FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Karoseria / Blacharka / Wnętrze => Wątek zaczęty przez: Tur-gsi w Kwiecień 08, 2013, 16:23:54 pm
-
Witam w moim pluszaku zaczyna wychodzić rdza,jest pod uszczelką szyby przedniej i wyłazi już powoli za nią na dach.Jak to sensownie zrobić aby dalej nie rdzewiało jakich materiałów użyć.Czy po ewentualnej naprawie dać pod uszczelkę jakiś uszczelniacz aby woda tam się nie dostawała.
-
Wyjąć szybę, wypiaskować a potem wg standardowych zasad zabezpieczania blachy (podkład reaktywny itd...). Żadnych uszczelniaczy do montażu szyby - wystarczy jak przy jej montażu nie poobdzierasz rantu otworu na szybę w nadwoziu.
-
U mnie wyłaziła z pod szyby i słupka. Po prostu taka wada fabryczna, albo zaniedbanie przy konserwacji auta.
(http://imageshack.us/scaled/medium/186/zdjcie0000.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/186/zdjcie0000.jpg/) (http://imageshack.us/scaled/medium/84/zdjcie0010.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/84/zdjcie0010.jpg/) (http://imageshack.us/scaled/medium/121/zdjcie0020.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/121/zdjcie0020.jpg/) (http://imageshack.us/scaled/medium/97/zdjcie0060.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/97/zdjcie0060.jpg/)
-
Plus z połowy 1997?
-
Mój pluszak 99r identycznie mi wylazło jak u ciebie,ale jeszcze dziury nie ma,na razie to oczyściłem do gołej blachy czymś tam zamalowałem,no ale głębiej nie mogę dotrzeć bo uszczelka przeszkadza,po drugiej stronie od kierowcy też już zauważyłem małe bąbelki.
Planuje to zrobić tak:wyjąć szybę,oczyścić do blachy na to podkład reaktywny,podkład pod bazę,baza i bezbarwny.Tylko nie mam sprężarki aby to pomalować <smutny>
-
Tylko nie mam sprężarki aby to pomalować <smutny>
Są też spraye dorabiane pod kolor auta.
-
Panowie,w moim poldku też w tym miejscu pojawiły się bąbelki z rdzą.zeszlifowałem wszystko drucianką na wiertarce do gołej blachy,wyszła maleńka dziurka(wielkości 2mm) pomalowałem to cortainem,po 2 dniach przeszlifowałem,reaktywny,akryl,szpachlóweczka,znowu akryl i kolor.Mam pytanie-będzie sie to trzymać?
-
Takie małe dziurki można cynować.
-
A u mnie to znów rdzewieje z tyłu tam gdzie się łączy tylny słupek z dachem. Macie jakiś pomysł jak to zrobić żeby się dobrze trzymało.
-
A u mnie to znów rdzewieje z tyłu tam gdzie się łączy tylny słupek z dachem. Macie jakiś pomysł jak to zrobić żeby się dobrze trzymało.
swego czasu myślałem nad tym zeby zaspawać łączenie, zeszlifować i pomalować poprostu zrobić na gładko, wtedy moze by nie rdzewiało...
-
Takie małe dziurki można cynować.
A mógłbyś mniej więcej opisać na czym to polega?bo słyszałem juz o czymś takim ale nigdy w praktyce sie z tym nie spotkałem
-
Plus 98 też mi rdzewieje ( oczywiście już wydarte frezem na dremelu i załatane zaprawką) przy przedniej szybie w rogu. A dokładniej to wyłazi na zgrzewie dachu i słupka. Doły drzwi, podłoga i błotniki jak dzwon. Dziwne- że zaczyna chrupać od góry. Myślałem że zacznie od dołu. <lol2>
Pewnie fabrycznie coś niehalo. Profile "zapsiukane" najpewniej przez zakupem przez pana Dziadka.
-
U mnie dół zdrowy jak dzwon po zakupie polda zaaplikowałem w profile elaskon najlepsze smarowidło na świecie <spoko>(http://www.tradetec.pl/images/CIEMNY%20P%A3YN%20ELASKON.jpg)
-
A u mnie to znów rdzewieje z tyłu tam gdzie się łączy tylny słupek z dachem. Macie jakiś pomysł jak to zrobić żeby się dobrze trzymało.
Jeżeli rdzewieje samo łączenie (buda pracuje), to pozostaje oczyścić i pomalować. To wada fabryczna występująca od momentu zmiany tylnego pasa. Nasze caro 1993 było nawet na akcji serwisowej, która ograniczała się do rekompensaty za podmalowanie tego miejsca.
-
Takie małe dziurki można cynować.
A mógłbyś mniej więcej opisać na czym to polega?bo słyszałem juz o czymś takim ale nigdy w praktyce sie z tym nie spotkałem
Proponuję na początek:
http://lakierowanko.info/viewtopic.php?t=3030
-
zaaplikowałem w profile elaskon najlepsze smarowidło na świecie
Dawno temu robiłes konserwację? Czemu uważasz, że akurat to jest najlepsze? :)
-
Plus z połowy 1997?
Końcówka 1997.
-
Takie małe dziurki można cynować.
A mógłbyś mniej więcej opisać na czym to polega?bo słyszałem juz o czymś takim ale nigdy w praktyce sie z tym nie spotkałem
Wszystko w temacie: http://jeep.mag.free.fr/article.php3?id_article=202 na pewno sobie poradzisz - chwila smrodu i ciapania a efekt 1000x lepszy niż szpachla, która położona akurat w tym miejscu na 100% pęknie po pewnym czasie.
tu masz zamieszczony artykuły PL o cynowaniu, które kiedyś przesłałem http://forum.fsoptk.pl/index.php?topic=29232.0
-
efekt 1000x lepszy niż szpachla, która położona akurat w tym miejscu na 100% pęknie po pewnym czasie.
Od września 2009 żadnego pęknięcia szpachlówki nie stwierdziłem <spoko> co nie stwierdza, że nie sztuką jest nawalić szpachli w newralgiczne punkty karoserii, a sztuką jest wiedzieć ile i jak ]:->
-
A u mnie to znów rdzewieje z tyłu tam gdzie się łączy tylny słupek z dachem. Macie jakiś pomysł jak to zrobić żeby się dobrze trzymało.
Oczyścić to co się da, podkład reaktywny typu wash primer wstrzyknąć w szparę między słupek i dach strzykawką z igłą którą wepchniesz w tę szparę, żeby mieć pewność że zwiąże ewentualne ogniska które są wewnątrz. Potem można by spróbować zatkania tej szpary cyną albo dać podkład i spróbować zatkać to żywicą epoksydową (nie poliestrową).
Od września 2009 żadnego pęknięcia szpachlówki nie stwierdziłem
Gratulacje, z tym że to jest jednak element pracujący. Szpachla jest słaba ,a jeżeli będzie jakieś uszkodzenie lakieru to weźmie wodę i zacznie blachę chrupać od środka tak że nawet nie zauważysz kiedy skończy się solidność tego elementu. Lepiej (i prościej) jest użyć dwuskładnikowej żywicy epoksydowej znanej np. jako Poxilina. Jak podłoże będzie dobrze zmatowione i odtłuszczone to ładnie chwyci. Raz nie chciało mi kawałka progu 4x4 cm wspawywać, stwierdziłem że dużych strat to nie przyniesie ,a zabezpieczyć przed korozją bez spawania będzie łatwiej... No to po przygotowaniu zakleiłem to wspomnianą Poxyliną. Odpukać (w tym młotkiem) po dwóch latach nadal się trzyma solidnie.
-
BXMaster, to co podałeś to są tylko półśrodki... Co z tego, że nawalisz poksyliny, czy innego poliestru, jak to ci od spodu wszystko schrupie.
Najlepszym rozwiązaniem jest Otwarcie tej "konserwy" i sprawdzenie, co dzieje się pod spodem.
-
BXMaster, to co podałeś to są tylko półśrodki... Co z tego, że nawalisz poksyliny, czy innego poliestru, jak to ci od spodu wszystko schrupie.
Najlepszym rozwiązaniem jest Otwarcie tej "konserwy" i sprawdzenie, co dzieje się pod spodem.
I to mówi człowiek który traktuje szpachlą newralgiczne punkty konstrukcji nośnej. Oczywiście że najlepiej wszystko jest wszystko jest rozebrać, a i w razie potrzeby uspawać od nowa. Półśrodków też by nie stosował bez zdjęcia podsufitki i ustalenia jak to wygląda z drugiej strony. Co innego wstrzykiwać reaktwny i cynować ledwie zauważalne ślady korozji na łączeniu (które notorycznie się tam pojawiają) ,a co innego zrobić tak kiedy jest poważny problem. Nigdy nie stosowałem żadnych półśrodków zanim nie ustaliłem że pod spodem wszystko jest w najlepszym porządku.
-
To są skutki braku konserwacji niestety...Fabryka w tym miejscu nie malowała, blachy założone na zakładkę, jedynie zanurzone w wannie z podkładem + wilgoć i kondensacja powietrza = korozja. Poza tym kto z Was widział aby podczas konserwacji profili chciało sie komuś demontować podsufitkę i pryskać tam TECTYL albo inne woski? Wiecie jeszcze jaki "patent" miała FSO na szybszą biodegradację naszych aut w miejscu gdzie teoretycznie korozja powinna rozwinąć się jako ostania? Zwróćcie uwagę że od Caro MR93 sporo Poldków koroduje w tym miejscu, właśnie po stronie kierowcy. Dodatkowo dziury często robią się tuż nad rynienką zaraz za łączeniem słupka z dachem. Powodem jest to że jakiś inż. teoretyk-innowator z FSO, projektując przeprowadzenie kabla antenowego która od MR93 jest na dachu, postanowił zamontować tam wyciszenie owego kabla antenowego przy pomocy wciśniętej drobnej gąbki. Owa gąbka przytrzymuje kabec dość ciasno w profilu bocznej belki dachowej, idealnie styka się z prawie niczym nie zabezpieczoną blachą dotykając krawędzi dachu, powodując że kabel nie tłucze ale jednocześnie tak kapitalnie kumuluje wilgoć że dziura w tym miejscu jest tylko kwestią czasu... Więc jeżeli jeszcze nie konserwowaliście dachu w swoim Polonezie i nie chcecie mieć tam dziury pamiętajcie że zdjęcie podsufittki zajmuje w Caro tylko 20-30 minut a dobry środek konserwacyjny z rurką ok. 30 zł... O wywaleniu przy okazji gąbkowego kumulatora wilgości nawet nie wspominam bo nie potrafię sobie racjonalnie wytłumaczyć takiej wpadki fabryki...
-
Poza tym kto z Was widział aby podczas konserwacji profili chciało sie komuś demontować podsufitkę i pryskać tam TECTYL albo inne woski?
Tak poprzedni właściciel zabezpieczył mojego pierwszego Poloneza, co stwierdziłem gdy zdjąłem podsufitkę aby właśnie takie zabezpieczenie wykonać... Mimo to, byłem zmuszony do poprawek po zewnętrznej, pilnikiem jubilerskim itd. Po prostu na łączeniu blachy dachu z słupkiem są duże przeciążenia i po iluś tam latach lakier na styku tych dwóch elementów pęka.