FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => SILNIKI => TECHNIKA => Silniki Fiata, Forda i inne => Wątek zaczęty przez: SimonekD w Marzec 24, 2011, 12:11:41 pm
-
Witam serdecznie.
Jestem nowym użytkownikiem forum, i liczę na Waszą pomoc.
Posiadam POLONEZA / Daewoo Truck'a 1997r 1.9 D
W sumie 2miesiace temu go kupiłem, więc za wiele nie wiem o jego przeszłości. Po zakupie jeździł odpalał normalnie.
Przez ostatni miesiąc (mrozy) stał. Naładowałem akumulator i próbowałem odpalić. Odpalił jednak chodził na 2 garach nie reagował prawie na gaz po chwili sam się wyłączał. Później zaobserwowałem, że lampka świec zdarza się, że gaśnie zapala gaśnie zapala się tak pyka i auto nie pali ( kręcę wskakuje na 1tyś obrotów i gaśnie. Zdarza się, że przy zapłonie w ogóle nie migną świece.
Czy to świece do wymiany, czy jakiś przekaźnik ( automat je obsługujący )?
Pozdrawiam i dziękuję.
-
Odpalił jednak chodził na 2 garach nie reagował prawie na gaz po chwili sam się wyłączał.
Ten problem miałem. Pomogła wymiana filtra paliwa i wyczyszczenie jego obudowy.
Przed odpalaniem pompowałeś paliwo gruszką na wężu?
Co do świec-steruje nimi przekażnik (pod maską, pudełko jak paczka fajek, na lewym fartuchu, nieopodal pompy hamulcowej). Może być tak, że coś w nim nie kontaktuje lub jest problem ze sterowaniem.
Sterowanie można sprawdzić miernikiem, czy prąd dochodzi jak powinien-gdy kluczyk jest w pozycji zapłon (świecą się kontrolki) powinien dochodzić stale prąd pod jeden z 4 cienkich kabli. Niestety teraz nie powiem dokładnie który, ale chyba niebieski. Dalej te cienkie kable to: kontrolka; masa; rozrusznik(grzanie świec dzięki temu jest wyłączane podczas kręcenia rozrusznikiem i wyłączone zostaje)
Do tej puchy przychodzą też 2 grubsze kable-stały plus oraz wyjście na świece.
-
Cytat: SimonekD on Dzisiaj o 12:11:41
Odpalił jednak chodził na 2 garach nie reagował prawie na gaz po chwili sam się wyłączał.
Ten problem miałem. Pomogła wymiana filtra paliwa i wyczyszczenie jego obudowy.
U mnie też tak było, zatykało się sitko w zbiorniku paliwa i nie mógł zaciągnąć ropy, w wężach były bąbelki powietrza. Odkręć dekiel pod kołem zapasowym, potem wyciągnij rurkę i sprawdź jak wygląda sitko na jej końcu.
-
Dziękuję Wam wszystkim za pomoc...dopiero teraz odczytalem;) Właśnie mój mechanik powiedział, że nie miał prawa odpalić bo trzeba sobie paliwko zaciągnąć pompka;P ( hehe mój pierwszy samochód taki i nie miałem pojęcia;))
Dziękuje za wpisy;]
-
Co do świec-steruje nimi przekażnik (pod maską, pudełko jak paczka fajek, na lewym fartuchu, nieopodal pompy hamulcowej). Może być tak, że coś w nim nie kontaktuje lub jest problem ze sterowaniem.
Sterowanie można sprawdzić miernikiem, czy prąd dochodzi jak powinien-gdy kluczyk jest w pozycji zapłon (świecą się kontrolki) powinien dochodzić stale prąd pod jeden z 4 cienkich kabli. Niestety teraz nie powiem dokładnie który, ale chyba niebieski. Dalej te cienkie kable to: kontrolka; masa; rozrusznik(grzanie świec dzięki temu jest wyłączane podczas kręcenia rozrusznikiem i wyłączone zostaje)
Do tej puchy przychodzą też 2 grubsze kable-stały plus oraz wyjście na świece.
A to sprawdze mimo wszystko bo nie podoba mi sie to pykanie i miganie swiec.
Pozdrawiam, dziękuję;)
-
w razie czego to powinienem mieć taki sterownik :)
-
Właśnie mój mechanik powiedział, że nie miał prawa odpalić bo trzeba sobie paliwko zaciągnąć pompka;P
eeee, powinien odpalić :) U mnie w ogóle niema tej pompki, jest założony zwykły filterek na wężu (taki jak do benzyny przezroczysty z zółtym środkiem) i bez problemu sam ciągnie paliwo.
-
i bez problemu sam ciągnie paliwo.
U mnie pierwsze odpalenie poldka było po półrocznej przerwie (do mnie dojechał na lince) i niestety nikt nie pomyślał (łącznie ze mną, ale wtedy po prostu nie wiedziałem) żeby podpompować paliwo i rozrusznikiem trzeba było kręcić na tyle długo, że dwa akumulatory (połączone szeregowo) rozładował...
Trzeba podpompować po postoju dłuższym niż miesiąc, puszka z filtrem ropy musi być pod czubeczek zalana. ;)