płeć: Mężczyzna
    • Klimatyzowany Caro Plus 1.6 GSI '01
Niestety, ale porządna konserwacja starego, często już "ciut" pordzewiałego auta, musi kosztować niemało. Każdy sam musi sobie odpowiedzieć, czy mu się to opłaca. Nowe auta, prosto z salonu, to co innego, bo to praktycznie "kosmetyka" i nie ukrywajmy, że takie auta są lubiane przez warsztaty specjalizujące się w konserwacjach, ponieważ tam praktycznie niema roboty z przygotowaniem podłoża, tylko ewentualnie z osłonięciem elementów takich jak tłumiki itp. Wyskakują mi czasem na fejsie filmy z konserwacji starych aut i tam, gdzie robią w miarę o bożemu, to jest to kupa pracy i jeszcze więcej kasy i naprawdę nie każdy może sobie na to pozwolić. Nawet na kanale Terenwizja na youtube, jest film na temat konserwacji terenówek i gość tam sporo tłumaczy o kosztach i zakresie prac, w zależności od budżetu klienta, oraz czego można później oczekiwać.
Aż podlinkuję.
https://www.youtube.com/watch?v=aHTs2MeB3yc
Firma z Kielc. Na profilu mają sporo filmów w tym temacie.
https://www.facebook.com/konserwacjakielce

Odp: ----==== Co zrobiłem dziś w moim aucie **2025** ====----
« Odpowiedź #387 dnia: Październik 07, 2025, 17:52:44 pm »

Offline Dawid91

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2246
    • Polonez Caro 1.4 GLI 16V orciari
1500zł za konserwacje to aż podejrzanie za tanio. Za tyle można by zrobić przeciętnie dobrą konserwację świeżego auta, ale robiąc wszystko samemu. Kolega robił w Łodzi konserwacje Skody Fabii za 2500zł i też mamy zastrzeżenia. Prawda jest taka, że jak chcesz mieć dobrze to albo rób samemu, albo szykuj conajmniej 7-8 na fachowców z górnej półki

Ile? Chyba podłogi by musiało nie być, żeby tyle konserwacja kosztowała.

Mamy rok 2025, a za niedługo będzie 2026 😉 firmy zajmujące się konserwacją "na poważnie" i działające normalnie legalnie na ogół zatrudniają 1-2 pracowników. Jezeli chcesz zeby ludzie dobrze Ci pracowali to musisz im godziwie zapłacić bo nikt za najniższą krajową nie będzie się przykładał do pracy. Do tego porządne środki, na konserwacje zrobioną zgodnie ze sztuką potrzeba 3-5 dni zależnie od warunków jakimi dysponujesz, auta i czasu jaki trzeba mu poświęcić. Aut starszych niż 5-7 letnie niektórzy fachowcy w ogóle się nie podejmują. Z dwóch powodów, po pierwsze żeby nie mieć pytań "czemu tyle" i nie musieć tłumaczyć klientowi dlaczego koszty mogą urosnąć. Po drugie, świadomość korozyjna w narodzie w ostatnim czasie rośnie, a jednocześnie zabezpieczenie antykorozyjne fabryczne nowych aut od kilku lat jest po prostu złe, warsztaty z renomą mają kolejke nowych lub prawie nowych aut na konserwacje na kilka miesięcy do przodu ;) kolejna kwestia to gwarancja. Osranie wszystkiego od spodu jak leci to utrata gwarancji. Zrobienie spodu np woskami, ale tak zeby wszystko rozebrać, po konserwacji poskładać i zeby w konserwacji nie były np kable, to dużo czasu a roboczo godziny kosztują ;)

Odp: ----==== Co zrobiłem dziś w moim aucie **2025** ====----
« Odpowiedź #388 dnia: Październik 07, 2025, 19:20:26 pm »

Offline Tomasz#1969

  • Moderator
  • Wiadomości: 3187
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro '96 & N126e '83 & 960'95 & E430'98 & ML500'05 & Lancia Y'99 1.2 16V
ten typek ładnie robi podwozia, oglądam dla czystej satysfakcji. Mówi tez troche o cenach...

https://www.youtube.com/watch?v=JHTyf2JKJS4
« Ostatnia zmiana: Październik 07, 2025, 19:23:06 pm wysłana przez Tomasz#1969 »
OHV roxx


Cytat: turbonez
Forum nie jest od bicia konia tylko od konstruktywnych komentarzy .

Odp: ----==== Co zrobiłem dziś w moim aucie **2025** ====----
« Odpowiedź #389 dnia: Październik 07, 2025, 21:07:00 pm »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6829
  • Płeć: Mężczyzna
To powyżej to straszny overkill. Trzeba by z 10 lat tego nie ruszać, żeby te kropki które odkrył, zrobiły jakieś szkody.

Osranie wszystkiego od spodu jak leci to utrata gwarancji.

A tym bardziej ślady ingerencji w mechanikę samochodu, to również utrata gwarancji.
« Ostatnia zmiana: Październik 07, 2025, 21:21:26 pm wysłana przez banned »
Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E

Odp: ----==== Co zrobiłem dziś w moim aucie **2025** ====----
« Odpowiedź #390 dnia: Wczoraj o 00:38:37 »

Offline Dawid91

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2246
    • Polonez Caro 1.4 GLI 16V orciari

A tym bardziej ślady ingerencji w mechanikę samochodu, to również utrata gwarancji.

Odkręcenie i przykręcenie z powrotem nie kwalifikuje się jako ingerencja w mechanikę.
https://youtu.be/gZuzuw0LNxI?si=M0Kd6mCRNbUztl1I tutaj filmik z konserwacji Subaru mojej mamy. Pokazałem to w ASO na cyklicznym przeglądzie. Panowie pochwalili zarówno chęć konserwacji jak i wykonanie, o żadnej utracie gwarancji nie ma mowy. Na kolejnej wizycie, dowiedziałem się, że filmik obejrzał kierownik ASO i... wprowadzili konserwacje jako opcje przy zakupie nowego auta :)

Nie chce mi się bawić w cytat, ale nie, to nie overkill. To po prostu solidna fachowa robota, wydajesz worek siana na auto które lubisz to chcesz zeby było zrobione na 100% a nie na 90. Jak już robić, to albo grubo albo wcale 😉
« Ostatnia zmiana: Wczoraj o 00:46:35 wysłana przez Dawid91 »

Odp: ----==== Co zrobiłem dziś w moim aucie **2025** ====----
« Odpowiedź #391 dnia: Wczoraj o 09:15:39 »

Offline OLO

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1249
Zastanawiałem się nad zapsikaniem podwozia i profili podwozia olejem przepracowanym. Japoński plastikowóz, dół pocentkowany rudą jak lampart, fabrycznie suchy jak sahara. Na pewno go to nie uratuje, ale może nieco przyhamuje degradację. Nie jestem emocjonalnie zwiazany z tym samochodem, podejrzewam że za kilka lat będziemy się nim golić.
Co sądzicie o takiej rzeźbie?
Były:
PNC 1.6 GLE 95
PNC 1.6 DOHC 91
PNC 1.5 GLE 93 EVO 1
PNC 1.5 GLE 94 EVO 2
PNC 1.6 GLI 95 EVO 3
PNC 1.5 GLE 94 EVO 4
PNC 1.4 GLI 96 EVO 5
PNC 1.9 D 96 EVO 6
PNC 1.6 GSI 99 EVO 7

Karetka 1.6 GLI 97 EVO 8
PN 1.5 SLE 90 EVO 9

Odp: ----==== Co zrobiłem dziś w moim aucie **2025** ====----
« Odpowiedź #392 dnia: Wczoraj o 10:28:05 »

Offline Gomulsky

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3254
  • Płeć: Mężczyzna
    • Kombi 1,8 16V
Zwariowałeś?! Przecież taki przepracowany olej ma kwasny odczyn. Wpierdzieli Ci to auto jeszcze szybciej niż bez żadnej konserwacji.
Jak masz możliwość, to kup sobie jakikolwiek środek w spraju i nim zabszpiecz profile. Ruda pewnie i tak już postępuje, ale spowolnisz.

Dawid, nawet nie wiedziałem, że w sumie w pobliżu (50 km) mam rakich fachowców :)
Wolę nawet nie pytać o cenę takiej usługi.
Tak czy inaczej sedno problemu jest takie, że jak się ktoś z kim umawia na daną usługę w danej cenie, to powinien ja wykonać przynajmniejna tyle, zeby oddać auto w podobnym stanie jak wziąłod klienta, a nie w stylu Łęciny "myk myk myk jako tako na odpierdol "...

Odp: ----==== Co zrobiłem dziś w moim aucie **2025** ====----
« Odpowiedź #393 dnia: Wczoraj o 22:12:05 »

Offline Gomulsky

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3254
  • Płeć: Mężczyzna
    • Kombi 1,8 16V
Znów przychodzi mi pisać post pod postem  <uoee>

Byłem dziś założyć nowe oponki do Dustera - wybór padł na wielosezonowe PIRELLI Powergy ALL SEASON SF. Na papierze wyglądały na najlepsze, a przy okazji były najcichsze. W dodatku facher od opon stwierdził, że jak wielosezon to tylko z górnej półki. Więc uznałem, że w sumie lepiej nie kusić losu skoro i tak oszczędzam na drugim komplecie.

Ale nie o tym chciałem. Otóż gdy auto było na podnośniku zauważyłem kolejne "easter eggs" pozostawiony przez partacza od konserwacji.
Z grubszych tematów to z uchwytów na  tylnych wahaczach wypieły się przewody od ABSu. Przyjrzałem się tematowi dokładniej i... Okazało się, że matoł źle zamontował kabel wychodzący z kabiny w gniazdo, w takiej specjalnej osłonce. Przez co przewody były napięte jak guma w majtach i dobrze, że tylko wyskoczyły z uchwytów... Chcąc nie chcąc, poprawiłem...

A że samochód i tak był już na podnośniku, to się lepiej tej konserwacji przyjrzałem i jakoś tak mam wrażenie, że dosłownie wyrzuciłem pieniądze w błoto. Porównując to co jest u mnie na podwoziu z tym jak wygląda podwozie na filmie wklejonym przez Dawida, no to są 2 różne światy. Część profili sprawia wrażenie jakby były zakonserwowane tylko tutaj gdzie widać gołym okiem. W najbardziej newralgicznych miejscach tu i tam widoczne przerwy w powłoce. Oczywiście pomijam to, że sama powłoka jakaś taka zajebiście cieńka się wydaje. Aż się zastanawiam, gdzie oni upchneli te deklarowane 10 kg środków konserwujących?!
Niby się tak telepał, żeby znaleźć i usunąć ewentualne ogniska rdzy, a mimo to w jednym miejscu (gdzie ewidentnie wystąpiło jakieś uszkodzenie mechaniczne) konserwacja odpadła wraz z barankiem...

Ehhh...

Odp: ----==== Co zrobiłem dziś w moim aucie **2025** ====----
« Odpowiedź #394 dnia: Dzisiaj o 13:06:30 »

Offline Tomasz#1969

  • Moderator
  • Wiadomości: 3187
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro '96 & N126e '83 & 960'95 & E430'98 & ML500'05 & Lancia Y'99 1.2 16V
No ja na konserwacje bym się bał oddać do zakładu, lub po prostu nie do przekłnięcia byłaby kwota kogoś kto może to zrobić tip top. A miejsca na spartaczenie jest mnóstwo i potem to najgorsze uczucie, że zapłaciłeś jak za zboże komus za fuszerke która wychodzi po czasie i poczucie wywalenia kasy w błoto...

Przez dwa ostatnie dni poużywałem troche lublina i wyszło kilka usterek - jedna najpoważniejsza, cos się poluzowało w drzwigni biegów i jak się skubana obróciła to nie szło biegów wrzucać, akurat jeździłem praktycznie 100% po centrum wawy gdzie nie ma czasu na szukanie biegów więc było kłopotliwie.

Okazała się poluzowana śruba na wybieraku, po próbie dokręcenia pneumatem z kontrą szybiciutko się poddała więc zastąpiłem ją śrubą i nakrętką z zawieszenia bmw - pancerna i jest elegancko. Jeszcze powalczyłem ze znikającym kierunkowskazem, wyszło mi napięcie widmo tzn niby próbnik pokazuje ale żarówka nie świeci. oczywiście w tylnych lampach gdzie wiązki idą pod paką i jest mnóstwo możliwości. Wyszło mi że ostatania kostka do lampy jest wadliwa, akurat na allegro były osatnie 2szt wiązki z wtyczką do lamp więc wziąłem.
OHV roxx


Cytat: turbonez
Forum nie jest od bicia konia tylko od konstruktywnych komentarzy .