FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => LPG => Wątek zaczęty przez: MichniDDZ w Styczeń 13, 2011, 18:58:41 pm
-
Witam. Mam problem z moim poldziem. Otóż gdy silnik pracuje na gazie na biegu jałowym zaczyna tracić obroty, telepie się cały, po dodaniu gazu od razu gaśnie. Jednak gdy podczas takiej pracy na gazie, przełączę na benzynę silnik od razu wkręca się na 2,5 tyś. Gdy wyrówna obroty do 1000 i przełączę na gaz jest ok. Mogę sobie przygazować i wszystko gra, lecz gdy kilka razy przygazuje znowu zaczyna sie telepać. Może wiecie jak rozwiązać ten problem? Dodam że na benzynie jak dam gaz do dechy to zanim silnik się wkręci to musi chwile "pomyśleć" :D Czy może to być wina map sensora? Co do gazu nie mam zastrzeżeń, myślę że to coś ze sterowaniem krokowca jest nie tak. Uporałem się z tym problemem podkręcając gaz, ale wtedy pali 20l/100km i jest słabszy, wiadomo za mało powietrza. Tak więc proszę o pomoc
-
MichniDDZ, mam identycznie to samo co Ty... Tylko że jak zatankuje gaz na Orlenie lub innych przy podwórkowych stacjach z gazem. A próbowałeś zatankować gazu na BP?
-
hans#1950, nie próbowałem bo u mnie w mieście nie ma BP. ALe jak chodzi na benie i wyrówna obroty, przełącze na gaz to jest wszystko ok. tylko później coś się krokowcowi pierdoli i nie wiem czy się za bardzo otwiera czy zamyka.
-
MichniDDZ, miałem tak samo, i to zawsze na tym gazie z orlenu :/ od kiedy leje na BP nie mam absolutnie żadnych problemów. Mi to po przełączeniu z gazu na benzyne w momencie kiedy go telepie, silnik potrafi 3 tys złapać i tak przez chwile trzymać.
-
hans#1950, ok spróbuje zalać na shellu, ale powiedz mi kolego dlaczego na benzynie go tak muli jak mu dam gazu? Jak zdjąłem filtr powietrza to z wtryskiwacza leje sie jak z kranu, chodzi o to że leci dużo benzyny. Na wysokich obrotach mam moc, ale na niskich sie dławi, tak jakby dostawał za dużo paliwa. No nie wiem co z tym zrobić.
-
MichniDDZ, ja mam w ten sposób że jak jezdze na benzynie to jest git, jak przerzucę go z gazu na benzyne to po gwałtownym wciśnięciu pedału gazu orzez chwile pomysli i dopiero wkreca sie na obroty :)
-
z wtryskiwacza leje sie jak z kranu,
to nie dobrze, on ma rozpylać a nie lać
-
Rzeczywiście, gaz zalałęm na shellu i jest ok, ale nie zadowalająco :D Idę szperać dalej
Sprawdziłem sonde lambda i napięcie jakie było na kablu wynosiło na benzynie 0.124 v a na gazie 0.034 i się nie zmieniało znacznie nawet jak zubożyłem czy wzbogaciłem mieszankę. Czy to może znaczyć że mam padniętą sondę?
-
moze miernik ma za mala rozdzielczosc i ustrednia ,
szkoda wymieniac dobra sonde ,wiec warto sprawdzic
-
Jak silnik na LPG telepie, a po dodaniu gazu gaśnie, to albo zalewa go powietrzem i mieszanka ubożeje do tego stopnia, że aż przestaje się palić, albo odwrotnie, zalewa go gazem aż tak, że mieszanka nie zapala się. Pewnie będzie to pierwsze. Wypadałoby wymienić filtr gazu, a sam parownik, wąż idący od niego do miksera i sam mikser spradzić pod względem drożności czystości, szczelności, itd.. Może masz już syf w parowniku i zesztywniałe membrany i od tego praca jego jest już daleka od stosownej do kulturalnej pracy silnika.
Sondę lambda najlepiej sprawdza się oscyloskopem, mierniki elektroniczne mają za dużą inercję i za bardzo obciążają sondę, a jest to urządzenie niskonapięciowe i niskoprądowe, jest wybitnie wrażliwe na jakiekolwiek obce obciażenie.
-
Myślę że znalazłem przyczynę tak dużego spalania i telepania silnikiem.
Po pierwsze:
Silnik krokowy się wysrał, tzn. jak go odepnę na 1000 obr i będę jeździł na odpiętym silnik będzie pracował elegancko, tylko problem rano z wolnymi, tak więc silniczek do wymiany
Po drugie:
Jarał mi tak dużo bo miałem w parowniku nie oryginalną sprężynkę od czułości membrany i była za miękka, więc leciało za dużo gazu, poza tym po dodaniu gazu silnik zdychał bo nie dostawał gazu (sprężynka była za długa) Dopiero przy dużym podciśnieniu puszczała gaz więc dawało się jakoś jeździć.
Po trzecie: świece i kable już był mocno zużyte
Ważne że już będzie wszystko grało. Dzięki za pomoc
EDIT:
Nie będę zakładał nowego tematu, więc zapytam tu, silnik ciepły 90 stopni, dam do odcinki i wskaźniki od oleju i temperatury zaczynają szaleć. Temp spada prawie do zera i ciśnienie oleju też. Ktoś wie co może być tego przyczyną?
-
czujnik ciśnienia oleju rzadko kiedy działa :) u mnie z początku pokazuje jakieś tam wartości po przejechaniu kilkunastu km leży na 0. Co do temperatury to przy odcince rzuca silnikiem i moze kabelek nie stykać przy czujniku. Miałem to samo ale ja nie pałowałem do odciecia.
-
ie będę zakładał nowego tematu, więc zapytam tu, silnik ciepły 90 stopni, dam do odcinki i wskaźniki od oleju i temperatury zaczynają szaleć. Temp spada prawie do zera i ciśnienie oleju też. Ktoś wie co może być tego przyczyną?
HGF.
-
HGF.
W płynie nie mam oleju, olej trochę się sączy od strony popychaczy, ale to nie będzie coś z masą tych czujników?do 5 tys jest ok, tylko przy odcince wariuje
-
predzej HGW ,a nie HGF ,
cos z elektryka sie dizej ,taka mini choinka jezeli elektryczne liczniki ci nagle sie wylaczaja - moze jakis styk masy nie kontaktuje
-
czujnik ciśnienia oleju rzadko kiedy działa
I znowu mam super rzadki okaz, wcześniej lampy nie chciały mi się rozkleić do tego stopnia, że jeden klosz rozbiłem a teraz dowiaduję się, że działający wskaźnik ciśnienia oleju to rzadkość :D. Teraz pytanie czy to wysrał się krokowiec czy TPS? Powiedz zmieniałeś go na inny? Też mam abisexa i czasami po bardzo krótkim naciśnięciu pedału do powiedzmy 3tys. obrotów łapie jakieś 500 obr a czasem nawet zgaśnie, po chwili dopiero (o ile nie zgaśnie) podnosi na 1,5 tys obr.