Mam łańcuchy i nie sądzę, żeby nawet najlepsze zimówki były lepsze o łańcuchów. Chociaż generalnie łańcuchy są dobre jedynie na jakieś boczne drogi, a wręcz na jakieś leśne dukty czy strome podjazdy w górach.
Większość dróg, nawet w górach jest na tyle odśnieżona, że wystarczą dobre opony. Nie mniej łańcuchy jako dodatek jak najbardziej. W moim przypadku to mogę powiedzieć, że w moim Poldku działały nie gorzej jak wyciągarka elektryczna w terenówce. W zasadzie nie ma szans,żeby się zakopać jak masz łańcuchy, no chyba, że wjedziesz w zaspę czy zechcesz przejechać przez pole na skróty.
Kiedyś jak byłem w górach to mieliśmy nocleg na takiej górce, trzeba było podjechać ze 300 metrów taką polną dróżką, bardzo stromo. Na zimówkach jakie by nie były nikt tam nie dawał rady. Na łańcuchach Poldek szedł jak pług, podjazd taki, że na pieszo ciężko się szło, świeżego śniegu jakieś 25cm ( w sumie to z metr, ale świeżego nieubitego jakieś 25cm), a Caro poszedł bez zająknięcia. A dodam, że wtedy to był 1999 rok i zimówek nie miałem jeszcze - miałem Dębica Vivo.