Po wczorajszych wojaż?ch gdy podjechałem pod dom usłysz?łem z silnika jakby jakie? rzezienie...tarcie, otworzyłem maske ale było ciemno:) wiec niewiele zobaczyłem. Dzi? rano jeczy jeszcze bardziej jak się odpali i gazuje to też jeczy :cry: :cry: . Pojechałem do mechaniora a ten rzekł spoglodaj?c na silnik.... łożysko w alternatorze..ale był nad?gany :mrgreen: troche więc pojechałem do drugiego i ten rzekł to samo...a byłó trze?wy :smile: :smile: ??Wie ktos ile moga kosztować te łozyska czy trzeba co? oprocz nich kupić jeszcze :?: :?: > Moj poldolot to gle 1994 :sad:
Ps. Czy to się trudno samemu wymienia???jakby komu? co? do głowy wpadło to byłbym wdzieczny za wskazówki :eek: :sad:
[ Dodano: 2005-12-13, 20:10 ]
w temacie miało być łożysko alternatora :oops: :oops: :oops: :roll: :roll: