Słowo klucz w przypadku starszych generacji: "prawdopodobnie złej regulacji biegu jałowego" . Zarzuty dotyczą w przypadku I i II generacji zarzutów łatwego dostępu do śrubki parownika, więc i możliwości kręcenia nią i rozregulowania parownika, i zwiększonej emisji szkodliwych substancji przy odpalaniu zimnego silnika na gazie. Faktycznie argument - jak ktoś niepożądany wsadzi łapy pod maskę, to najlepszą sekwencję zepsuje i spowoduje, że będzie trucicielem. Mając diesla wejdzie z kątówką do kanału i wytnie DPF, efekt taki sam :D.
No i wrzucenie wszystkiego do jednego wora - w I generacji faktycznie samo dotknięcie śruby i przekręcenie o 1/4 obrotu spowoduje zmianę składu, ale w II silnik krokowy po prostu się mocniej zamknie, lub otworzy, do momentu, w którym już nie będzie miał możliwości regulacji, a auto będzie kuleć, więc kręcenie śrubą w przypadku Kowalskiego ma tu mniejszy sens. Już pominę fakt, że na II sterownik zawsze dąży do składu 14,7, a na I generacji może być on taki, ile przepchnie gazu parownik do miksera.
I, o czym chyba autor artykułu nie wiedział, sekwencja ma też śrubę - na imbusik, i jak ktoś się nasłucha głupot, że odkręcenie śruby doda mocy, to też popsuje
A odpalanie na gazie faktycznie, tragiczne dla środowiska, auto odpalane na benzynie wcale nie wydziela szkodliwych substancji, pracując na ssaniu po odpaleniu
Strasznie tendencyjny ten artykuł, brzmi jak napisany z notatek jakiegoś studenta, które sporządził w pierwszym lepszym warsztacie gazowym, w dodatku bardzo przestarzały - "Kolejną generacją instalacji gazowych, które dopiero zaczynają pojawiać się na rynku, są instalacje IV generacji".
Wiadomo, że LPG to nie paliwo bezemisyjne, nie wylatują kwiatki z rur wydechowych, ale tezy z artykułu nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością. Mierzy się auta sprawne, a nie porównuje rozregulowaną instalację do sprawnych samochodów benzynowych. I takie pomiary mają sens.
Skończył mi się przegląd w polonezie, jak stopnieje śnieg, chyba aż zajadę na stację z analizatorem i poproszę o wydruk, żeby sprawdzić, co wylatuje z rury
. Przy czym, aut na I i II generacji jest już jak na lekarstwo, jeżdżą nimi najwyżej pasjonaci i niedobitki starych jednopunktów, zamiast przerabiać archeologię, warto się skupić na najnowszych instalacjach i badaniach:
https://gazeo.pl/informacje/wiadomosci/Wyniki-emisji-spalin-samochodow-LPG,wiadomosc,10531.htmlhttps://autokult.pl/32628,lpg-jako-ekologiczne-paliwo-to-o-nim-powinno-sie-dyskutowac-na-szczycie-klimatycznym