Mam poloneza caro 1,5 gle.
Dzieją się z nim rzeczy powiedziałbym dziwne. Kiedy klemy są na aku, BEZ przekręcania stacyjki na zapłon, pali się lampka ładowania, po odpaleniu silnika gaśnie. Zaznaczam ze bez zbliżania kluczyka do stacyjki świeci lampka ładowania i tylko ona, cała reszta deski rodzielczej jest ciemna. Po odpaleniu silnika lampka gaśnie, ładowania nie ma. Po przejechaniu paru kilometrów autko gaśnie, a "magiczne oczcko" w aku wskazuje rozładowanie. Poza tym po odpaleniu poloneza "automatycznie" włącza się ogrzewanie tylnej szyby. Gdy włączam światła mijania, razem z nimi świecą się światła postojowe... Co można zrobić z tym felerem?
Wymieniałem szczotki w alternatorze i dalej tak samo się dzieje