FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Karoseria / Blacharka / Wnętrze => Wątek zaczęty przez: KubaPsk w Październik 16, 2014, 19:07:55 pm
-
Panowie, pytanie odnośnie dachu a raczej mocowania relingów do dachu. Po ściągnięciu podsufitki trochę mnie przeraziło, że są one przykręcone do laminatowego dachu na małych tulejkach z gwintem gdzie w miejscu styku ma ona może 15-20mm średnicy a srubki tam uzyte są chyba m5. Czy ktoś bawił sie może we wzmocnienie tych mocować ?? Jakby kto był ciekaw, poprostu chcę na dachu dwa rowery wozić i nie bac się, że mi w trakcie jazdy dziury w dachu się porobią :D
-
Ja juz wiosłem rowery na dachu i jakoś kabrioletu nie zrobilem, dach nie jest mocny i jego mocowanie wygląda licho ale spełnia swoja funkcje. Jeżeli nie jezdzisz jak Kubica i nie wchodzisz w zakrety jak Ken Block to myślę ze rowerów nie zerwie. A tak na marginesie sam osobiście widziałem jak koles wiozl chyba 10 ramek rusztowania na dachu i 2 podesty
-
Ja stałem na tych relingach, a ważę dobrze ponad 100kg i nic im nie było.
-
Dobrze wiedzieć i dzięki za info wszelakie :) miejmy nadzieję, ze i u mnie tyle wytrzyma :D
-
A ja bym się zastanowił. Jest dobrze jak jest dobrze, ale nie zawsze jest dobrze.
Pojechałem w tym roku na Złombol z rowerami na dachu (w sumie 10.000km) i czasem na prawdę mocno wiało. Całym autem miotało jak szatan czasem.
Ale to nic. Jak wyjeżdżaliśmy z Monaco, na bramce gdzie się płaciło, zagapiłem się i wjechałem w tor z ograniczeniem wysokości. Huk był straszny, bo przywaliłem rowerami. Poddała się trochę rynienka. Nie wiem czy tak licho skręcony dach by to wytrzymał.
-
Nie wiem czy tak licho skręcony dach by to wytrzymał.
W takiej sytuacji, to chyba lepiej żeby się urwał sam reling na tych "słabych" mocowaniach, niż miało wyrwać pół dachu po zastosowaniu wzmocnień.
-
Ja tylko chciałem zaznaczyć, że czasem i takie przygody się zdarzają ;)