FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => SEKCJE => ŚLĄSK => Wątek zaczęty przez: Mifumi w Październik 11, 2011, 21:49:03 pm
-
Jakiś czas temu miałem kolizje z nie swojej winy.
Screeny
http://imageshack.us/g/710/dsc00520ez.jpg/
Dzisiaj dostałem wycenę.
Szkoda całkowita.
Wartość auta - 750zł
Wartość "wraku" - 190zł
Wypłacone odszkodowanie z tytułu szkody całkowitej - 590zł
Szacowane koszty naprawy robocizna + części
UWAGA
2.550,07zł XD
Ubezpieczalnie sprawcy - MTU
Faktyczne koszty
Przekładnia - 100zł
Wspornik ukł. kierowniczego - 50zł
2 Opony na sezon letni - najprawdopodobniej jakieś dobre używki ~100zł
Ustawienie zbieżności - ?zł
-
No cyrk... tak działają towarzystwa ubezpieczeniowe w przypadku starszych bryczek.
Kiedyś pisałeś że szukasz dwóch opon, mam takie do oddania za free, ale dopiero jak założę zimówki no i są to opony max na 1 sezon...
-
Zapomniałem jeszcze dodać że likwidator/rzeczoznawca wie tylko o tym co było widać(a uszkodzenia mechaniczne nie są wzięte pod uwagę przy wycenie naprawy)
Wycena w centrali na podstawie zdjęć + opisu osoby która robiła zdjęcia.
A co do opon, nie pisałem wcześniej że szukam, będę kupować coś co mi posłuży więcej niż jeden sezon(ale to i tak dopiero na wiosnę, jak będę miał kaprys/możliwość to sprawie sobie 2 nowe :P)
-
no ja też rozglądam sie za jakimiś butami, były w Auchanie chyba w zeszłym roku 175/70 R13 dębica passio 2 po 99 za sztukę. Wydaje mi się, że cena niezła jak za nową gumę, nie?
-
Bardziej rozglądałbym się za 185/70 R13, z tyłu mam takie to i z przodu pasuje mieć, tym bardziej przy przekładce na zimówki(175/70 R13) z letnich(185/70 R13) czuje praktycznie każdą dziurę.
Ale, to i tak zmartwienie na wiosnę bo to letnie były a zimówki na dniach zakładam :p
-
poszukaj na oponeo.pl, ostatnio widzialem lepsiejsze niz passio (chyba barumki) za 108zl.
-
A w jakimś nowym autku wystarczy zarysowany czy pęknięty zderzak i odszkodowania wypłacają w tysiącach za byle uszkodzenie, które ledwo widać. I my się składamy na nich <nerwus>
-
MTU, banda złodziei, zawsze możesz spróbować się odwołać, może coś dorzucą...
-
MTU, banda złodziei
nie same MTU, lecz kazdy ubezpieczyciel.
-
Dlatego ja jak skończę swojego to robię niezależną wycenę u rzeczoznawcy. Raz zapłacę 300 pln ale w razie "W" niedostane 500 pln. Tyle to kpl ori kosztuje w dobrym stanie. A jak poleci przód to i chłodnica klimy zarobi\ a koszt też miły za nową 230 i 2 nowe wentle do niej ok 600 pln. Ciekawe jak podejdą wtedy do sprawy.
-
Z nimi to nie tak łatwo dojść do porozumienia. Miałem wypadek ( stłuczkę ) moim Poldkiem z pewnym chamem na rondzie w Będzinie. Chciałem załatwić sprawę na miejscu lecz nie dało rady bo NIBY moja wina. Po oczekiwaniu ok 2.5 godz na Policję wyszła wina ze strony kierowcy Nissana. Po odebraniu na drugi dzień notatki udałem się do siedziby biura Compensa w Katowicach. Po setkach pism w końcu uznali szkode całkowitą i wypłacili 900 zł odszkodowania ale naprawdę łątwo nie było.
Tak to wyglądało w dniu wypadku:
(http://img163.imageshack.us/img163/4064/261020105.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/163/261020105.jpg/)
-
Jak dla mnie, 900zl za to co na zdjeciu to nienajgorzej, ale przejsc z ubezpieczycielem i tak wspolczuje.
-
polonezem już miałem kilka sytuacji na "czysto" że nie była by moja wina wystarczyło walić w idiote...ale szkoda mi go ,bo wiem jak wycenią Poloneza i już nie za bardzo mechanicy chca naprawiać nasze samochody i ogólnie to sie nie opłaca...raz podjechałem do lakierni i pytałem ile wezmą za całe autko,to powiedzieli że nawet jak dałbym 5000zł to nie wezma sie za Poloneza,bo korozja i tak wyjdzie...a gdzie tu po wypadku...
-
Zgadza się walka bo tak to można nazwać z firmą ubezpieczeniową to naprawdę horror. Dobrze chociaż że są jeszcze mechanicy, którzy trudnią się właśnie w starszych autach lecz ich już coraz mniej ... Ja to po tej kolizji na początku to wyklepałem błotnik a jak dostałem Poldka dawcę GSI to sb przemieniłem bo niby ten sam kolor a jednak się różni. Podobnie ze zderzakiem bd ale to już na wiosnę przód i tył do wymiany ;)
Po tych całych trudach itp. otrzymałem takie pismo ( jedno z dwudziestu bodajże )
(http://img443.imageshack.us/img443/1821/obrazhpl.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/443/obrazhpl.jpg/)
-
podobne pismo też otrzymaliśmy, można się odwoływać, pisać, pisać i odwoływać, zawsze otrzymuje się podobnej treści pismo. to że samochód ma wsadzone nowe części i dokonane zostały przeróbki podnoszące jego walory ich nie interesuje. oni doskonale wiedzą, że gra nie warta świeczki i nikt do sądu nie pójdzie więc lecą w grzyba. naszego poloneza wycenili na 1600 zł a naprawę 4800. zaproponowali 1300 zł, wziąłem i za nie całe 600 sam usunąłem skutki stłuczki. stłuczka nie z naszej winy. ubezpieczyciele mają nas i nasze samochody w dupie.
-
Zgadzam się oni są tylko inaczej nastawieni do nas jak trzeba płacic składki OC...
-
Dokładnie, dlatego w takiej sytuacji jak pisze Seba nie ma co sie ogladac, byle nie za mocno żeby się opłacało zrobić. Kasować złodziei, wystarczy jeden element blacharski uszkodzony, a już przynajmniej 500zł wpadnie. Odwoływać od decyzji się można, nawet znam jednego któremu się udało...
-
Uważajcie tylko w razie czego na te wszystkie firmy, które "pomagają" w uzyskaniu odszkodowania...