FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => SILNIKI => TECHNIKA => Silnik Rover'a => Wątek zaczęty przez: boczek#1851 w Grudzień 29, 2004, 06:36:13 am
-
Czy możliwe jest aby olej dostawał się do układu chłodzenia? Zawsze my?lałem, że jest odwrotnie. Od pewnego czasu zaobserwowałem w zbiorniku wyrównawczym zielony "majonez" (na wieżchu). Czy to olej z karteru, czy też może gliceryna która się wytr?ciła z płynu? Ciekawe, że w oleju nie ma ?ladu emulsji, poziom oleju jest stały.
Niedawno wymieniałem płyn ale "nowy" , ten który zalałem był "zbierany" tzn czę?ć petryga dostałem od Ojca, a czę?ć kupiłem nowego (lałem tylko petrygo).
-
Niestety - przykro stwierdzić ale "uszczelka" w poldoroverze to jeden z najsłabszych punktów. Wymieniona i jest ok. Co ciekawe 170kkm i rzadnego progu na tulei. (chociaż co? się im udało)
Pytanie - czym najlepiej oczy?cić (odtłu?cić) układ chłodzenia?
-
Mój ojciec miał w Berlingo podobny proble , olej przedostawał się do układu chłodzenia z tymze nie była to wina uszczelki tylko takiego podgrzewacza (tak to nazwali w sklepie jak było kupowane) który pod filtrem oleju się znajdował i okazało się ze przez niego przechodzi płyn i olej i gdzie? musiał scianka pu?cić między kanalikami i to przez to się działo , układ chłodzenia był różnymi płynami płukany ale wsumie niewiele to dało dopiero po zalaniu płynu i przejechaniu ok. 5000km i ponownym spuszczeniu go układ się trochę przeczy?cił.
Ja miałem poldorovera którym zrobiłem 120 000km i nie miałem problemów z uszczelk? , wogóle z silnikiem prawie wogóle problemów nie miałem , prócz łożysk przy alternatorze i kilku małych pierdółek.
-
no moj juz ma 180 000km i uszczelka tylko pod miske olejowa poszla :) nic poza tym
-
no moj juz ma 180 000km i uszczelka tylko pod miske olejowa poszla nic poza tym
Jak to robisz? Ja mam 170 kkm i już drugi raz mi się to trafiło (pierwszy po 110kkm).
-
no moj juz ma 180 000km i uszczelka tylko pod miske olejowa poszla nic poza tym
Jak to robisz? Ja mam 170 kkm i już drugi raz mi się to trafiło (pierwszy po 110kkm).
Ja swoim zrobiłem lekko ponad 120 000km przebiego poldoroverem i uszczelki nie wymieniałem , auto zostało rozbite i silnik sprzedany znajomemu mojego ojca który do tej pory podobno , pasek wymieniał i pompe wtryskow? , a tak poza tym nic więcej , a autu już zbiliża się przebieg 200 000km.(jak jechałem z nim w grudniu miał jeszcze 2800km do 200 000km. , licznik przy wymianie silnika równie z zmienił na mój z moim przebiegiem i takim pozostawił , zeby miec obrotek od rovera)
-
pgussmann powiem ci ze ODRA z Dzierżoniowa zrobiła poldoroverem 340 tysiecy jak im sie dopiero uszczelka spierdzielila :) a wszystko zalezy od tego jak ruszasz na jedynce to raz i nie przekraczasz 6 tys obr/min
-
Jak to robisz? Ja mam 170 kkm i już drugi raz mi się to trafiło (pierwszy po 110kkm).
a kto cie robi te naprawy ??, moze po pseudo fachowcach masz troche glowice krzywa albo go przegrzewasz, albo jaks badziewna uszczelke zalozyli
-
Obchodzę się z poldkiem jak z jajkiem i nic nie pomaga. Za pierwszym razem uszczelkę zmieniałem w ASO Gdynia (bez planowania głowicy), teraz (170kkm) wymieniał mi książkowo mój znajomy, zaufany, mechanik(za sprawdzeniem i planowaniem głowicy). Uszczelka tylko i wyłącznie made in f... rover (220PLN). Nie wiem, czy może przez to, że miałem nieznaczne ubytki płynu układ się zapowietrzał i to może jest przyczyna (jedno jest pewne w zbiorniku wyrównawczym zawsze było go dość)?
-
nie wiem na ile jest to prawda ale w poldoroverze to z przegrzania lubi se czasem nawet i glowica peknąć.. :? moze to i bzdury ale slyszalem od dobrego mechanika ze przewaznie to sie najczesciej uszkadza.
-
Trochę w nekrofilię sie pobawię :mrgreen: Więc i w moim roverze pojawiły się ślady oleju w płynie, z tego co czytałem na forum, przeważnie było to w drugą stronę. Czy jeszcze jakies objawy Wam sie pojawiały?? bo póki co mój roverek idzie jak głupi, żadnych problemów z odpalaniem ani z dymieniem, ale to pewne kwestia czasu, bo ten olej w zbiorniczku nic dobrego nie wskazuje. Więc pewnie będzie trzeba zwalić głowicę po 11 latach :roll: A dopiero 128tyś przebiegu... już dzwoniłem do aso, od Land rovera mają po 220 w poznaniu, twierdzą,ze już innych w ogóle nie stosują
-
na forum roverki jest kolega przemo, on wystawia te uszczelki na allegro pamietam ze chyba wystawial za 180 zl, na wspomnianym forum jest tez przyklejony temat o nowej uszczelce
u mnie tez sa oczka w plynie, ale ja butelke z petrygiem mialem po oleju :mrgreen:
ja bym narazie jezdzil i obserwowal poziom oleju
-
na forum roverki jest kolega przemo, on wystawia te uszczelki na allegro pamietam ze chyba wystawial za 180 zl, na wspomnianym forum jest tez przyklejony temat o nowej uszczelce
u mnie tez sa oczka w plynie, ale ja butelke z petrygiem mialem po oleju :mrgreen:
ja bym narazie jezdzil i obserwowal poziom oleju
juz sa po 250 :/
http://www.allegro.pl/item295095219_uszczelka_pod_glowice_rover_mg_land_rover.html
-
ja bym narazie jezdzil i obserwowal poziom oleju
Też chyba tak zrobię, chociaż olej to u mnie ubywał, nawet jak miał 70tys km. Teraz te 150-200ml/1000km sobie zje, ale to moze własnie przez tą uszczelkę. Przy czasie wyciągnę zbiorniczek, umyję go w środku, doleje świeżego płynu i zobaczymy jak się będzie zachowywać. Kusi mnie tez zmiana na 1,6 :mrgreen:
-
Najwazniejsze zebys go nie przegrzal bo potem albo blok albo glowica do wymiany w najlepszym wypadku. Jak nie przegrzany to mozna wrocic do fabrycznego stanu na nowej uszczelce.
-
Witam. Odswieze troche temat. Otoz mam takie pytanie. Czy to norma w K16 ze po zdjeciu glowicy ciezko jest obrocic wal korbowy?? przed zdjeciem wal mozna bylo odrocic reka. po zdjeciu glowicy juz tak sie nie da zrobic. nie probowalem go przerkecac kluczem. czy jest sie czym martwic czy to standartowa procedura w K16 :?: pozdrawiam i czekam na odp
-
lepiej nie obracaj walem, bo ci wypchnie tuleje, potem oring pod tuleja Ci sie jeszcze podwinie i nie bedzie ciekawie. to raz.
a nie da sie pewnie obrocic dlatego ze blok nie jest usztywnipny srubami glowicy. w trzeciaku jest cos o tym napisane. (i jest tez napisane, ze nie wolno obracac!)
-
Trzeciaka nie przerabialem ale w Morawskim nic na ten temat nie ma. W pierwszym 1.4 obracalem i tuleje nie wyskoczyly. A obracalem rozrusznikiem :mrgreen: ale tutaj jednak nie bede tego ruszal. dzieki za info
-
Ogólnie montaż uszczelki do rovera to jak operacja na otwartym sercu i wymaga przesadnie extremalnej chirurgicznej precyzji.. w OHV dało się to zrobić na parkingu pod blokiem a tutaj trzeba sie trzymać betonowo wszystkich zasad.
-
ale w Morawskim nic na ten temat nie ma
oj, kiedy ja chyba o tym wlasnie wiem z morawskiego
W pierwszym 1.4 obracalem i tuleje nie wyskoczyly. A obracalem rozrusznikiem :mrgreen:
hmm z tego co tam bylo napisane to w dupe dostaja panewki,
ehh a potem sie pisze jaki to rover sie psuje
-
hmm z tego co tam bylo napisane to w dupe dostaja panewki,
ehh a potem sie pisze jaki to rover sie psuje
ale akurat w tamtym poszly pierscienie wiec mozna powiedziec ze silnik zostal przeznaczony na stoł labolatoryjny ze tak powiem. w 1.6 po tym co sie dowiedzialem nie mam zamiaru krecic walem. oo niee
[ Dodano: 26 Lut 2009 22:55 ]
a to pytanie akurat zadalem tylko z ciekawosci czy to wynika z konstrukcji silnika czy cos sknocilem podczas demontazu glowicy :wink:
-
Po ostatnich przejściach dopisuje się do tematu niemal z obowiązku. Po krótce przedstawię swoją historię. Poldek jest u mnie w rodzinie od początku swoich narodzin :) Po wielu przygodach i wielu zasługach po ostatnich wypadach do Anglii dostałem go do Ojca w prezencie jako samochód, na którym mam się nauczyć jeździć, a potem na złom :(
Niemniej z czasem przywiązałem się do niego, a jak po przejrzeniu morawskiego zrozumiałem, że to silnik wysokoobrotowy i przetestowałem jak się wkręca powyżej 4tysięcy stwierdziłem, że szybko się z nim nie rozstanę. Podjąłem decyzję, że trzeba podnieść standard jazdy no i poprawić wygląd :)
(http://img7.imageshack.us/img7/1106/97669132.jpg)
(http://img9.imageshack.us/img9/7529/51613661.jpg)
(http://img7.imageshack.us/img7/948/22861583.jpg)
(http://img14.imageshack.us/img14/5441/71098158.jpg)
(http://img5.imageshack.us/img5/9390/72699228.jpg)
(http://img301.imageshack.us/img301/3748/28677425.jpg)
Przechodząc do właściwej części tematu ;) Jak to w życiu bywa, po pomalowaniu samochodu nie zrobiłem nawet 300 kilometrów i poszła uszczelka. Auto miało zrobione 130kkm. Dodam, że było użytkowane dosyć delikatnie. Praktycznie nie przekraczane były 4000 obrotów do 110kkm. Z silnikiem nigdy praktycznie nie było problemów. Sporadycznie pojawiał się problem z ubytkiem płynu chłodniczego.
Jego minusem jest instalacja gazowa, na której ma zrobione 75kkm.
Po zdjęciu czapki piękna kawka z mleczkiem :)
(http://img13.imageshack.us/img13/8174/75274460.jpg)
(http://img13.imageshack.us/img13/4958/26569973.jpg)
(http://img301.imageshack.us/img301/6295/98502800.jpg)
Pomimo częstych opinii, ze po gazie często są wypalone gniazda zaworowe przy planowaniu i i teście głowicy nie było żadnych problemów. Głowica była robiona na Parowcowej w Warszawie.
Patrząc na angielskie forum i na najczęstsze opinie 140kkm to norma dla uszczelki. Sporo czytałem na ten temat i wniosek mam jeden, że do tej naprawy trzeba się przyłożyć. Lepiej zrobić to raz a dobrze, bo potem mogą być tylko same koszty i problem. Tym bardziej, że zapas na planowanie głowicy jest praktycznie żaden.
Z tego względu wolałem zainwestować i kupić dobre materiały i oddałem samochód doświadczonym mechanikom w prywatnym zakładzie.
Kupiłem najnowszą dwuczęściową uszczelkę wypuszczoną dla Land Rovera.
(http://img22.imageshack.us/img22/1806/79360480.jpg)
Uszczelka jest firmy Victor Reinz. Wraz ze śrubami Fai i kompletem innych uszczelek (pod kolektor ssący, wydechowy, itp. ) zapłaciłem 420 złotych.
Nie zmieniałem magistrali olejowej, jak zaleca producent uszczelki. Myślę, że to wyciąganie kasy.
Reasumując jak do tej pory zrobiłem koło 2kkm i nie ma żadnych problemów. Najbardziej cieszy mnie to, ze silnik ma krzepę tak jak wcześniej, chodzi tak jak fabryka chciała :) Oczywiście puki co oszczędzam go aż się dotrze.
-
Mój za dwa/trzy tygodnie będzie wyglądał tak samo jak Twój na dwóch pierwszych zdjęciach. :mrgreen: :mrgreen:
Piękny Poldek ! :wink:
-
jakies male te tloki :D u mnie wieksze. Ladny pold no i dobrze ze ma K-Series pod maska. dbaj o niego. i
-
Kolorek wyczesany w cud.
:)
No i kolejna "szesnacha" na forum :)
Coraz wiecej nas jest :D
A i kumpel posiadacz 2.0 sie poważnie zastanawia nad kupnem jakiejś wiertarki :D
Mówi że mu obrotomierza brakuje żeby mnie wyprzedzić :D
-
taka wymiane uszczelki to ja rozumiem, jak kolega dokrecal glowice ?? tak ja podaje serwisowka ??
-
dokręcana była zgodnie z serwisówką i tym co w morawskim tak wstępnie ustaliłem z kolegami. Ja nie czułem się na siłach, żeby podjąć się tak trudnego tematu. Stwierdziłem, że jeśli oni pracują od kilku lat w serwisie Audi to pewnie zrobią to lepiej ;)
Dzięki za miłe słowa, szkoda, że jak na razie tylko z zewnątrz tak wygląda. Wnętrze będzie dopiero robione :) Nawiasem mówiąc wczoraj na otomoto był świetny egzemplarz do kupienia. Auto w dobrym stanie technicznym i w szczególności wizualnym. Pełna opcja - kolor czarny, przyciemnine szyby, 15' alusy, elektryczne fotele w skórze i tylnia kanapa też. Mankamentem był silnik z 1.5 po 200kkm. chciałem go nawet dla wyposażenia kupić, a dzisiaj już ogłoszenia nie było :(((
P.S. po malowaniu chciałem się na spota wybrać i uszczelka mnie zatrzymała. nie wiem teraz gdzie w Warszawie jest.
-
ale komore silnika to mogłeś pomalować...
-
komorę odpuściłem. z zewnątrz i tak nie widać, a pokazuję część historii autka :)
-
Niestety ale musze sie was o coś spytać w tym temacie :|
Kilka dni temu zauważyłem, że pod korkiem zbiorniczka wyrownawczego skrapla mi sie para. Myślałem, że jest to spowodowane zbyt krótkimi trasami do 10 km, w których to silnik osiąga 90 stopni po ok. 4-5 km.
Dziś rano po pokonaniu trasy 8km pod korkiem znalazłem troszke czegoś co przypominało musztarde. Zborniczek był strasznie zasyfiony. Płynu nie ubywało.
Przed chwilą w miare możliwości oczyściłem układ chłodzenia wymieniajac płyn na wode. Wyczyściłem tez zbiorniczek. Silnika nigdy nie przegrzewałem nie miałem problemów z temperaturą i tym podobnym.
(http://img188.imageshack.us/img188/1808/zdjcie004emx.th.jpg) (http://img188.imageshack.us/i/zdjcie004emx.jpg/)(http://img37.imageshack.us/img37/1692/zdjcie005m.th.jpg) (http://img37.imageshack.us/i/zdjcie005m.jpg/)(http://img196.imageshack.us/img196/4083/zdjcie006nls.th.jpg) (http://img196.imageshack.us/i/zdjcie006nls.jpg/)(http://img196.imageshack.us/img196/7792/zdjcie007x.th.jpg) (http://img196.imageshack.us/i/zdjcie007x.jpg/)
(http://img31.imageshack.us/img31/5434/zdjcie010a.th.jpg) (http://img31.imageshack.us/i/zdjcie010a.jpg/)(http://img200.imageshack.us/img200/3043/zdjcie008ega.th.jpg) (http://img200.imageshack.us/i/zdjcie008ega.jpg/)(http://img10.imageshack.us/img10/8706/zdjcie009otf.th.jpg) (http://img10.imageshack.us/i/zdjcie009otf.jpg/)
Silnik ma przebieg 160 kkm. Uszczelka byla robiona raz. W 2001roku przy przebiegu ok. 50 kkm. Zastała wtedy wymieniona na miedzianą.
Czy możliwe, że znowu kwalifikuje sie do wymiany ?
-
a jaki jest stan oleju?? Przybywa go? Ubywa?? W jakim jest stanie??
-
Nic mu nie jest.
-
Co do oleju w silniku jest na poziomie min i od wczoraj stan sie nie zmienił. Jest taki olejowaty jak byc powinien ale to moje odczucie. Moge sie mylić.
Dziś zrobiłem ok. 100km i niestety zbiorniczek znowu sie zasyfił. Moze nie tak intensywnie jak bylo ale widać jak sie wyciagnie ten szlam, że jest jak musztarda :/
Ile można jeszcze jeździć na takim czymś ? Czy pomoże tylko wymiana uszczelki pod głowica i szpilek? Szpilki podobno przy drugim razie musza być tez wymienione... Czy można planować taka głowice ? Przy pierwszym robieniu uszczelki poprzedni właściciel tylko delikatnie ja splanował...
-
Na początku miałem podobne obawy... po pewnym czasie strzelila mi calkowicie
-
Dla mnie jest to dziwne, jeśli płynów nie ubywa i musztardy nie ma pod korkiem oleju to chyba nic mu nie jest.
Piotrek#1923, Po pierwsze do nie jezdzij na wodzie, dolej do niej chociaż trochę glikolu, i uzupełnij poziom oleju na max.
Tak wogóle to jak auto sie zachowuje?-czy temperature trzyma taqk jak zawsze?, czy nie zaczoł kopcić?
-
Chlopaki skladaja po kilka razy te silniki na tych samych , i nie narzekaja
oczywiscie. Moje 1.6 zlozone jest na szpilkach pochodzenia nie znanego (tzn czy po przegrzaniu i jaki przebieg) i motor Pawel. tez jest zlozone na starych szpilkach i smiga.
-
Zoltanno#1930, dziś wieczorem uzupełnie glikolem a jutro doleje oleju na max.
Auto nie kopci, nie ma strat mocy, trzyma wzorowo temperature 90stopni. W trasie czaswami spadnie do 88stopni a w korkach może dojsc do ok. 93stopni wiec jest według mnie ok.
-
Poobserwuj jeszcze trochę co się dzieje z płynem chłodniczym
mlodyolek#1934 masz jeszcze zdjęcie bagnetu z mojego silnika? :lol:
-
Pawel., chyba nie
-
Czy uszczelki sa sprzedawane w kompletach czy jak sie trafi ? Jakie firmy są obecnie uważane za bardzo dobre ?
-
http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=19961&start=0
-
Ja kupilem caly komplet uszczelek firmy FAI
-
Swego czasu przed zmianą uszczelki u siebie trochę czytałem. Najwięcej informacji na angielskich stronach, bo seria K uwielbia temat uszczelki, a tam trochę tych silników zeszło. Przy uszczelce są dwa możliwe warianty. Pierwszy to kawa z mlekiem po wyciągnięciu bagnetu, a drugi to oczka oleju w zbiorniczku wyrównawczym. Pierwszy jest częściej spotykany.
Dla mnie jeśli zbiera się tam syf, to musi się tam jakoś dostawać i wygląda to na uszczelkę. U mnie podobnie wyglądał zbiorniczek jak płukałem układ chłodzenia po naprawie.
Co do szpilek to warto je po prostu zmierzyć. Ja się pośpieszyłem i od razu kupiłem nowe przy pierwszym HGF-ie. Po wykręceniu starych (przebieg 130kkm) były dokładnie takiej samej długości więc spokojnie się nadawały.
Uszczelkę można kupić od 40 do 240 zeta. Ja zakupiłem uszczelkę metalową dwuczęściową dedykowaną do freelandera. Po remoncie auto spisuje się świetnie - po prostu jak nowe, ale za wcześnie mówić o jej jakości, ponieważ jak na razie zrobiłem na niej 7 kkm. Czas pokaże czy było warto.
-
wątpie żeby to była uszczelka.
Mi się wydaje że poprzedni właściciel używał jakiegoś shitu do uszczelniania chłodnic/nagrzewnicy.
Wiem jak wygląda układ chłodzenia po tym. Podgrzewanie przepustnicy musiałem wyciorem szorować bo się nie dało zapałki wcisnąć w tą gumę. Musztarda gumopodobna tak wygląda. Podobnie w nagrzewnicy, wężach do reduktora i reduktorze.
-
Faktycznie uszczelniacz odkłada się jak masełko. Olej wygląda bardziej jak rosołek z oczkami tłuszczyku :)
-
Uszczelka pod głowica jak i inne uszczelki zmienione. Autko pracuje bardzo poprawnie, jest bardzo stabilne, nie rzuca sie na boki, nie daje odczuć, że drzemie w nim moc :)
Jestem bardzo zadowolony z przeprowadzonej naprawy.
-
No to pogratulować :)
Z ciekawości spytam: jakiej firmy dałeś uszczelkę :?:
-
BARTEK#1925, kupiony został zestaw uszczelek firmy FAI.
Co do pytań o przyrost mocy. Nie stwierdzono :) Bo nie stwierdzono straty mocy :P
-
Piotrek#1923, też kupiłem FAI jutro wymiana ;] pozostało mi jeszcze uszczelnic układ wydechowy bo troche pierdzi ;p
-
co polecicie z uszczelek pod głowice??? Jak rozpoznac silnik czy wczesniej byla juz sciagana glowa. W zbiorniczku zbiera mi sie maz, plynu nie ubywa. olej w granicach 3/4 kratki na bagnecie na 1 tys. km. Przy glowicy na stole wypadalo by jeszcze wymienic uszczelniacze na zaworach, mozecie cos polecic.
[ Dodano: 29 Lis 2009 21:52 ]
co powiecie o takim zestawie???
http://www.allegro.pl/item811256620_uszczelniacze_zaworowe_komplet_rover_polonez_16v.html
http://www.allegro.pl/item818649096_uszczelka_sruby_glowicy_polonez_rover_1_4_16v.html#gallery
-
zestawik na pewno słuszny. Moim zdaniem przy takiej operacji, jeśli chodzi o czas i pieniądze warto zainwestować trochę więcej kasy i kupić porządną uszczelkę dwuczęściową do Land Rovera.
Miałem bardzo podobny zestaw do tego, który zapodałeś. Płaciłem koło 380 zeta. Śruby były FAI, uszczelka Victor Reinz i uszczelniacze.
U mnie HGF wystąpił przy 130 kkm. Dodam, że śruby nie uległy wydłużeniu porównując do nowych. Także ewentualnie można było założyć stare.
Obecnie zrobiłem 145 kkm i nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony. autko sprawuje się świetnie, poziom oleju praktycznie przez ten czas nie drgnął. Co do płynu chłodzącego, to się nie wypowiem, bo miałem złośliwy wyciek (bardzo nieznaczny, tylko przy pracującym silniku i spływało na gorący motor, także pod spodem śladu nie było ;) ).
Wcześniej przy remoncie pisałem trochę obszerniej na ten temat.
[ Dodano: 30 Lis 2009 01:05 ]
przypomniałem sobie jeszcze, że w zaleceniach FAI pisali o wymianie magistrali olejowej, w którą są wkręcane śruby, ale ja to olałem
-
co oprócz uszczelek kolektorów muszę jeszcze kupić przy wymianie uszczelki pod głowica???
-
oprócz elementów wcześniej wymienionych myślę, że warto pomyśleć nad kopułka aparatu zapłonowego i palcem. normalnie nie ma tam najlepszego dostępu, więc przy zdjętej czapce warto wykorzystać taką okazję.
ogólnie warto przejrzeć to co dzieje się z tyłu silnika zwracając dużą uwagę na węże układu chłodzenia.
ja przy okazji zmieniłem poduchy silnika. jedną miałem pękniętą, a druga była już słaba.
poduchy można kupić w firmie TEDGUM są wtedy po 35 zeta, a nie ja oryginały po 100.
palec 15, a kopułka 25 złotych.
-
co oprócz uszczelek kolektorów muszę jeszcze kupić przy wymianie uszczelki pod głowica???
Uszczelkę pod głowicę :P I simeringi na wałki jeśli chcesz je wymienić przy okazji :)
-
jeśli chcesz je wymienić przy okazji
a musze???
-
jeśli chcesz je wymienić przy okazji
a musze???
Nie musisz, ale warto. :)
-
a co powiecie na taki zestaw z allegro??
http://www.allegro.pl/item848967756_zestaw_uszczelek_glowicy_silnika_rover_1_4_1_6.html#gallery
-
mateo#1939, u siebie montowalem taki sam zestaw, Piotrek#1923 ma to samo, Pawel. ma to samo i nie wiem kto jeszcze. mozna polecic.
-
mlodyolek#1934, okki dzieki serdeczne to juz wiem co kupic teraz musze poszwedac sie po hurtowniach.
-
mateo#1939, u siebie montowalem taki sam zestaw, Piotrek#1923 ma to samo, Pawel. ma to samo i nie wiem kto jeszcze. mozna polecic.
i ja mam to samo :)
-
Tylko, że za cenę tego zestawu można zrobić uszczelki w 3 roverkach...
-
zamowilem sobie zestaw u siebie w sklepie, uszczelka glowicy firmy Victor-Reinz 115 zloty uszczelniacze 3 zlote za sztuke plus simeringi nawalki po 14 zloty.
w przyszly poniedzialek sciagam czapke...
-
zamowilem sobie zestaw u siebie w sklepie, uszczelka glowicy firmy Victor-Reinz 115 zloty
o kur :shock: tak malo :?: u mnie za ta firme krzycza blisko 250zl :roll:
-
to co w końcu jest teoretycznie lepsze? Victor-Reinz czy FAI??
-
Jedne i drugie dobre a FAI trochę tańsze
-
Tylko, że za cenę tego zestawu można zrobić uszczelki w 3 roverkach..
wymieniajac to co jest w tym zestawie 8) :?:
-
a co powiecie na taki zestaw z allegro??
http://www.allegro.pl/ite..._6.html#gallery
mateo#1939, u siebie montowalem taki sam zestaw, Piotrek#1923 ma to samo, Pawel. ma to samo i nie wiem kto jeszcze. mozna polecic.
ja jeszcze mam to samo od 2,5 roku
-
Czyli jak sie chce to mozna, ale planowanie glowicy we wlasnym zakresie hmm ciekawe ciekawe
-
Czyli jak sie chce to mozna, ale planowanie glowicy we wlasnym zakresie hmm ciekawe ciekawe
Poskładałem już tak 3 uszczelki, planując głowice papierem ściernym i wszystkie jeżdżą do dzisiaj :)
-
Grunt to myśleć i nie patrzeć za mocno w Rave, bo tam w niejednym miejscu są głupotki, a nie praktyczne porady.
Dokręcanie cienkiej śruby, posiadającej gwint "normalny" tj. o skoku 1.25 mm i długość ponad 400 mm o kąt 180 stopni - to wręcz idealny przepis na jej co najmniej, nadwyrężenie, jeśli nie pewne zerwanie. Takie jest przynajmniej moje zdanie.
To samo planowanie głowicy w tych silnikach. Jeśli ktoś odda ją do "zakładu" - to "zjadą" ją o pół czy jeden milimetr - co jest równoznaczne z jej zniszczeniem. Jakoże sumaryczny naddatek na ewentualną korekcję czoła głowicy to zaledwie 0.2 mm (!) - to wg mnie - pozostają tylko metody "ręczne". Docieranie papierem ściernym o tej gramaturze zebrało materiał idący w pojedyncze mikrony, a nie pokaźne ułamki milimetra. I o to w tym chodzi.
-
To samo planowanie głowicy w tych silnikach. Jeśli ktoś odda ją do "zakładu" - to "zjadą" ją o pół czy jeden milimetr - co jest równoznaczne z jej zniszczeniem.
gucio prawda bo ja kazda glowice od rovera planuje i do tej pory nie bylo zadnego problemu. ostatnia glowice jaka mi robili zjechali 0.4mm bo byla tak krzywa. jakis jełop wsadzil ja na frezarke zamiast na szlifierke i wczesniej spartaczyl robote. Roverowe glowice mozna jechac az skonczy sie "uwazany przeze mnie i wielu szlifierzy" ogranicznik, ktory to ma ksztalt litery "U" w zaraz obok zaworow ssacych.
-
Chłopaki, poza tym w sprzedaży są uszczelki pod czapkę o różnej grubości :!: Zawsze można dorobić grubszą na zamówienie, koszt poniżej 200 zł.
-
Chłopaki, poza tym w sprzedaży są uszczelki pod czapkę o różnej grubości
nie do kazdego modelu silnika. jak do tej pory o roznych grubosciach spotkalem sie w Toyocie, VW i Opel.
-
oprawca_1978, zadna nowosc. w kazdym roverze predzej czy pozniej padaja wydechowe. ceny nowych od 20 do 80zl za sztuke :D czesto jest tak ze nie da rady juz nawet zfrezowac tych starych :wink: wiem bo sam sie teraz za tym rozgladam
-
zaworki wydechowe (silnik "popiarduje" pracując na luzie) choć dziwne, żeby poleciały przy przebiegu 164 kkm..
za uboga mieszanka na gazie = podwyzszona temp spalania = wypalanie zaworow :P
-
To tylko moja hipoteza. Sprawa jest bardziej złożona, gdyż nadal nie udało mi się wymienić w nim paska rozrządu, choć mocuję się z tym już ponad pół roku i jest on wyciągnięty (pomimo, że napinacz naciągnąłem już do końca) na więcej, niż jeden ząb, na oko półtora, lekko patrząc. Gdy nastawię koło pasowe wału korbowego na znak umieszczony na obudowie to znaki na kołach wałków rozrządu "różnią" się od siebie właśnie o jakieś półtora zęba na pasku i nie idzie tego "pogodzić" właśnie z racji wyciągnięcia paska, któremu widać, jak się go wywinie, że większość jego zębów jest już wyraźnie podcięta, gołym okiem widać. Dziś będę mierzył mu kompresję, nabyłem manometr z odpowiednim gwintem. To będzie dla tego silnika chwila prawdy. Znaczy się dla zaworów, bo oleju on nie bierze a świece są czyściutkie = pierścienie OK no i na 100% jest szczelny na połączeniu głowica-blok.
Nie będę pewien, czy to zawory, czy desynchronizacja rozrządu, dopóki głowicy zeń nie zdejmę i nie przyjrzę się dokładnie zaworkom oraz nie wymienię w nim tego cholernego paska.
Z ostatniej chwili - po pomiarze ciśnienia sprężania wyszło mi - wszystkie gary prócz trzeciego - ciśnienie dokładnie 1.4 MPa (14 barów) - czyli nominał. Trzeci gar - 1.1 MPa. Podejrzewam zaworki, bo silnik oleju nie przepala. I nawet domyślam się, dla czego tak jest - kiedyś wpadły mi do tego cylindra kawałki plastiku od starych przewodów WN i widać dostał się kawałek między zawór a przylgnię, przypalił, zwęglił i od tego zaworki "popuszczają". Nie ma problemu, ciśnienie na pozostałych jest jak w nowym silniku.
Właśnie przed chwilą wróciłem z mierzenia kompresji na garach. Pierwszy gar - 14.1 a nawet więcej, bo jak wyleciałem od kręcenia z fotela to minęły ze dwie sekundy. Od razu ładnie nabiło na manometrze, aż wskazówka zatańczyła. Aku naładowany, wszystkie świece wykręcone, gaz w podłogę wciśnięty, bez wyjmowania filtra powietrza. Mierzenie na kolejnych garach na razie utknęło, bo nie daje się wykręcić manometr, kręci się razem z wężykiem, a mosiężna końcówka stoi w gnieździe i nie rusza. Może jak wystygnie gad, to odpuści. Wszystkie świece czyściutkie i suchutkie (a mają ponad cztery lata i prawie 90 kkm przetrzaskane), czoła tłoków też, zero złogów nagaru, wszystkie równie czarne, widać strukturę materiału tłoka, nie ma zgorzelin od oleju i paliwa.
-
oprawca napisał: "Możliwe, że w przyszłym roku, jak zrobi się ciepło, będę go bebeszył (z nudów) to opiszę, co było i jak z tym."
Jak ci sie nudzi to wpadnij do mnie wymienic uszczelkę :) he he. Zbutowałem poloneza igłę (nie całe 60tys przebiegu,zero rdzy itp,nówka) na zimnym silniku, przy -20C i olej w wodzie :) Paranoja !
-
Zbutowałem poloneza igłę (nie całe 60tys przebiegu,zero rdzy itp,nówka) na zimnym silniku, przy -20C i olej w wodzie :) Paranoja !
Twoje akcje drastycznie spadły w moich oczach...
Polecam "operację na otwartym sercu"...
-
Zdarza się ze człowiek sie wkurzy i robi głupoty. Ale pilnuje sobie silnika i odrazu pokapowałem co jest nie tak i wstawiłem do garażu i zacząłem bebeszyć. Nie bede czekał az woda wejdzie do oleju, bo wtedy czyszczenie się kłania dodatkowo i można zatrzec silnik. Narazie korzystam z tego iz robi sie miejsce i przekładam reduktor gazu w lepsze miejsce i poprawiam kolektor dolotowy. Jak dojde do bloku i bedzie jeszcze czas to moze wrzuce tamten blok z 1.6 na próbę. Głowice mam zapasową dobrą do eksperymentów, wtryski z 1.6 i kolo zamachowe zapasowe z 1.4 tez, powalczy sie 1 dzien z tym i pozniej sie założy 1.4 w dobrym stanie i nową uszczeleczkę.
-
Wie ktoś dlaczego przy objawach uszczelki pod głowicą w kabinie czuć spalonym borygiem ?
-
no bo je spalasz z paliwem albo wycieka Ci na gorący wydech i paruje...
-
A dlaczego może być spalane z paliwem ?
Jak by na wydech leciało to wyciek byłby spod uszczelki ?
-
Bo to wygląda tak [ZEWNONCZ] X [KANAŁ_WODNY] Y [CYLINDER]
Uszczelka może kojfnąć w punkcie X lub Y..(jest jeszcze punkt Z kanał olejowy Zewnoncz/wewnoncz ale pomijamy go w tym przypadku) jeśli w punkcie X będzie się lało po bloku (wycieki pod autem) jeśli w punkcie Y będzie śmierdolić spalonym borygiem.
tak wygląda uszczelka :
(http://www.eddybrown.co.uk/mg/wp-content/uploads/2008/11/ppc_rover_hgf2.jpg)
-
A gdzie jest punkt Y ?
Moja historia wygląda tak że kupiłem mojego Poldorovera we wrześniu 2009 i jak nim jeździłem to nie kiedy śmierdziało spalonym borygiem w kabinie, pod koniec października siadła mi uszczelka po rozebraniu głowicy okazało się że jest na uszczelce rdza w okolicach cylindra a uszczelka była dosyć świeża, przynajmniej tak wygladała i mechanik tak mi powiedział. Po założeniu uszczelki cały czas walczę z uciekjącym płynem który gdzieś ucieka...
-
Planowałes głowice przy zmianie uszczelki na nową ? Sprawdzali głowice czy nie ma pęknięć ?
-
Głowica była planowana ale sprawdzana nie była bo chcieli 150 zł za sprawdzenie, teraz jakiś tani zakład znalazłem co niby za 50 zł mi sprawdzą mam zamiar się tam udać w najbliższym czasie
-
mi po zrobieniu uszczelki też ubywał płyn... już myślałem ze nowa uszczelka poszła się je...ać ( założyłem dwuwarstwową FAI, do tego plan głowicy, nowe szpilki, simeringi itp itd...) a co się okazało zapomnieliśmy otworzyć nagrzewnicę przy odpowietrzaniu i w efekcie gdy jeździłem na ogrzewaniu auto się samo odpowietrzało z czasem i powoli "wciągało" płyn, teraz jest ok, żadnych negatywnych objawów od kiedy porządnie odpowietrzyłem układ...
-
ja walczyłem z termostatami tak że układ mam odpowietrzony.
Jeszcze coś takiego ostatnio zauważyłem że nie kiedy jak otworzę maskę to śmierdzi borygiem ale przez korek nie ucieka tylko to musi być jakieś rozgrzane borygo:/
-
Spróbuj wpiąć sie z kompresorem z końcówką do ropowania i przedmuchiwania w cieniutką rurkę gumową wchodzacą w zbiorniczek płynu chłodzącego (u jego góry). Zatkaj małą dziurkę w zbiorniczku z ktorej wyjąłeś węża i minimalnie podpompuj az korek pusci nadmiar cisnienia. Przewaznie wtedy mozesz sprawdzic czy masz gdzies niedokrecone opaski na wężach wodnych bo wyjdą tamtędy bombelki z wodą. Ja tak sprawdzałem i zawsze wiem czy mam szczelny układ czy nie, czasem po gaziarzach trzeba na reduktorze dokręcić. Wykryłem tak u kolegi padniętą uszczelke bo woda zaczeła parować pomiędzy blokiem i głowicą tam gdzie jest uszczelka i okazało sie ze jest wywalona. Brał płyn cały czas silnik i przepalał, a on myślał ze ma węża walniętego :) Nie rób tego na gorącym silniku bo sie mozna dobrze poparzyć ! pozdr
-
Jeszcze coś takiego ostatnio zauważyłem że nie kiedy jak otworzę maskę to śmierdzi borygiem ale przez korek nie ucieka tylko to musi być jakieś rozgrzane borygo:/
U mnie "popuszcza" chłodnica... Choć ostatnio wlałem jakiś zatykacz i jakby się uspokoiło.
się samo odpowietrzało z czasem i powoli "wciągało" płyn
Ten typ tak ma. Dobrze otpowietrza się po kilku-nastu km.
-
Witam u mnie tez pojawiła się tłusta maź w zbiorniczku wyrównawczym i tez pomyślałem o uszczelce pod głowicą, a jakbym spróbował dokręcić jeszcze po pół obrotu szpilki na głowicy jak myślicie pomoże czy od razu brać się za wymianę? A co do czyszczenia układu chłodniczego to kiedyś bratu w ciągniku (bo też przez uszczelkę miał olej w układzie chłodzenia) wlałem czystą wodę i z 10ml płynu do naczyń Ludwik i jeździł tak z tą mieszanką z 1 dzień. 3 razy tak zrobiliśmy i układ się wyczyścił.
-
Ja już drugi raz wymieniłem uszczelkę, bo olej był w zbiorniczku. Chyba dokręcenie nic nie pomoże, bo u zgodnie z instrukcją dokręcasz na pewną wartość Nm, a później "dokręcanie" następuje samoczynnie.
Jako radę, aby tego uniknąć polecam wymianę korka do zbiorniczka. Roverki nie lubią dużego ciśnienia w układzie chłodzenia :/
-
kumien, dokładnie kolega ma rację. Często po zgaszeniu auta słyszę jak korek na zbiorniczku wyrównawczym "syczy" upuszczając ciśnienie....
-
no uszczelka padła już całkiem, ciśnienie z komór spalania idzie w układ i wyrzuca wode a jak zakręce korek to węże puchną i woda na zegarze śmiga do 110 stopni. A co do uszczelki znalazłem na allegro za 100zł podobno brytyjskiej firmy FAI słyszeliście o takiej firmie, jeśli tak to proszę o opinie.
-
Polecam tą uszczelke FAI jest bardzo dobra, a co do ceny to kosztuje ona ok. 200zł, w takich wypadkach(jak uszczelka) nie patrzyłbym na allegro, tylko pójść do dobrego sklepu motoryzacyjnego i mieć 100% pewność co się kupuje, z resztą jest mnóstwo tematów na forum związanych z wymiana jak i zakupem uszczelki do roverka, wystarczy siąść i poczytać :wink:
-
około 200zł to kosztuje zestaw uszczelek FAI
-
Ta uszczelka z zestawem nowych śrub kosztuje ponad 300zł na allegro, ostatnio nie wymieniałem śrub a tak wogule to jest konieczna ich wymiana. Jeszcze zapytam uszczelka firmy WIKTOR REINZ w sklepie w okolicy znalazłem za 110zł co o tym myślicie?
-
Uszczelki tej firmy są używane przy pierwszym montażu w fabrykach różnych marek. Sam ostatnio takiej firmy uszczelkę założyłem, tylko do fordowskiego 2.0.
-
Dzieki za informacje koledzy też założe REINZA bo z FAI troche za drogi koszt a z kasą troche mam krucho.
-
Witam!
Nie wiem czy już było na tym forum, ale na wszelki wypadek przeczytajcie sobie i przy następnej naprawie zastosujcie:
http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=52134&highlight=%B6mia%B3a
Spróbujcie też wyszukać opis porządnej wymiany uszczelki napisany przez usera oprawca79.
Po naprawie przejechał swoim polonezem kilkadziesiąt tysięcy bez HGF.
-
No uszczeleczke założyłem z reinza i wywaliłem ten mały zaworek w kolektorze ssącym i zauwarzyłem, że silnik szybciej mi się zagrzewa, lepiej temperature trzyma i wentylator krucej chodzi.Tez dokręcałem rosyjskim kluczem dynamometrycznym ale według ksiązki i po całej operacji klucz wskazał mi 65 Nm. Teraz tylko jeździć i sie zobaczy.
-
Hehe, aż mnie cytują.. Co to się porobiło..
Właśnie na dniach będę bebeszył głowicę z mojego Poldorovera, bo już nim nie jeżdżę, ale nie mam zamiaru go sprzedawać, bo mi się to po prostu nie opłaca, a także i względy emocjonalne wchodzą w grę, wszak to mój pierwszy własny samochód, który mam od prawie sześciu lat.
Nie dla tego, żeby coś ciekło, było nie tak, itd.. ale chcę zmienić w nim uszczelniacze na zaworach, a je same dotrzeć, bo cylindry 1, 2 i 4 mają piękne ciśnienie sprężania, równe 1.4 MPa (14 barów), które narasta tak, że mało wskazówki manometru nie wyrwie, ale na trzecim garze jest to nie takie żwawe, jak na innych i rośnie tylko do 1.1 MPa. Jakoże silnik nigdy oleju nie konsumował - świece są suche jak pieprz i zero węgla na elektrodach (a mają prawie pięć lat i jakieś 90 kkm przebiegu), olej nie znikał nawet, gdy przejechałem nim prawie 40 kkm od lipca 2007 do maja 2009 bez wymieniania oleju, oczywiście LPG i nie konsumuje, sprawa ewidentnie wskazuje na zaworki.
Mam już pastę do docierania zaworków nr 2 i 1, brakuje mi tylko zerówki.
No i popychacze zaworowe wymagają rozebrania, wyczyszczenia, przepolerowania, itd.. bo na ciepłym silniku na wolnych obrotach postukują ze dwa, a widać też na nich już lekkie dołki od krzywek, ewidentnie są "zamurowane".
Spróbuję też zmienić w nim wreszcie pasek rozrządu, bo ten, który jest, ma co najmniej osiem lat, jakieś 140 kkm przebiegu i wyciągnięcie na jakieś półtora zęba. Oczywiście, jeśli uda mi się ruszyć tą magiczną śrubę koła pasowego, bo jak na razie, nie udało mi się tego dokonać.
Silniczek ma pewny przebieg 166 kkm i szkoda go, by już zgnił. Poldek też trzyma się nieźle, jak na prawie sześć lat pod chmurką.
-
Dobrym sposobem na śrube koła pasowego jest założyc oczkowy klucz ten przeginany i ruszyć rozrusznikiem zeby powstało uderzenie, działa to jak klucz pneumatyczny, sam testowałem
-
Ostatnio u siebie zauważyłem wyciek płynu chłodzącego spod głowicy. Patrząc od przodu auta to po lewej stronie zaraz za rozrządem. Wyciek następuje tylko zaraz po odpaleniu auta. Olej czysty, płyn czysty ( praktycznie w ogóle go nie ubywa ). Moje pytania brzmią: czy póki co można z tym jeździć i czy nie zwiastuje to rychłego padu kompletnego uszczelki? Czy dokręcenie głowicy rozwiązało by problem i czy w ogóle można tak ? Auto ma od jakiegoś czasu ma delikatne problemy ale generalnie ciągnie poprawnie, równo, szybko do samego końca na każdym biegu; nagrzewa się i trzyma temperaturę idealnie.
-
a czasem to nie jest wyciek z pod pompy wodnej bo ja miałem taki przypadek u siebie oring uszczelniający wypchło go ciśnienie wody wyciek nie był duży dlatego na ciepłym silniku nie było go widać bo płyn odparowywał, ale jeśli to nie pompa to może na uszczelce silikonowe uszczelnienie sie zniszczyło i przepuszcza kup REINZOSIL i zasmaruj możę się uspokoi
-
co owieta o tym zestawie
http://allegro.pl/show_item.php?item=1209306608&msg=Tw%C3%B3j+e-mail+zosta%C5%82+wys%C5%82any.
-
co owieta o tym zestawie
http://allegro.pl/show_item.php?item=1209306608&msg=Tw%C3%B3j+e-mail+zosta%C5%82+wys%C5%82any.
Ja na tym robiłem silnik, jest ok, ma wszystko co potrzeba albo nawet za dużo. Zostały mi niepotrzebne papierowe uszczelki i uszczelniacze zaworowe bo ich nie zmieniałem, a tak to nic więcej poza Loctitem do silnika nie potrzeba.
-
BXMaster, a jest w tym zestawie uszczelka pod kolektor ssacy, bo nie moge jej zlokalizowac na zdjeciu.
-
Pierwsza niebieska od góry to przecież jest pod kolektor ssący...
-
Są wszystkie potrzebne.
-
no fakt aż zadużo tych elementó ale lepiej za dużo niż za mało :mrgreen:
-
Mam takie małe pytanie odnośnie śrub w roverze. Żeby zmierzyć to sie je wkręca do końca tak? Bo wkręciłem palcami aż dalej nie szło... zmierzyłem i wynik był w przyblizeniu 78mm a gdzie niegdzie mniej. Niby mieści sie w tych granicach 97mm ale czy dobrze mierze jak wkrecam je do końca?
Te tulejki co dają w komplecie tzreba zmieniać? Metalowe mam w głowicy i metalowe mi dali z uszczelką. Jak są metalowe a nie plastikowe to znaczy ze ktos już zmieniał?
Jak zmierzyć wysokość głowicy czy nie była juz planowana a jak była to ile?
-
wysokosc glowicy nowej to 118.95-119.05.
i jeszcze cos na temat wypowiedzi Stingerka, ze nie da sie odkrecic/przykrecic srub glowicy nasadka torx 14 (sruby rozmiar 12). na 100% sie da (juz wczensiej wiedzialem o tym, ale dla pewnosci sprawdzilem...), bo dzis w warsztacie kolega robil czapke w roverze i odkrecal i przykrecal BEZ PROBLEMU torxem 14 (sprawdzalem srube, na lepek wchodzila nasadka torx 12, wiec powinno sie gerenalnie odrecac 12, ale 14 da sie tez bezproblemowo), wiec nie bardzo rozmiem dlaczego Stingerek mial z tym problem...
-
bo dzis w warsztacie kolega robil czapke w roverze i odkrecal i przykrecal BEZ PROBLEMU torxem 14 (sprawdzalem srube, na lepek wchodzila nasadka torx 12, wiec powinno sie gerenalnie odrecac 12, ale 14 da sie tez bezproblemowo), wiec nie bardzo rozmiem dlaczego Stingerek mial z tym problem...
Jednemu brzytwa nie tnie, drugiemu kozik goli :)
-
Bo dobra 118.95-119.05 a tam gdzie śruby wchodzą odległość do płaszczyzny? Mi wychodzi coś miedzy 98 a 99
-
wiec powinno sie gerenalnie odrecac 12, ale 14 da sie tez bezproblemowo), wiec nie bardzo rozmiem dlaczego Stingerek mial z tym problem...
To koła odkręcaj kluczem 21....
Jest E12 trzeba odkrecać E12.... "H*ja trzeba szanować" jak powiedział mój kierownik.
Objechany łeb śruby to pierwszy bonus który mnie spotkał.
-
wiec powinno sie gerenalnie odrecac 12, ale 14 da sie tez bezproblemowo), wiec nie bardzo rozmiem dlaczego Stingerek mial z tym problem...
To koła odkręcaj kluczem 21....
Jest E12 trzeba odkrecać E12.... "H*ja trzeba szanować" jak powiedział mój kierownik.
Objechany łeb śruby to pierwszy bonus który mnie spotkał.
zawsze odkrecam torxy 12 nasadka 14 (np w oplu tez w glowicy sa sruby 12). i jeszcze NIGDY mi nie obkrecilo glowki ( a odkrecilem ich ZDECYDOWANIE wiecej niz ty). co wiecej, nawet nie ma sladu na glowce sruby. wiadomo, ze lepiej odkrecac nasadka taka jaka powinna byc, ale w torxach 12 DA SIE ODKRECIC NASADKA O ROZMAIR WIEKSZA.
ale tak jak napisal Bocian, Ty wiesz lepiej. Wiesz lepiej, od kolesia ktory takie sruby odkreca praktycznie na codzien, zawodowo... (np. ja) :roll: :roll:
torxy to nie zwykle sruby 6 katne, gdzie juz nasadka o rozmiar wieksza nie pasuje... :roll: :roll:
mialem nagrac nawet filmik jak odkreca i przykreca sruby glowicy nasadka 14, ale pomyslalem sobie "a .uj,szkoda czasu, i tak on (Stingerek) bedzie wiedzial lepiej..."
EOT.
wygasnie.
-
Napisze ponownie pytania:
Te tulejki co dają w komplecie tzreba zmieniać? Metalowe mam w głowicy i metalowe mi dali z uszczelką. Jak są metalowe a nie plastikowe to znaczy ze ktos już zmieniał?
Jak zmierzyć wysokość głowicy czy nie była juz planowana a jak była to ile?
Chodzi mi o wymiar wysokości głowicy mierzony od płaszczyzny gdzie styka sie z łbem śruby do płaszczyzny gdzie styka sie z blokiem.
Śrub nowych nie kupie bo te są dobre skoro wkrecają sie głebiej niż 97mm
-
Mi wychodzi coś miedzy 98 a 99
Skoro książka podaje 97 jako max wysokość śruby to i tak masz minimum 1mm zapasu. Nie wiem czym się przejmujesz skoro głowa jest tam wyższa niż wysokość wkręcenia twoich śrub...
Ja odkręcałem i składałem tą samą głowicę na tych samych śrubach 2 razy a rzekomo wg mechanika głowica była ściągana jeszcze jeden raz więcej... Auto miało 200kkm jak je złomowałem a silnik może jeszcze pokręci się w now(sz)ej budzie...
-
OK wiec już poskładane, odpalone.. i jak na razie jest dobrze. Naczytałem sie jak oprawca_1978 u siebie robił i bardzo mi to pomogło (ale nie szlifowałem całej głowicy). Dzieki za pomoc. oprawca_1978 bez Twoich porad pewnie by sie nie udało.
-
A mnie to odsądzają, jak napiszę o tym, jak się z uszczelką pod głowicą w tym silniku zmagałem. Niemniej jednak - jak się chce - to idzie to pokonać, byle tylko myślenie włączać gdzie trzeba.
-
Ja mam z kolei pytanie odnośnie samej uszczelki: jakiej firmy mam kupić uszczelkę żeby za tydzień znowu jej nie robić? Słyszałem że te dwuwarstwowe, wielowarstwowe nowego typu itp to jakiś szajs jest. Nastawiony jestem na firmę FAI albo REINZ (kosz na allegro ok 100zł) one są ponoć metalowe. Aczkolwiek doszły mnie też słuchy żebym kupił zwykłą jednowarstwową z uszczelnieniami silikonowymi na krawędziach i będzie ok. Są jeszcze jakieś inne oprócz jednowarstwowych metalowych ? Firmy FAI i REINZ mają te uszczelnienia ? Jest jeszcze jakiś polski zamiennik za 50 zł firmy AJUST czy jakoś tak... Którą mam kupić aby była dobra ?
-
no ja miałem kiedys jeszcze w 1.4 taki zamiennik chyba polski to po pół roku przebiło mi na niej na ciśnieniu oleju potem miałem z reinza z silikonowymi uszczelnieniami 2 razy (pierwsza byla dobra ale zmieniałem blok na 1.6 i dlatego rozebrałem) i ten drugi raz bodajrze miesiąc temu przepchlo silikonowe uszczelnienie i poszła woda w olej no i teraz zalożylem wielowarstwową z FAI no i zobaczymy co bedzie to takie moje testy z uszczelkami narazie tak że trudno mi doradzić ale raczej tą z FAI wielowarstwowa bym założył
-
No ja właśnie mam mieć tego Reinza za 100pln,ale mam nadzieję,że wszystko będzie ok. bo nie chciałbym ponownie wszystkiego robić,zwłaszcza że to koszty spore.Głowicę dam do roboty i może wszystko będzie dobrze.Jeśli mi coś puści do środka,to będę wściekły,bo do tej pory tylko mi walił płyn na zewnątrz i można było jeździć,ale nie chciałem ryzykować.
-
No mi właśnie poci się pod kolektorem wydechowym- płyn mam czysty i olej też, ale że jeszcze nie wpakowałem silnika do budy to myślę to zrobić póki motor na wierzchu. Zastanawiam się nad tą uszczelką tylko....
-
FAI możesz spokojnie kupić, porządne uszczelki. Ewentualnie rozejrzyj się za ELRING, również wysoki poziom.
-
a GOETZE czy jakoś tak też chyba dobra
-
Myślałem o takim czymś:
http://allegro.pl/uszczelka-glowicy-polonez-rover-mg-1-4-1-6-16v-i1466310054.html (http://allegro.pl/uszczelka-glowicy-polonez-rover-mg-1-4-1-6-16v-i1466310054.html) FAI
lub:
http://allegro.pl/uszczelka-glowicy-reinz-rover-polonez-mg-tf-mgf-i1501633646.html (http://allegro.pl/uszczelka-glowicy-reinz-rover-polonez-mg-tf-mgf-i1501633646.html) REINZ
Spytam u siebie w sklepach po ile mają takie uszczelki i kupię którąś z tych :)
-
http://allegro.pl/uszczelka-glowicy-reinz-rover-polonez-mg-tf-mgf-i1501633646.html (http://allegro.pl/uszczelka-glowicy-reinz-rover-polonez-mg-tf-mgf-i1501633646.html) REINZ
Spytam u siebie w sklepach po ile mają takie uszczelki i kupię którąś z tych :)
No to chyba taką mam mieć.Stara jest podobna.Nie ma usczelnienia silikonowego,ale nie wywaliło jej do środka,tylko na zewnątrz,właśnie pod kolektorem wydechowym.Obym tylko teraz nie pogorszył sprawy,bo do tej pory chodziło i jeszcze mogło długo pochodzić :lol: Chciałem przy okazji podocierać zaworki w głowicy,jedno przy drugim,jak już uszczelka zdjęta,bo miał różne ciśnienie na tłokach.Jak się mi coś spie...li to wkładam OHV. :wpale: Stoi w garażu i czeka :one: :one:
-
No ja miałem takiego reinza, wyglądał jak ta http://allegro.pl/uszczelka-glowicy-land-rover-freelander-1-8-nowa-i1505997441.html a teraz założyłem taki zestaw http://allegro.pl/uszczelka-rover-1-8-16v-metal-zestaw-2-sztuki-i1491744826.html Z zaworami to roboty jest od zajeba..a, nie lepiej dac do dotarcia do zakładu jakiego a głowice będziesz szlifował bo planowanie na metalową uszczelkę się trochę nie nadaje (powierzchnia nie jest tak idealna).
Post poprawiłem z byków i braku polskich znaków - B#1925
-
a z zaworami to roboty jest od zajeba..a nie lepiej dac do dotarcia do zakładu jakiego a głowice bedziesz szlifował bo planowanie na metalową uszczelke się troche nie nadaje (powierzchnia nie jest tak idealna)
A tak po polsku, to co chciałeś nam przekazać ?
Reinz czy Goetze to taka średnia jakość. Ajust czy Ajusa, to tani produkt marnej jakości. Tak jak wyżej pisałem, jeśli chcecie porządnie to ELRING albo FAI.
-
FAI robi uszczelki wielowarstwowe stalowe bez uszczelnień silikonowych, obecnie są one dawane na pierwszy montaż do Roverów razem z termostatem nowego typu i nową szyną olejową jako element kitu przeciwko awariom uszczelki.
Jak będziesz robił uszczelkę to sprawdź też czy termostat działa prawidłowo tj. 82stopnie i ma być otwarty.
-
Termostatu albo nie ma, albo jest zepsuty bo było na dużym obiegu tylko (nie zamyka się). Miał iść do wymiany na pierwszy ogień, ale że po wyjęciu silnika okazało się że uszczelka dupnięta to zrobię wszystko za jednym razem. W przypadku termostatów też są jakieś kruczki? Czy idę do sklepu, mówię: "termostat do poloneza z silnikiem rovera, albo termostat do silnika k16 1.4 rovera", dostaję termostat. montuję do auta i gra?
Podsumowując temat odnośnie firmy uszczelek:
Kupić FAI lub ELRING i nie patrzeć na to czy ma uszczelnienia sylikonowe?
-
Ja kupowałem FAI jednowarstwowa, z uszczelnieniami silikonowymi za 170zł w komplecie były dwie metalowe tuleje do głowicy.
Zrobiłem 1500km od remontu - narazie śmiga.
Pozdrawiam
Stingerek :)
-
W przypadku termostatów też są jakieś kruczki?
Po pierwsze często nowe nie działają prawidłowo i trzeba je reklamować albo docinać. Po drugie jako termostaty do Rovera sprzedaje się wersję na 82*C i 88*C i to jest błąd bo w Roverze powinien być 82*C, inaczej będzie się przegrzewał. 88*C nadaje się tylko na mrozy.
-
Zakupiłem dzisiaj taką (111zł w sklepie)
http://img15.imageshack.us/img15/9056/uszczelka.jpg (http://img15.imageshack.us/img15/9056/uszczelka.jpg)
Przy okazji wymienię pasek rozrządu. Mam nadzieję że szpilki jeszcze dadzą radę...
-
Mam właśnie w ręku nową Ajusę, wizualnie różnicy nie ma żadnej, nawet kolor silikonu jest ten sam, wszystkie uszczelnienia identyczne.
Btw. zakupiłeś simeringi wałków rozrządu?
-
no ja taką samą poprzednimi razy zakłdałem
Zakupiłem dzisiaj taką (111zł w sklepie)
http://img15.imageshack.us/img15/9056/uszczelka.jpg
-
Właśnie w sklepie kolo mi dwie wyłożył na ladę- reinza i ajusa- praktycznie były identyczne.... Ale że ajusa kosztowała 90 zł a reinz 111 to wolałem nie ryzykować. Właśnie zastanawiam się nad simmeringami. Chyba też je wymienię korzystając z okazji. Macie może ich symbol ? (ostatnio w sklepie wołają o symbole, kiedyś kupić chciałem łożysko do altka do SC i tak powiedziałem, to gość spytał o model.... odpowiedziałem mu że jak rozbiorę to mu powiem :D )
-
kiedyś kupić chciałem łożysko do altka do SC i tak powiedziałem, to gość spytał o model.... odpowiedziałem mu że jak rozbiorę to mu powiem
Bo widzisz, chodzi o to, że były różne alternatory, nawet w tym samym roku produkcji. Sam zawsze każę klientowi wrócić gdy będzie miał numer rozrusznika/alternatora.
Co do tematu simmeringów... Chcesz numery simmeringów na wałki rozrządu ?
Ajusa: 15008000
Goetze: 50-306142-00
To są przednie. Goetze podaje jeszcze na tył:
50-319402-00
-
No to nie wiem co ja miałem. :> Na moich starych pisze "FALP IND53190" i jeszcze jakieś "CFW" Co to za oznaczenia? :-[
-
Dzięki. Rozumiem że są dwa przednie i dwa tylne ? :) No ja się nie dziwię że tak robią w sklepach, sam bym tak robił- a nie że przyjdzie ktoś, powie że coś tam chce, a na drugi dzień marudzi że: "panieeee nie pasuje mi to, coś pan mi sprzedał" :D
-
Pamiętam że jak kupowałem w zestawie do HGF to simeringi wałków były czarne i brązowe.
-
Uszczelniacze czarne - są "prawe" - czyli przednie, a brązowe/pomarańczowe - "lewe", tj. tylne.
Są to uszczelniacze kierunkowe, zamiana ich miejscami spowoduje, że olej będzie przezeń "pompowany" zamiast do środka silnika, to na zewnątrz.
-
a ich rozmiar to 30x40x7 ja taki rozmiar podawałem i bez problemu było, a ostatnio trafiłem na firme corteco i nie były kierunkowe tzn że można było je założyć z przodu i z tyłu
-
Mam tą uszczelkę, takie coś.Reinz 98pln :>
(http://img844.imageshack.us/img844/9056/uszczelka.jpg) (http://img844.imageshack.us/i/uszczelka.jpg/)
śruby głowicy Corteco 120pln :(
(http://img801.imageshack.us/img801/1935/rubyh.jpg) (http://img801.imageshack.us/i/rubyh.jpg/)
do tego komplet uszczelniaczy na wal i na wałki również Corteco (duży na wał cholernie drogi) Uszczelniacze wałków są brązowe i czarne 8) Przy okazji dowiedziałem się,że w orginalnych Roverach uszczelniacze wału są trochę inne.
-
Podczepi się - mam dylemat myślę o naprawie uszczelki i ma dylemat- naczytałem się i zgłupiałem . Chodzi o to czy rover dając 0.2 mm planowanie nie dal ciala gdyż czoło głowicy jest utwardzane( i tutaj praktycznie nie dopuszcza sie planowania, a jeżeli juz to trzeba zastosować nowy typ uszczelki, a może 0,2 to granica jaka jest dopuszczana bez utraty twardości . Czy można planować i dać uszczelkę wzmocniona starego typu i nie biedzie kłopotu, czy dać jakąś droższa uszczelkę niwelująca nie równości. druga spraw ze szpilkami czy one ze starości sie nie wyciągają i po 14 latach siedzenia na głowicy dostały luzu.
-
1. Skoro producent założył normę 0.2 to chyba najlepsze co możemy zrobić w tej sytuacji to mu zaufać i założyć że nie jest złodziejem ani idiotą.
2. Planuje się za zwyczaj o bardzo małe wartości 0.02, 0.04, 0.08. Ja mam łączne splanowanie 0.14 po dwóch awariach ,a są tacy którzy 0.2 już przekroczyli i to jeździ.
3. Istnieją nakładki na głowicę po splanowaniu ale nie jest niezbędnie konieczne ich dawanie.
4. Uszczelka typu MLS jest grubsza od seryjnej i bardziej odporna na awarię
5. Szpilki się wyciągają ale są dobre jeżeli po zdjęciu głowicy i wykręceniu nie wystają więcej niż bodajże 97mm (jest to gdzieś w temacie jaka to dokładnie wartość, nie pamiętam)
Istotne przy naprawie to odkręcać i skręcać wszystko we właściwej kolejności o właściwe wartości momentu przy każdym etapie, inaczej możesz skrzywić głowicę.
-
to fakt u mnie jest grubo przekroczona norma planowania i śmigam , a ostatnio to głowice szlifowałem i dałem uszczelkę FAI i już jakieś 1.5 roku nic się nie dzieje . Ta z reinza raz mnie zawiodła ale to może przez to że głowicę planowałem a to niestety nie daje takiej powierzchni jak szlifowanie.
-
Dzisiaj przyszły części i sie zdziwiłem. Co to jest taka blaszana przekładka? Jest nowy typ uszczelki (wielowarstwowa) i dodatkowo taka blaszana jakby przekładka.
Po co ta blaszka? Trzeba montować czy sama uszczelkę?
to na samej górze:
(http://)http://desmond.imageshack.us/Himg803/scaled.php?server=803&filename=16052012002.jpg&res=landing
-
Tą blaszaną przekładkę montuje się między uszczelkę a głowicę. Chroni przed odgniataniem się pierścieni ogniowych na czole głowicy.
-
Kurde to jak to wszytsko założe to grubo to wyjdzie... grubiej niż ta z silikonem wyjdzie :(
...i jeszcze się zastanawiam co tu ma uszczelniacz jak tu sama blacha jest... pierwszy raz montuje na ten nowy typ, zawsze te ze scieżką silikonową jakos do mnie przemawiały.
-
Czytam i czytam i widze że HGF to nie taki rzadki problem <lol>
Mnie też czeka robota ale mimo to że znam się troche na mechanice to za cholere się nie podejmę roboty K-series :P
U mnie sprawa wygląda tak , robi się masełko na korku i w zbiorniczku wyrównawczym natomiast korek od wlewu oleju jak i sam olej są jak najbardziej ok. Niedawno, jakieś niecałe 1k temu zmieniałem olej z syntetyka na półsyntetyka , narazie nie zauważyłem żeby ubywało.