FSO-Polonez Tuning Klub

GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => AUTA SYMPATYKÓW KLUBU => Wątek zaczęty przez: myszaradom w Październik 28, 2011, 18:57:54 pm

Tytuł: Maluszek "Bzyku" by myszaradom
Wiadomość wysłana przez: myszaradom w Październik 28, 2011, 18:57:54 pm
witam jak nie którzy wiedzą dwa dni temu kupiłem malucha i coś go dzisiaj boli tzn w dniu zakupu (wcześniel też bo kupiłem od listonosza który jeździł nim nie raz obok mojego domu) palił bez problemu, teraz kręci rozrusznik i nic, czy pełny gaz, ssanie, no wszystkie kabinacje i pali na farta. Lecz jeżeli weźmie się go na pych to dosłownie 2m pchne i bez gazu sam pali a potem już chodzi ok. Wymieniłem w nim dzisiaj filtr paliwa, ustawiłem przerwę na 0.7 na świecach i z racji że puzno przedmuchałem filtr powietrza i dalej to samo...
Tytuł: Odp: coś boli mojego malucha, pomoc
Wiadomość wysłana przez: damian6819 w Październik 28, 2011, 19:20:10 pm
zapłon jest dobrze ustawiony ?! :)
Tytuł: Odp: coś boli mojego malucha, pomoc
Wiadomość wysłana przez: myszaradom w Październik 28, 2011, 19:24:36 pm
ale to ten już na jakimś elektroniczym zapłonie jest. Nie miałem nigdy wcześniel malucha:)
Tytuł: Odp: coś boli mojego malucha, pomoc
Wiadomość wysłana przez: Adam B w Październik 28, 2011, 19:33:33 pm
sprawdź rozrusznik może w nim jest wina bo jak piszesz, że na pych odpala normalnie to prawdopodobie wina jest rozrusznika
Tytuł: Odp: coś boli mojego malucha, pomoc
Wiadomość wysłana przez: gerfur w Październik 28, 2011, 19:43:28 pm
Naładuj pożądnie akumulator jeśli to nie wiele da to wina cewki wysokiego napięcia jest ona modułowa.
Tytuł: Odp: coś boli mojego malucha, pomoc
Wiadomość wysłana przez: myszaradom w Październik 28, 2011, 19:47:29 pm
naładowałem na ful, akumulator z poloneza 62Ah zapalił normalnie pochodził z 5 min zgasiłem, chce zapalić znowu i tak kręci kręci gaśnie czujnik ciśnienia oleju i lądowania więc ok ale po 3 obrotach silnika zapala się kontrolka ładowania i autko odpala a lampka gaśnie po chwili, lecz dzieje się tak nie za każdym razem. 
Tytuł: Odp: coś boli mojego malucha, pomoc
Wiadomość wysłana przez: Buźka w Październik 28, 2011, 20:26:56 pm
Jak to "gaśnie kontrolka ładowania"? Co do oleju,to tak może być,bo przy dłuższym kręceniu rozrusznikiem pompa może podbić już ciśnienie,ale ładowanie powinno gasnąc dopiero po uruchomieniu silnika.Wygląda,jakby coś nie łączyło i dopiero w momencie zapalenia kontrolki ładowania,czyli odzyskania "czucia" silnik zapala,bo układ zapłonowy dostaje napięcie.Dobrze myślę?Może kostka w stacyjce się pier**li i raz daje prąd,a raz nie?
Tytuł: Odp: coś boli mojego malucha, pomoc
Wiadomość wysłana przez: myszaradom w Październik 28, 2011, 21:10:58 pm
jeszcze słyszałem od znajomego że jakieś płytki w alternatorze padają i dlatego tak się dzieje... W przyszłym tygodniu będę musiał znaleść co jest nie tak...
Tytuł: Odp: coś boli mojego malucha, pomoc
Wiadomość wysłana przez: RSilak w Październik 28, 2011, 21:17:10 pm
a może czujnik położenia wału? sprawdź jego czystość i odległość od koła pasowego... miałem przypadek w CC że nie był dobrze przykręcony i jak chciał to palił... a jak nie to nie...
Tytuł: Odp: coś boli mojego malucha, pomoc
Wiadomość wysłana przez: myszaradom w Październik 28, 2011, 21:24:09 pm
fakt ale dziwne że na pych pali za każdym razem i wystarczy mu ledwo kilka metrów aby tylko silnik z 2 razy dobrze się obrócił i odpali, fakt silnik bierze już trochę olej ale bez przesady.   
Tytuł: Odp: coś boli mojego malucha, pomoc
Wiadomość wysłana przez: Maćko w Październik 28, 2011, 21:25:18 pm
Na moje oko to coś z zapłonem, może kwestia przewodów?
Tytuł: Odp: coś boli mojego malucha, pomoc
Wiadomość wysłana przez: RSilak w Październik 28, 2011, 21:28:52 pm
a stacyjka? Bo jest kwestia taka że przy kręceniu na kluczyk odcina zapłon stacyjka (lampki gasną) i nie odpali bo nie ma prądu na cewkę, a na pych zapali bo z zapłonu podaje prąd stały na cewkę i zapali bo przekręceniu silnikiem bo czujnik poda sygnał.
Tytuł: Odp: coś boli mojego malucha, pomoc
Wiadomość wysłana przez: myszaradom w Październik 28, 2011, 21:41:54 pm
o coś w tym jest, można to sprawdzić włączając zapłon i podać oddzielne napięcie na rozrusznik wtedy jeżeli tak jest to powinien zapalić. Dobrze myślę
Tytuł: Odp: coś boli mojego malucha, pomoc
Wiadomość wysłana przez: RSilak w Październik 28, 2011, 21:43:14 pm
dobrze, sprawdź to bo to częsty przypadek... nie tylko w maluchu.
Tytuł: Odp: coś boli mojego malucha, pomoc
Wiadomość wysłana przez: Maćko w Październik 28, 2011, 21:44:59 pm
A nie masz tam przypadkiem w nim alarmu z odcięciem zapłonu? Spotkałem się już czymś takim maluszku, centralka szwankowała i co jakiś czas był problem z uruchomieniem silnika...
Tytuł: Odp: coś boli mojego malucha, pomoc
Wiadomość wysłana przez: myszaradom w Październik 28, 2011, 21:45:18 pm
i co trzeba wymienić stacyjke? A alternator w maluchu nie jest też jakoś połączony z zapłonem bo ma słabe ładowanie więc może to alternator
Tytuł: Odp: coś boli mojego malucha, pomoc
Wiadomość wysłana przez: myszaradom w Październik 28, 2011, 21:45:54 pm
nic mi o alarmie nie wiadomo i nic sprzedający nie mówił
Tytuł: Odp: coś boli mojego malucha, pomoc
Wiadomość wysłana przez: RSilak w Październik 28, 2011, 21:50:58 pm
i co trzeba wymienić stacyjke? A alternator w maluchu nie jest też jakoś połączony z zapłonem bo ma słabe ładowanie więc może to alternator
nie stacyjkę a kostkę jak w Minusach, każda benzyna zgaśnie jak nie będzie miała żadnego zasilania, brak aku i ładowania, logiczne... prąd=iskra
Tytuł: Odp: coś boli mojego malucha, pomoc
Wiadomość wysłana przez: myszaradom w Październik 28, 2011, 21:53:05 pm
jutro to sprawdzę.
Tytuł: Odp: coś boli mojego malucha, pomoc
Wiadomość wysłana przez: myszaradom w Październik 29, 2011, 09:40:05 am
a co myślicie o tym że silnik gubi masę...?
Tytuł: Odp: coś boli mojego malucha, pomoc
Wiadomość wysłana przez: Buźka w Październik 29, 2011, 10:15:01 am
A rozrusznik to skąd bierze masę,z powietrza?  <lol2> <lol2> Sprawdź sobie tą stacyjkę  :-)
Tytuł: Odp: coś boli mojego malucha, pomoc
Wiadomość wysłana przez: myszaradom w Październik 30, 2011, 17:31:20 pm
okazało się że to stacyjka bo jak delikatnie, z wyczuciem przekreca na zapłon to pali na dotyk:) dzisiaj zrobiłem nim 80km i wykręcił mi się wydech, musiałem na poboczu przykrecać. Po jeździe zauważyłem że na wolnych obrotach jest słabe ładowanie to chyba regulator? Do tego sprzęgło trzeba podciągnąć lub założyć nowe:) powoli go wyczuwam
Tytuł: Odp: coś boli mojego malucha, pomoc
Wiadomość wysłana przez: Zoltan#1930 w Październik 30, 2011, 19:19:13 pm
To na przyszłośc powiem: Jak się odpala malucha zimnego, daje się tylko ssanie na max i pod żadnym pozorem nie dotykać pedału gazu! Zapali zawsze nawet jak będzie -30st.

Zaniki ładowania na wolnych obrotach to normalka- taki jest przełożenie alternator-silnik.
Warto wymienić pasek klinowy na nowy, (nowy zazwyczaj jest niewyciągnięty) lub założyć minimalnie krótszy, bo dzięki temu zmniejszamy troszkę średnicę kólka alternatora i trochę szybciej się kręci.
Tytuł: Odp: coś boli mojego malucha, pomoc
Wiadomość wysłana przez: pigini w Październik 31, 2011, 00:51:08 am
Jeśli o ładowanie chodzi  to ELeganty miały już stosunkowo dobre alternatory w porównaniu do poprzedników,  jedynym mankamentem było oszczędzanie na miedzi  przez FSM.
 Gdybyś miał kiedyś możliwość i chęci możesz wymienic przewodzik od  altka do akumulatora na większy przekrój. Ja swojego czasu zmieniłem ten właśnie magiczny przewodzik i ładowanie z 12,2 skoczyło mi na 13,9 na jałowym, a włączenie świateł nie powodowało już  kosmicznych spadków napięcia. Na starym przewodzie i włączonych światłach po naciśnięciu  STOP  lub włączeniu tylnej szyby kontrolka ładowania  żarzyła się dość mocno.

Gdybyś był kiedyś na złomie radzę zaopatrzyć  się w  te elektroniczne  moduły zapłonowe ( po lewej stronie komory silnika , zazwyczaj niebieska kostka z wiązką przewodów do niej )  raczej rzadko się psują ale jak już padają to na amen, a bez tego nijak nie da się  maltona uruchomić, kosztuje na szrocie grosze a w drodze  masz spokojną głowę że dojedziesz do celu. 
Tytuł: Odp: coś boli mojego malucha, pomoc
Wiadomość wysłana przez: myszaradom w Październik 31, 2011, 00:56:44 am
dzięki panowie za rady:)
Tytuł: Odp: coś boli mojego malucha, pomoc
Wiadomość wysłana przez: RSilak w Październik 31, 2011, 20:44:10 pm
czyli dobrze obstawiałem na stacyjkę :)
Tytuł: Odp: coś boli mojego malucha, pomoc
Wiadomość wysłana przez: myszaradom w Październik 31, 2011, 21:23:17 pm
tak:) ale to tak jakoś na farta wyszło i teraz pali za każdym razem, po nocy tak samo, jedyne co to znowu się dzisiaj odkręcił wydech, muszę nagwintować na nowo i skręcić, do tego przydało by się nowe sprzęgło
Tytuł: Odp: coś boli mojego malucha, pomoc
Wiadomość wysłana przez: Buźka w Październik 31, 2011, 21:47:40 pm
RSilak,pierwszy o tym wspomniałem  :P :P
Cytuj (zaznaczone)
Wygląda,jakby coś nie łączyło i dopiero w momencie zapalenia kontrolki ładowania,czyli odzyskania "czucia" silnik zapala,bo układ zapłonowy dostaje napięcie.Dobrze myślę?Może kostka w stacyjce się pier**li i raz daje prąd,a raz nie?
Grunt,że zrobione i działa  <lol> <lol>
Tytuł: Odp: coś boli mojego malucha, pomoc
Wiadomość wysłana przez: RSilak w Listopad 02, 2011, 19:51:03 pm
RSilak,pierwszy o tym wspomniałem  :P :P
no to ok ale ja byłem dobrze wcięty jak pisałem i nie widziałem Twojego postu :D
muszę nagwintować na nowo i skręcić
z nagwintowanie może być ciężko jak się raz wykręciły to będą się wykręcać... prawdo podobnie będziesz musiał przerobić na śruby fi 10.
Tytuł: Odp: coś boli mojego malucha, pomoc
Wiadomość wysłana przez: myszaradom w Listopad 02, 2011, 20:48:12 pm
Dokładnie nagwintować na śrubę 10mm, do tego śruba z podkładką sprężynkowa i powinno być ok
Dzisiaj go dopaliłem po całym dniu stania i bez problemu odpalił, w sumie lepiej kręci silnikiem niż u mnie w polonezie :)
Tytuł: Odp: coś boli mojego malucha, pomoc
Wiadomość wysłana przez: myszaradom w Listopad 15, 2011, 18:29:21 pm
Witam
Mam takie pytanie Panowie, znacie jakiś patent na podniesienie zawieszenia w maluchu?
Tytuł: Odp: Maluszek "Bzyku" by myszaradom
Wiadomość wysłana przez: RSilak w Listopad 15, 2011, 21:01:40 pm
czemu podnieść? z tyłu możesz dać wkładki między sprężyny a z przodu to tylko i wyłącznie mnie zmęczony resor i do tego ustawić później zbieżność.
Tytuł: Odp: Maluszek "Bzyku" by myszaradom
Wiadomość wysłana przez: myszaradom w Listopad 15, 2011, 22:24:09 pm
by lepiej pokonywał nierówności, nie jestem właśnie przekonany co do tych wkładek ;/
Tytuł: Odp: Maluszek "Bzyku" by myszaradom
Wiadomość wysłana przez: Zoltan#1930 w Listopad 15, 2011, 22:33:07 pm
Co znaczy lepiej pokonywał nierówności? w maluchu tak już jest :) Jak dla mnie to przod jest za lekki. Obciązenie przodu pozytywnie wpływa na komfort. Dodatkowo w zime też polecane dla lepszego hamowania i skręcania.
Tytuł: Odp: Maluszek "Bzyku" by myszaradom
Wiadomość wysłana przez: myszaradom w Listopad 15, 2011, 23:08:06 pm
Nie ukrywam że mam lekkie zacięcie jazdy terenowej i nie mówię tu o katowaniu go po polach czy coś, ale lekkie wzniesienia, dołki ;)
Tytuł: Odp: Maluszek "Bzyku" by myszaradom
Wiadomość wysłana przez: RSilak w Listopad 16, 2011, 22:12:40 pm
Nie ukrywam że mam lekkie zacięcie jazdy terenowej i nie mówię tu o katowaniu go po polach czy coś, ale lekkie wzniesienia, dołki ;)
to trzeba było UAZ'a kupić albo GAZ'a :p
Tytuł: Odp: Maluszek "Bzyku" by myszaradom
Wiadomość wysłana przez: myszaradom w Listopad 17, 2011, 03:09:31 am
oj powiem Ci że maluch dużo potrafi
Tytuł: Odp: Maluszek "Bzyku" by myszaradom
Wiadomość wysłana przez: oprawca_1978 w Listopad 20, 2011, 18:03:43 pm
Naciskanie na pedał gazu przy rozruchu silnika malucha nie ma sensu. Miało to sens w przypadku dużego fiata czy poloneza GLE (na gaźniku), które to posiadały tzw. pompkę przyśpieszeniową, która podawała do gardzieli gaźnika benzynę przy naciskaniu na pedał gazu (sik pająka). Miało to sens, bo powodowało to zwilżenie ścianek kolektora dolotowego i podczas rozruchu silnika wzbogacona mieszanka nie była tracona na ww. zwilżenie i szybciej docierała do komór spalania i sam silnik zapalał szybciej.
Sprawdziłem to wiele razy z powodzeniem w moim ś.p. FSO 1500 rocznik 1987. Bez walnięcia w gaz z pięć razy przed rozruchem silnika (zwłaszcza w zimie), zapalał on co prawda, ale zaraz gasł, pomimo wyciągnięcia do pełna linki ssania (gaźnik rozruchowy).
Niemniej jednak - uzyskanie w tych silnikach efektu rozruchu na "dotyk" - wymaga ciągłego i ustawicznego dbania o elementy zapłonu - styk (czujnik położenia wału), cewka WN, aparat rozdzielczy, palec rozdzielacza, kopułka, świece, itd.. oraz o gaźnik - regulacja poziomu paliwa, czystość dysz paliwa i powietrza, brak nieszczelności i przecieków, a także o pompę paliwa - sprawność zaworków zwrotnych pompy, czystość filtra paliwa, właściwe ustawienie pompy względem napędzającego ją trzpienia (podkładki dystansowe pod korpus pompy), itd..
Gdy doprowadzi się to wszystko do perfekcji - to silnik będzie zapalał od "pierwszego kręcenia" w najgorsze mrozy i nie będzie gasł. Przepraktykowałem to na moim fiaciku i po odpowiednich zabiegach z zapłonem, świecami, gaźnikiem i pompą paliwa chodził jak zegareczek, a miał już wtedy swoje lata.
Tytuł: Odp: Maluszek "Bzyku" by myszaradom
Wiadomość wysłana przez: myszaradom w Styczeń 16, 2012, 00:08:22 am
Panowie z racji iż ostatnio kilka dni znowu poruszam się moim maluszkiem, mam takie pytanko nie wiecie mniej więcej jakie spalanie ma maluszek w cyklu mieszanym? Mi w mieszanym i jeździe do 90km wychodzi 6litrów.

A i przypomniało mi się, czy słyszeliście o patencie montowania alternatora od cinquecento do malucha podobno alternator jest mocniejszy....
Tytuł: Odp: Maluszek "Bzyku" by myszaradom
Wiadomość wysłana przez: berecik w Styczeń 19, 2012, 18:25:36 pm
Ale w maluszku do alternatora jest podczepiony wentylator a w CC chyba się tego nie da zrobić.
Tytuł: Odp: Maluszek "Bzyku" by myszaradom
Wiadomość wysłana przez: miki1305 w Styczeń 19, 2012, 19:59:12 pm
A po co ci ten altek! Orginalny całkiem dobrze sobie radzi.
Tytuł: Odp: Maluszek "Bzyku" by myszaradom
Wiadomość wysłana przez: myszaradom w Styczeń 19, 2012, 20:06:23 pm
Dlatego się pytam na forum, a po to że każde parę amper się przyda. Ogólnie śmigam nim od zeszłego piątku i jest super;d
Tytuł: Odp: Maluszek "Bzyku" by myszaradom
Wiadomość wysłana przez: miki1305 w Styczeń 19, 2012, 20:21:50 pm
Ja już 11 lat nimi ujezdzam i tylko raz wymieniałem szczotki w altku, ta kto tylko benzyna i filter do niej i do przodu. A z którego roku ten malec?
Tytuł: Odp: Maluszek "Bzyku" by myszaradom
Wiadomość wysłana przez: myszaradom w Styczeń 19, 2012, 21:05:39 pm
2000;) również nie narzekam bo pali lepiej jak nie jedno auto na wtrysku hehe;) ostatnio zrobiłem rozrusznik teraz chyba zerknę do alternatora ale myślę dać coś lepszego:D
Tytuł: Odp: Maluszek "Bzyku" by myszaradom
Wiadomość wysłana przez: michau w Styczeń 19, 2012, 21:49:32 pm
pali tak średnio :) Mój wcina po mieście 6,5, w trasie 4,7-5,4l :) a mam 650 na starym ukladzie zaplonowym jeszcze i wersję "nieekonomiczną" :P
swoja droga to nie wiem po co kombinować z alternatorem, Nowy regulator szczotki i ładuje jak trzeba. Kumpel użytkuje malucha na codzień - nawet w zimę i nie ma problemu. Mój jeszcze jest na prądnicy i raz tylko udało mi się rozładować akumulator  <ok>
Tytuł: Odp: Maluszek "Bzyku" by myszaradom
Wiadomość wysłana przez: krecik71 w Styczeń 19, 2012, 21:52:02 pm
Cytuj (zaznaczone)
mam takie pytanko nie wiecie mniej więcej jakie spalanie ma maluszek w cyklu mieszanym

Mi maluch 98r. produkcji w mieście 8.5l/100km w trasie 7.5l/100km. Da się zejść trochę ( z 0.5l - 1l ) niżej ale to jest w tedy turlanie się, nie jazda.

Mi alternator na wolnych ładuje 13.4V - 13.6V normalne na malucha ? W zeszłym roku przy duży mrozach i akumulatorze 44ah nie było problemów z rozruchem. 
Tytuł: Odp: Maluszek "Bzyku" by myszaradom
Wiadomość wysłana przez: michau w Styczeń 19, 2012, 21:58:53 pm
Mi maluch 98r. produkcji w mieście 8.5l/100km w trasie 7.5l/100km. Da się zejść trochę ( z 0.5l - 1l ) niżej ale to jest w tedy turlanie się, nie jazda.

Mi alternator na wolnych ładuje 13.4V - 13.6V normalne na malucha ? W zeszłym roku przy duży mrozach i akumulatorze 44ah nie było problemów z rozruchem. 
Ło panie to nie wiem jak Ty jeździsz tym maluchem :)
Mi po mieście pali 6,5l ale to naprawdę normalna jazda bez eko :)
Ładowanie za niskie stanowczo. 14v powinno być :)
Tytuł: Odp: Maluszek "Bzyku" by myszaradom
Wiadomość wysłana przez: miki1305 w Styczeń 19, 2012, 22:15:07 pm
Krecik maskra z tym spalaniem! Moje w granicach poniżej 6. Kiedy ostatnio wymieniałeś filtr powietrza? Maluszki nie są złe tylko ta rdza pod szybami tragedia. Stare miały takie przetłoczenia a w tych zachciało sie tych dziur. Nowy zapłon bezobsługowy. Ogólnie mam styczność z 5 sztukami najstarszy 86r. problemy głównie z przerywaczem ale najgorszy to jest elegant z 95r. roku nie ma elementu blacharskiego bez rdzy( przechodzisz obok to słychać jak go rdza źre). Jak aku masz taki jak trzeba ( 43Ah ) to przy altku nie trzeba nic robić i pali w najgorsze mrozy.
Tytuł: Odp: Maluszek "Bzyku" by myszaradom
Wiadomość wysłana przez: michau w Styczeń 19, 2012, 23:44:06 pm
Stare miały takie przetłoczenia a w tych zachciało sie tych dziur.
W każdym maluchu byly otwory, i kanaliki odplywowe w postaci wkladki plastikowej w ten otwor i wezyka... wszelkie odplywy na zewnątrz to inwencja Twórcza. Mój 81' ma oryginalne i nie ruszane podszybia, za to 77' mial zjedzone. Dodam że obydwa auta mam z fabryki w Tychach a nie w bielsku i obydwa są eksportowe :)
Tytuł: Odp: Maluszek "Bzyku" by myszaradom
Wiadomość wysłana przez: myszaradom w Styczeń 20, 2012, 08:00:35 am
Niestety mój ma ślady rdzy na podszybiu ale jak narazie małe więc nie długo się nimi zajmę;)
Tytuł: Odp: Maluszek "Bzyku" by myszaradom
Wiadomość wysłana przez: myszaradom w Luty 22, 2012, 22:46:14 pm
Dzisiaj zaszalałem i do malucha wskoczyło kilka nowych części, jutro jeszcze parę wskoczy
(http://img197.imageshack.us/img197/5342/dscf7154r.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/197/dscf7154r.jpg/)

Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)

PS. szukam anteny do radia od malucha
Tytuł: Odp: Maluszek "Bzyku" by myszaradom
Wiadomość wysłana przez: P!otrek w Luty 22, 2012, 22:53:52 pm
jak bys chcial to mam cztery opony do malucha w idealnym stanie ;) na jednej nawet jeszcze cycki sa :) tylko felgi do bani są :/ i jeszcze cos by sie do malucha u mnie znalazło ;)
Tytuł: Odp: Maluszek "Bzyku" by myszaradom
Wiadomość wysłana przez: myszaradom w Luty 24, 2012, 16:50:13 pm
dzisiaj i wczoraj walczyłem dalej z maluchem, wreszcie poprawiłem pedał gazu który się ciał, wymieniłem wszystkie końcówki kierownicze z przodu, wstawiłem kawałek podłogi bo fotel leciał na jedną stronę, zrobiłem instalację do radia, założyłem antenę, wypralem całe wnętrze, umyłem środek, wymieniłem wodzik drażka zmiany biegów, zdiagnozowałem czemu nie działa światło cofania. I tak normalnie jest 12v w oprawce gdy wrzucę wsteczny ale gdy włoże żarówkę niestety napięcie znika. Wszystkie połączenia czujnik- kampka przeczyściłem i nic nie dało, czujnik da się jakoś rozebrać przeczyścić czy tylko wymiana?   
Tytuł: Odp: Maluszek "Bzyku" by myszaradom
Wiadomość wysłana przez: maciejowski w Luty 24, 2012, 18:53:52 pm
I tak normalnie jest 12v w oprawce gdy wrzucę wsteczny ale gdy włoże żarówkę niestety napięcie znika. Wszystkie połączenia czujnik- kampka przeczyściłem i nic nie dało, czujnik da się jakoś rozebrać przeczyścić czy tylko wymiana?
czujnik jest nierozbieralny, ale coś masz nie tak. w oprawce powinna stała być masa, a + podawany przez włącznik w skrzyni.
Tytuł: Odp: Maluszek "Bzyku" by myszaradom
Wiadomość wysłana przez: myszaradom w Marzec 12, 2012, 14:54:43 pm
mam problem z maluchem od wczoraj wieczór, odpalilem auto normalnie i nagle przestało równo pracować na wolnych obrotach i gaśnie, a przy dodaniu gazu chwilę się dusi i wkreca normalnie. Filtr paliwa, powietrza był wymieniany nie dawno, dzisiaj włożyłem nowe świece, a przewody są ładne i nie wiem czego to może być przyczyną.
Tytuł: Odp: Maluszek "Bzyku" by myszaradom
Wiadomość wysłana przez: michau w Marzec 12, 2012, 15:32:49 pm
albo nanoplex sie jebie lub cpwk albo po prostu przeczyść i wyreguluj gaźnik ;)
Tytuł: Odp: Maluszek "Bzyku" by myszaradom
Wiadomość wysłana przez: myszaradom w Październik 14, 2012, 21:35:51 pm
takie pytanie. maluszek stracił ładowanie na wolnych obrotach, tzn kontrolka pali sie i gaśnie tak jak trzeba ale na wolnych obrotach ładowanie 12.5V a gdy trochę wkręce silnik to już ładnie 14V. sprawdziłem pasek, jak i wszystkie połączenia przeczyściłem i nic. padł regulator?
Tytuł: Odp: Maluszek "Bzyku" by myszaradom
Wiadomość wysłana przez: michau w Październik 14, 2012, 23:32:01 pm
prawdopobnie tak, zacznij od jego wymiany
Tytuł: Odp: Maluszek "Bzyku" by myszaradom
Wiadomość wysłana przez: myszaradom w Październik 15, 2012, 20:10:11 pm
niestety wymiana regulatora nic nie dała objaw nadal ten sam. lampka gaśnie a ładowanie na wolnych obrotach 12.3v na większych 14.3v . dorobiłem nawet dodatkowy przewód od alternatora do akumulatora 6mm^2 ale to też nic nie dało
Tytuł: Odp: Maluszek "Bzyku" by myszaradom
Wiadomość wysłana przez: e_gregor w Październik 16, 2012, 15:15:05 pm
Regulator jest zintegrowany z diodami czy osobno? Miałem uwalone pojedyncze diody kiedyś w pewnym nietypowym aucie i taki był objaw, że ładowanie było, kontrolka się nie zapalała ale napięcie przy spokojnej jeździe spadało do poniżej 12V
Tytuł: Odp: Maluszek "Bzyku" by myszaradom
Wiadomość wysłana przez: myszaradom w Październik 16, 2012, 15:21:26 pm
regulator jest osobno, gdzieś czytałem żeby do szczotek zerknąć. Zrobię to nie długo w takim razie.
Tytuł: Odp: Maluszek "Bzyku" by myszaradom
Wiadomość wysłana przez: myszaradom w Październik 18, 2012, 15:51:32 pm
Ostatnio powalczyłem z maluchem, główną motywacją było strasznie ślizgające się sprzęgło. Więc wyjąłem silnik i przy okazji zrobiłem cały wydech, luzy zaworowe, filtr oleju, nowy olej, umyłem silnik, komorę, dorobiłem dodatkowy przewód alternator-akumlator, uszczelniłem połączenie gaźnik silnik oraz przeczyściłem gaźnik i rozrusznik. Ogólnie autku dało to dużo na plus
(http://imageshack.us/a/img715/4763/dsc0251cs.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/715/dsc0251cs.jpg/)

Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)

(http://imageshack.us/a/img441/5166/dsc0253xs.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/441/dsc0253xs.jpg/)

Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Tytuł: Odp: Maluszek "Bzyku" by myszaradom
Wiadomość wysłana przez: myszaradom w Październik 19, 2012, 17:23:33 pm
dzisiaj znowu zerknałem do malucha. sprawdziłem szczotki i okazało się że były brudne i nie wysuwały się. wszystko złożyłem na nowo i niestety dalej brak ładowania. jutro podciągne pasek może jest za luźny bo teraz ugina się około 1cm może 1.5cm.