FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Układ paliwowy i chłodzenia/nagrzewania => Wątek zaczęty przez: kuba92 w Październik 17, 2011, 12:25:06 pm
-
Na szybko: jak to trzeba zrobić żeby w miarę sprawnie poszło? :P
-
To jest jedno z większych ku....stw w tym pojeździe. Sądzę, że w rankingu trudności montażu może być na jednym z czołowych miejsc.
Z tego powodu od dawna jeżdżę z dziurawą... Dlatego chętnie poczytam o spryciarzach, którzy mają na to dobre metody.
-
To jest jedno z większych ku....stw w tym pojeździe
zgadza się :D ale do zrobienia ja sam męczyłem się z tym trochę przy czym poleciało kilka ciepłych słów w kierunku tej gumy,ale jeśli ktoś z góry Ci pomoże to nie jest to takie straszne :) wielkiej filozofii przy tym nie ma tylko brak dostępu powoduje trudności,kładziesz się pod auto i kombinujesz:) zacznij od baku zakładanie ;)
-
zacznij od baku zakładanie ;)
Tzn. od ściągnięcia baku? Bez tego raczej nie da rady?
Bak po ściągnięciu z "szelek" co jeszcze trzyma?
-
Przewody paliwa, odpowietrzenia i elektryczne. Ściąganie a raczej zakładanie baku to też "pouczająca" czynność. Ale sądzę, że wymiana gumy nie wymaga demontażu tegoż
-
Czyli oprócz tego że ciężko to co trzeba będzie zadziałać żeby wymienić? Jakikolwiek dostęp od strony bagażnika jest czy niezabardzo?
-
od strony bagażnika jest dostep po sciagnieciu dywanika ze scianki bocznej. Ja nie dawno to robiłem ,gdyz guma sparciała załatwiłem nową , załatwiłem też starą i wszytko było dobrze tylko sie okazało ze każda ma inna długość. Upewnij się czy jest taka sama jak u ciebie w aucie , bo wiem ze jest kilka rodzai , zależnie od zbiornika. Ale tez sie nawkurzałem ;>
-
Straszycie a dojście całkiem przyzwoite. :P
Problem mam jak na razie jedynie z odkręceniem opaski ślimakowej... Zapiekła sie, gwint się zniszczył jak próbowałem śrubokrętem a łebek obrobił jak próbowałem nasadką... :/
-
Nie straszcie ludzi obywatele.
Wymiana jest prosta. Od środka bagażnika demontujemy tapicerkę, później dobieramy się do opaski zaciskowej (cybant) i luzujemy ją, starą gumę wedle upodobania rozcinamy, albo zsuwamy z rury wlewu w dół. Teraz pora na dolną obejmę gumy, dojście do niej jest od spodu pojazdu, nie trzeba zazwyczaj opuszczać baku (chyba, że jakiś jegomość tak zakręcił cybant, że awykonalne jest jego odkręcenie gdy zbiornik jest zamontowany w samochodzie). Po odkręceniu cybantu ściągamy gumę i wyjmujemy ją. Montaż w kolejności odwrotnej z tym, że bez różnicy jest czy wpierw zamocujemy nową gumę na baku czy na wlewie. Poleca się przy okazji dobrze nasmarować koniec który wchodzi na bak, pójdzie dużo łatwiej. Jeśli stare cybanty są "na oko" mocno zużyte to prostsza i szybsza wymiana będzie gdy stare po prostu zerwiemy wbijając pod nie śrubokręt i kręcąc nim na boki.
Zazwyczaj czas wymiany to kilkanaście minut.
Są dwa rodzaje gumy, krótsza i o ździebko innym kącie wygięcia, oraz dłuższa. Jak dobrze pamiętam długa do szerokiego caro i wzwyż, krótka do borków.
-
No ja zakupiłem krótszą z opisem "Caro Plus" i niestety u mnie siedzi dłuższa...
Ale tak jak pisałeś - od góry wystarczyło ta metalową część wlewu poluzować i bez problemu zeszło, od dołu po rozwaleniu opaski ślimakowej też poszło bez problemu - pociągnąłem do góry i wyciągnąłem przez bagażnik. :)
Jutro (jeżeli uda się dokupić) będę montował, tak jak piszesz - nasmaruje końcówkę, wezmę drugą osobę - będzie pchała od góry, ja będę celował żeby wskoczyło na bak.
-
Dokładnie - żadna filozofia. 20-30 minut to tak z przerwą na papierosa- najlepiej jak jest ciepło - troche smaru i wchodzi gładko - tylko spokój was ratuje bo jak sie bedziecie spieszyć to nie ma szans żeby K**** i H*** nie latały :)
-
Trzeba też uważać żeby guma nie była skręcona czy złamana bo długo nie pożyje.
Wcześniej ojciec montował na szybkiego i po 2-3 miesiącach guma się przedziurawiła i nieoczekiwanie w czasie tankowania kilka litrów paliwa poszło na glebę.
Jak montowałem to robiłem to z kanału i na prawdę ułatwiło sprawę.
Dobrze jest poluzować zbiornik, żeby mieć pole manewru. Ja tak zrobiłem i poszło w miarę łatwo.
Z resztą te gumy chyba nawet nie są paliwoodporne (mam na myśli zamienniki), bo ta którą wymieniałem jakiś czas temu
już sparciała i zrobiła się sztywna.
-
Mam poważne wątpliwości o czym jest ten temat.
Której "gumy"?
Bo niektórzy piszą o całej rurze, inni o gumie przez którą rura idzie, a ja miałem podejrzenia że chodzi właśnie o to "gumę" przy wlewie", uszczelniającą wlew.
Ja niedawno zmieniałem rurę wlewu, ponieważ nie odkręcałem baku musiałem poluzować wlew. Generlanie cała akcja była banalna (gumę uszczelniającą rure na dole, tą w poszyciu błotnika od środka jest przy tej okazji wymienić trywialnie), ale rzeczywiście ponowne zamontowanie wlewu, własnie przez tą gumę jest lekko przerypane.
-
Idźta w wuj pany. :P
Guma wymieniona w 20 minut dziś, wskoczyła na miejsce bez problemu, najbardziej problematyczną robotą było przykręcenie wykładziny na podłogę bagażnika bo się tymi długimi śrubami źle celuje. :)
Ogólnie: odkręcamy przy baku, rozkręcamy cały prawy bok bagażnika, odkręcamy górę od góry, odkręcamy śrubę która trzyma metalową część wlewu (i tak nie wyjdzie bo uszczelka pilnuje), wyciągamy starą, wkładamy nową, celujemy tak żeby wskoczyła na metalową część, skręcamy wszystko... Do wkładania gumy warto ją smarnąć lekko czymś...
Robota jak tu panowie wyżej pisali na 30 minut z czego wszystko zależy jak nam sprawnie pójdzie rozkręcanie bagażnika. :P
-
Czyli jednak chodziło o rure wlewu.