Autor Wątek: PAROWNIK ZAMARZA  (Przeczytany 11466 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

PAROWNIK ZAMARZA
« Odpowiedź #20 dnia: Październik 15, 2005, 22:49:10 pm »

ajk#1212

  • Gość
ja tez takie cos mialem jak wymienilem termostat i po przejechaniu ok.35km samochod poprostu stracil moc i nie chcial dalej jechac przygasal i wogole a do domu mialem jeszcze ok.15km a mialem jeszcze troche paliwa wiec wrocilem do domu. ja mam od reduktora poprowadzony wezyk do termostatu (nie wiem czy wy tez tak macie czy nie ale ja tak mam) i w starym termostacie mialem zrobiona dodatkowa dziure co by mi wiecej pplynu lecialo do reduktora i zeby go ogrzewalo a ja zmienilem na termostat bez tej dodatkowej dziury i przez to mi wlasnie zamarzl:/ juz myslalem ze reduktor bedzie do wymiany ale nie bylo tak zle.tylko teraz ciezko mi odpala bardzo:( i nie wiem od czego to ostatnio dalem reduktor do wyczyszczenia....jest poprawa ale nie wielka i mam malego zonka bo musze cos wykombinowac zeby lepiej odpalal bo idzie zima i wtedy to juz wogole mi nie bedzie chcial odpalic:/

teraz dopierdo przeczytalem do porzadku co napisal Beniamin_r@wp.pl i ja mialem dokladnie to samo tylko ze ja odrazu mialem ta dziurke zrobiona a ja myslalem ze to zepsute jest i wymienilem termostat okazalo sie bledem bo tak wlasnie mialo byc!!u mnie tez to dziala reduktor jest caly czas cieply

PAROWNIK ZAMARZA
« Odpowiedź #21 dnia: Październik 16, 2005, 00:38:47 am »

Płaski#1866

  • Gość
Cytat: "gr3gor"
ja tez takie cos mialem jak wymienilem termostat i po przejechaniu ok.35km samochod poprostu stracil moc i nie chcial dalej jechac przygasal i wogole a do domu mialem jeszcze ok.15km a mialem jeszcze troche paliwa wiec wrocilem do domu. ja mam od reduktora poprowadzony wezyk do termostatu (nie wiem czy wy tez tak macie czy nie ale ja tak mam) i w starym termostacie mialem zrobiona dodatkowa dziure co by mi wiecej pplynu lecialo do reduktora i zeby go ogrzewalo a ja zmienilem na termostat bez tej dodatkowej dziury i przez to mi wlasnie zamarzl:/ juz myslalem ze reduktor bedzie do wymiany ale nie bylo tak zle.tylko teraz ciezko mi odpala bardzo:( i nie wiem od czego to ostatnio dalem reduktor do wyczyszczenia....jest poprawa ale nie wielka i mam malego zonka bo musze cos wykombinowac zeby lepiej odpalal bo idzie zima i wtedy to juz wogole mi nie bedzie chcial odpalic:/

teraz pieści przeczytalem do porzadku co napisal Beniamin_r@wp.pl i ja mialem dokladnie to samo tylko ze ja odrazu mialem ta dziurke zrobiona a ja myslalem ze to zepsute jest i wymienilem termostat okazalo sie bledem bo tak wlasnie mialo byc!!u mnie tez to dziala reduktor jest caly czas cieply




 :shock:  :shock:  :shock:

PAROWNIK ZAMARZA
« Odpowiedź #22 dnia: Październik 16, 2005, 16:25:30 pm »

Offline mastah22

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1450
Płaski#1866, tez juz nie chciało mi sie komentowac,liczylem na to ze ktos zwróci koledze uwage ze ma od...a jakas fuszere...Nie moze byc przeciez tak zeby nagrzanie reduktora warunkował termostat,reduktor ma byc ciepły jak najszybciej,najlepiej wpiac go zaraz po pompie tak zeby nagrzewał sie od razu....Mowy byc nie moze o "dziurkach w termostatach" no bo po co ja robic skoro fabrycznie jej nie ma,termostat ma spełniac swoja fukcje i tyle, a reduktor powinien byc ogrzewany w całkowicie inny sposób.

[ Dodano: 2005-10-16, 16:26 ]
a tak na marginesie witam kolege z Opolskiego :mrgreen:  :roll:
  • Jef
  • Czaku

PAROWNIK ZAMARZA
« Odpowiedź #23 dnia: Październik 17, 2005, 10:14:30 am »

Offline G.T.

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 900
co za magicy zakladali ta instalke :shock:

PAROWNIK ZAMARZA
« Odpowiedź #24 dnia: Październik 17, 2005, 10:18:13 am »

Płaski#1866

  • Gość
Cytat: "mastah22"
Płaski#1866, tez juz nie chciało mi sie komentowac,liczylem na to ze ktos zwróci koledze uwage ze ma od...a jakas fuszere...Nie moze byc przeciez tak zeby nagrzanie reduktora warunkował termostat,reduktor ma byc ciepły jak najszybciej,najlepiej wpiac go zaraz po pompie tak zeby nagrzewał sie od razu....Mowy byc nie moze o "dziurkach w termostatach" no bo po co ja robic skoro fabrycznie jej nie ma,termostat ma spełniac swoja fukcje i tyle, a reduktor powinien byc ogrzewany w całkowicie inny sposób.


Dzieki Ci Mastah! normalnie braklo mi slow jak przeczytalem o dziurkach ;)

PAROWNIK ZAMARZA
« Odpowiedź #25 dnia: Październik 17, 2005, 19:13:06 pm »

Offline mastah22

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1450
Cytuj (zaznaczone)
normalnie braklo mi slow jak przeczytalem o dziurkach
ja juz sie z tym spotkałem,starsi (pokoleniowo) mechanicy tak robili...
  • Jef
  • Czaku

PAROWNIK ZAMARZA
« Odpowiedź #26 dnia: Październik 17, 2005, 19:37:38 pm »

Kewin#1894

  • Gość
apropos dziurek i gazowników

znajomy załozył gaz i po pewnym czasie pojechał na przeglad (do warsztatu w którym zakładał gaz)
zapytał dlaczego z tłumika leci woda i niech cos z tym zrobia bo wczesniej tego nie było
to mu kazali dziure w tłumiku wywiercic w najnizszym punkcie zeby sobie tam spływała

PAROWNIK ZAMARZA
« Odpowiedź #27 dnia: Październik 17, 2005, 19:43:59 pm »

Offline mastah22

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1450
hehe dobre dobre...Pozbyli sie go jednym słowem,zamiast wytłumaczyc przyczyne :mrgreen:
  • Jef
  • Czaku

PAROWNIK ZAMARZA
« Odpowiedź #28 dnia: Październik 17, 2005, 19:47:06 pm »

Kewin#1894

  • Gość
on akurat wiedziało co chodzi chciał tylko sprawdzic ich wiedze
chociaz za pózno bo gaz zakładac do nich pojechał

Najlepszy sposób
« Odpowiedź #29 dnia: Październik 25, 2005, 10:30:05 am »

ajk#1212

  • Gość
Panowie najlepszym pomysłem jest wlanie boryga wtedy murowane ze parownik nie zamarznie niema lepszego lekarstwa na to

PAROWNIK ZAMARZA
« Odpowiedź #30 dnia: Październik 25, 2005, 16:50:43 pm »

Offline mastah22

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1450
Cytuj (zaznaczone)
Panowie najlepszym pomysłem jest wlanie boryga wtedy murowane ze parownik nie zamarznie niema lepszego lekarstwa na to
bzdura...
  • Jef
  • Czaku

PAROWNIK ZAMARZA
« Odpowiedź #31 dnia: Październik 25, 2005, 22:58:07 pm »

Offline Elwood#1887

  • Moderator
  • Wiadomości: 2725
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wujek Samo Zlo
Cytuj (zaznaczone)
Panowie najlepszym pomysłem jest wlanie boryga wtedy murowane ze parownik nie zamarznie niema lepszego lekarstwa na to
Ciekawe czy jak padnie ci uszczelka pod głowica to borygo pomoze na zamarzajacy parownik...
Obecny park maszynowy :
Ford Granada 4.0 '82 "No replacement for displacement "
BMW E36 323ti  '98 No LPG
BMW E82 125i   '10 "Ferrero Rocher Złoty Miesiąc"& No LPG

PAROWNIK ZAMARZA
« Odpowiedź #32 dnia: Listopad 01, 2005, 07:47:25 am »

Abadon

  • Gość
Albo jak masz nieprzerobiona obudowe termostatu jak ja mialem...
(oczywiscie dotyczy to parownika wpietego miedzy kolektor ssacy a termostat)

PAROWNIK ZAMARZA
« Odpowiedź #33 dnia: Listopad 01, 2005, 17:43:17 pm »

Kewin#1894

  • Gość
a mi wczorej zamarzł a miałem borygo
przecisciłem parownik i narazie jest ok

PAROWNIK ZAMARZA
« Odpowiedź #34 dnia: Maj 25, 2006, 20:28:24 pm »

ajk#1212

  • Gość
Witam
Czytam Wasze forum od czasu do czasu i nie ukrywam, że wiele cennych rzeczy się dowiedziałem. Jednak chciałbym się czego? upewnić. Ostatnio zamarzł mi parownik. Przewertowałem to forum w poszukiwaniu informacji i troszkę się dowiedziałem. A więc tak - wymieniłem wczoraj termostat, korek od chłodnicy, wylałem stary płyn - wlałem nowy - razme ze zbiorniczkiem wyrównaczym weszło 5 litrów (nic nie wyciekło) odpałiłem łanie na benie - chodzi - parownik gor?cy - przeł?czyłem na gaz, przejechałem się - wszystko OK - temp w porz?dku, obroty trzyma my?lę sobie będzie dobrze. Dzisiaj rano wsiadam - odpalam na benie  jadę z 200 metrów przeł?czam na gaz - wszystko niby OK ale po około 1,5 km wskazówka oszalała ponad 90st, ogrzewanie nie działa - zatrzymuję się - pod maseczkę - parownik zamarznięty - no to powrót do chaty - zmiana samochodu na Matiza - my?lę sobie jak wrócę to popatrzę. Wracam - około 18 idę do samochodu odpalam na benie - wszystko OK - temperatura ładnie ro?nie - wentylator się wł?cza tak jak ma - przeł?czam na gaz też wszystko OK obroty na pocz?tku trochę faluj? w zakresie 900-1100 ale pó?niej pełna stabilizacja. Przejechałem się -wszystko OK - parowni wręcz gor?cy ogrzewanie działa. Ale zastanawia mnie jedno - w zbiorniczku wyrównawczym pojawiaj? się pęcherzyki powietrza ale ja przeł?czam na benzynę to one znikaj?, jak pó?niej przeł?czam na gaz znowu się pojawiaj? ale pó?niej znowu znikaj? - mam pytanko czy te b?belki maj? być czy nie ??? Poziom płynu w zbiorniczku jest na takim samym poziomie cały czas, aha jeszcze jedno korek od zbiorniczka ma wyjęt? t? gumkę (sam j? wyj?łem jaki? rok temu i tak sobie je?dziłem) - parownik jest po regeneracji robionej przeze mnie jakie? 1,5 miesi?ca temu, instalka po regulacji, spalanie w normie itd. ogólnie wszystko OK ale to przymarzanie co się dosłownie z 2-3 dni temu pojawiło mnie martwi...Czy wynikaj? dla Was z tego wszystkiego jakie? wnioski ??? Aha - przed moj? regeneracj? parownik raczej nie zamarzał ale też obrótów nie trzymał za bardzo....
Samochód to Polonez 1.6 GLE 1995 rok, instalka Bedini wpięta równolegle (nie w termostat).

Dziękuję z góry za wszelkie sugestie - interesuj? mnie przede wszystkim te b?belki - teraz samochód postoi sobie do niedzieli bo akurat tak mi jest wygodnie a w niedzielę zobaczę co się będzie działo....do pracy mam 25km i samochód raczej musi być sprawny na takie eskapady :-) :-)

Pozdrówka
lombargio

PAROWNIK ZAMARZA
« Odpowiedź #35 dnia: Maj 25, 2006, 21:35:36 pm »

Offline mastah22

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1450
Miejmy nadzieje ze to tylko kwestia zapowietrzenia po prostu i z czasem samo ustapi,moze byc to tez pad uszczelki pod głowica,ale w prrzyp "ucieczki" komprechy zauwazyłbys raczej jeszcze inne objawy,chociaz,skoro nie masz szczelnego układu chłodzenia to byc moze róznie.
  • Jef
  • Czaku

PAROWNIK ZAMARZA
« Odpowiedź #36 dnia: Maj 26, 2006, 07:14:51 am »

ajk#1212

  • Gość
No wła?nie cały czas robię wszystko aby "na siłę" wykluczyć :-) :-) pad uszczelki pod głowic? bo nie u?miecha mi się płacić za wymianę (sam tego nie zrobię - no chyba, że w razie czego na forum jest kto? z Obornik WLKP lub okolic lub nawet Poznania lub okolic, kto zrobi to po cenie w miarę rozs?dnej a nie rodem z ASO :-))....z tym, że mimo wszystko na uszczelkę mi to nie wygl?da, a prawda jest taka, że zamarzanie zaczęło się po regenarcji parownika przeze mnie - mimo tego, że robiłe? to dokładnie i starałem się aby wszystko było na swoim miejscu po złożeniu to może gdzie? jednak co? spieprzyłem ??? W zwi?zku z tym następne pytania:

1. Czy gaz z parownika może w jaki? sposób przedostać się do układu chłodzenia i tu należy szukać problemu ??? Czy on wtedy byłby w fazie lotnej ???

2. Czy skopany zawór na nagrzewnicy może mieć wpływ na takie zachowanie ??? Ostatnio całe to ustrojstwo psikłem z zewn?trz WD-40 bo mi się zacinał - teraz chodzi lu?niutko ale może co? tam się zepsuło i zaworek puszcza powietrze ???

3. Czy obymecie membrany tej cieniutkiej prze płyn chłodniczy mogło j? uszkodzić ?? Podejrzewam, że nie ale chcę się upewnić...

Sam już nie wiem co mam o tym wszystkim powiedzieć - wczoraj po około 2 godzinach po napisaniu postu poprzedniego postanowiłem się jeszcze przejechać i sprawdzić jak będzie - było OK - ogrzewanie OK - temperatura OK - obroty trzymane OK (czasami lekko spadły poniżej 900 - normalnie mam około 1100 ale ogólnie OK)....Faktem jest że na jaki? czas rozszczelniłem rury przy parowniku (IN i OUT) tak aby poleciał sobie z nich płyn....co ciekawe z rury IN (na dole) tryskało aż miło, natomiast przy OUT pojawiły się na krawędzi pęcherzyki, jednak pó?niej płyn w ukł?dzie został uzupełniony tym ze zbiorniczka, w którym po prostu było go mniej akurat mnie więcej o t? ilo?ć która wyleciała....no nie wiem - jeszcze dzisiaj będę kombinował i sprawdzał, wymienię korek od zborniczka na nowy je?li  takowy gdzie? dostanę - pó?niej opiszę, może się komu? to przyda :-)

P.S. Wolę Polonezem pomykać niż Matizem - respekt na szosie mam wtedy :-) :-) hehe - dlatego musi ten Poldi być sprawny :-)

Pozdrówka
lombargio

[ Dodano: 2006-05-28, 19:16 ]
Zgodnie z obietnic? napiszę co dało to wszystko - a więc korka od zbiorniczka nie wymieniłem bo nie miałem czasu aby go kupić :-) - ale mimo tego przetestowałem Polonezika w pi?tek i dzisiaj (niedziela) i jest OK - je?dzi, trzyma obroty, działa ogrzewanie (odpukać aby nie zapeszać :-)) - niepokoi mnie tylko ten zawór nagrzewnicy bo przecieka - będzie trzeba go chyba wymienić bo zdaje się, że to jest ten słaby punkt układu...no ale jeszcze zobaczymy jak to wszystko dalej będzie działać :-)..

PAROWNIK ZAMARZA
« Odpowiedź #37 dnia: Maj 28, 2006, 21:47:39 pm »

gizmo

  • Gość
jezeli sie nie myle to w parowniku gaz dstaje sie do ukladu chlodzenia trzeba bedzie rozebrac go i zobaczyc czy niema zadnej dziurki jak jest to kup komplet naprawczy ceny niestety nie znam powodzenia ;)

PAROWNIK ZAMARZA
« Odpowiedź #38 dnia: Maj 29, 2006, 11:31:24 am »

ajk#1212

  • Gość
Hmm...ale gdzie niby miałby ta dziurka być ??? Jak robiłem regenerację parownika to starałem się to zrobić bardzo dokładnie tzn. wszystkie czę?ci z zestawu naprawczego wmontowywałem dokładnie w miejsca ich odpowiedników w parowniku (nawet sobie zdjęcia po drodze robiłem co wyjmuję i gdzie to jest :-0)....cena zestawu napraczego to około 90 złotych ale chyba jak tak dalej będzie to pojadę do gazowników aby mi nowy parownik wstawili (cóż będzie trzeba z 300-400 złotych wywalić) bo ten parownik BEDINI z tego co wiem to nie jest jaki? szczyt techniki :-) :-)