Witam.
mam mały problemik a że nie znalazłęm podobnego na forum to...
Tradycyjny wspornik drążka kierowniczego w polonezie jest na tych plastikowych tulejkach, które fantastycznie szybko sie zużywają na wiadomo jakich drogach. Ponieważ właśnie mój kwalifikuje się już do wymiany postanowiłem go wymienić.
Jakiś czas temu na złomie wykręciłem sobie ze starego dużego fiata wspornik, który według zdobytych przeze mnie informacji pochodzi z jakiegoś FIATa. Przed montażem jednak coś mnie podkusiło i rozkręciłem ten wspornik, żeby zaspokoić swoją małpią ciekawość co tam w środku jest i teraz mam nowy dylemat.
Wspornik wygląda tak:
Po odkręceniu pokrywy ujawniłem tam jakieś coś co pewnie było kiedyś olejem, kilka kropel wody i dużo jakiegoś szlamu. Po wyczyszczeniu wygląda tak:
Mam banalne pytania dla znawców. Mianowicie czy wewnątrz powinien być olej czy jakiś płyn hydrauliczny ?
Czy stopień zużycia widoczny na zdjęciach dopuszcza jeszcze tą konstrukcję do sprawnego działania.
Pomocy, SOS, mayday, CQD...
Dzięki za odpowiedzi.