jnsp napisał/a:
Polecam przejechanie się chociażby 20 letnim mercem z przebiegiem pólmiliona kilometrów niebo a ziemia:)
Raczej nietrafione , bo polonez nigdy nie aspirował do klasy Mercedesa. Możesz go prównac np do Kadetta lub Escorta.
Kryterium jest cena zaukupu w tej chwili,
To karoseria szybko pruchnieje w mercach
W porównaniu do polonez to wcale nie gnije, podłużnice idą w podłodze. W polaju z 95 musiałem wymieniać próg zew, podciag, próg wewnętrzy, reperaturkę błotnika tył+przód a to była tylko jedna strona.
W 190 mam dziurkę średnicy 2cm w podłodze i trochę purchli wokół lewarka.
ygoda można powiedzieć że gorsza niż w Pabiedzie (dla niewiedzących Warszawa M20)
Warszawy hańbić nie dam, poldkiem w zakrętach to buja jak balią.
Jak wsiadłem do swojego poldrova po kilkumiesiecznej jeżdzie gwiazdą to postanowiłem go oddać na złom, bo tym się nie dało jeżdzić mimo ze miał wymienione przednie zawieszenie jakiś czas wcześniej.
Nie chce porównywać poloneza do mercedesa tylko uwiadomić Wam że za kilka tysięcy można kupić coś lepszego niż polonez. NIe mogę czytać jak piszecie że polonez jest zajebisty a reszta to plastiki-dno, że motoryzacja umarła wraz z zaprzestaniem produkcji na żeraniu. KONIEC HEREZJI!!
Także reasumując poldek to wóz drabiniasty polecam rozejrzeć się za BMW, AUDI (ocynk blacha), Mercedesami, Golfy II tez złe nie są w końcu jak się trzymają.