Autor Wątek: ŁAŃCUCHY PRZECIWŚNIEŻNE  (Przeczytany 3046 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

ŁAŃCUCHY PRZECIWŚNIEŻNE
« dnia: Listopad 23, 2008, 15:50:36 pm »

Offline Marel

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 108
  • Płeć: Mężczyzna
w związku z tym ze zima już jest mam pytanie? Warto zakładać łańcuchy do Poloneza czy raczej nie zdają egzaminu. Przyznam się ze w życiu czegoś takiego nie miałem na kołach i dlatego moje pytanie.

ŁAŃCUCHY PRZECIWŚNIEŻNE
« Odpowiedź #1 dnia: Listopad 23, 2008, 15:59:34 pm »

Offline brudny#1924

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 854
  • Płeć: Mężczyzna
  • Grzegorz
    • Fiat 125p 1.5c 1987 Volvo V70 2.4T 2001
Marel, to sie zaklada w przypadku glebokiego sniegu
"wtedy stworzył Bóg FSO i zobaczył,że jest dobre":D
Cytat: Zoltan#1930
O!jest Ten Co Śpi Na Stojąco :)
Fiat 125p 1.5c 1987
Volvo V70 2.4T 2001
Peugeot 508 2.0 2013
Peugeot 308 2.0 2015

ŁAŃCUCHY PRZECIWŚNIEŻNE
« Odpowiedź #2 dnia: Listopad 23, 2008, 16:02:37 pm »

Offline Marel

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 108
  • Płeć: Mężczyzna
wiem, ale czy w ogóle to coś pomaga na np. oblodzonej jezdni a wybieram się w głębokie Bieszczady i czasem po wioskach śmigam i zastanawiam się nad kupnem kompletu :) Bo wczoraj już były problemy na lodzie ruszy :P

ŁAŃCUCHY PRZECIWŚNIEŻNE
« Odpowiedź #3 dnia: Listopad 23, 2008, 16:07:12 pm »

Offline Sterciu

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 482
Ja mam łańcuchy w dostawczych , w Polsce nigdy ich nie uzywam bo nie ma takiej potrzeby. Jedynie kiedy zdarza sie ze uzywam łańcuchów gdzies w Alpach lub krajach skandynawskich jak jestem. Ale to musi być juz dosc spory śnieg. W Polsce jak nie jezdzisz po górskich bezdrozach to wydaje mi sie ze ich nie bedziesz miał gdzie uzywac.
Pozdrowionka ;)
Kiedyś był 125p oraz dwa Plusy - rover i ohv.

ŁAŃCUCHY PRZECIWŚNIEŻNE
« Odpowiedź #4 dnia: Listopad 23, 2008, 16:12:47 pm »

WKLIW

  • Gość
lepiej zainwestować w dobre opony zimowe, ale typowo śniegowe nie takie tanie przyjechane zachodnie autostradówki bo one się na cięźkie warunki nie nadają, proponuje coś typu michelin alpine albo wbrew pozorom bardzo dobre na głębokli śnieg dębica frigo s30 i nie bedzie problemu z jazdą

ŁAŃCUCHY PRZECIWŚNIEŻNE
« Odpowiedź #5 dnia: Listopad 23, 2008, 16:22:56 pm »

Offline Sterciu

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 482
Dokłanie tak jak pisze mój przedmówca. Z tańszych Dębica FRIGO 2 podobno dobrze sie sprawuje w trudnych warunkach śniegowych. Pózniej to Michelin Agillis , do Sprintera do tej pory co dwa sezony kupowałem zawsze agillisy. Z takich opon jeszcze Nokian W lub Nokian WR ale wystepuje on tylko od rozmiaru felgi 14". Niestety Michelin i Nokian to juz wyzsza półka cenowa. Ale opony jeden z lepszych zimówek i moge śmiało je polecic.

A juz tym bardziej nie ma kupowac opon uzywanych które mają po 5mm bieznika i wsumie do zimowego maksimum 4mm mają juz tylko 1mm. Tez za bardzo one nie bedą spełniały swojej zimowej roli juz ;).
Pozdrowionka ;)
Kiedyś był 125p oraz dwa Plusy - rover i ohv.

ŁAŃCUCHY PRZECIWŚNIEŻNE
« Odpowiedź #6 dnia: Listopad 24, 2008, 12:11:00 pm »

djarq

  • Gość
Ja choć mam zimówki w trucku to zawsze wożę łańcuchy bo nie raz się przydały, szczególnie jak pusto na pace. Ja nie mogę sobie pozwolić na niedojechanie (obsługuję wesela) dlatego nie raz użyłem i naprawdę sprawdzają się - i do przodu i hamowanie są o niebo lepsze. Może w Polsce nie ma ciągle strasznej zimy ale jak już jest to łańcuch dobra rzecz.

ŁAŃCUCHY PRZECIWŚNIEŻNE
« Odpowiedź #7 dnia: Listopad 24, 2008, 12:25:25 pm »

Offline wrb#1974

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 2632
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro 1993. FIAT DOHC 1,6 "kwadrat". poległ w mojej obronie, w walce z przeważającymi siłami wroga.
na mokrym asfalcie, na łańcuchach to gorzej niż na lodowisku. lepsze dobre zimowe lub wielosezonowe opony.
Świat dla wszystkich, Polska dla Polaków. to nie rasizm, to prawo do bycia Panem we własnym Domu.

ŁAŃCUCHY PRZECIWŚNIEŻNE
« Odpowiedź #8 dnia: Listopad 24, 2008, 14:57:56 pm »

Offline jimo#1921

  • Administrator
  • Wiadomości: 3415
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO Polonez Caro 1.6 16V
Cytat: "wrb"
na mokrym asfalcie, na łańcuchach to gorzej niż na lodowisku. lepsze dobre zimowe lub wielosezonowe opony.


wrb ależ łańcuchów nie można stosować jak masz goły asfalt, łańcuchy są na śnieg, ew lód.
  • Prowadzę dystrybucję wysyłkową gadżetów FSO-PTK! Podkładki pod tablice rejestracyjne (1-/2-rzędowe), latarki LED/otwieracze/breloki, naklejki... Zapraszam do kontaktu na PW.
Pozdrawiam Michał aka jimo
"A"It's a hundred and six miles to Chicago, we've got a full tank of gas, half a pack of cigarettes, it's dark, and we're wearing sunglasses."
Były: A+ 1,6ohv; C 2.0dohc;V 745; A 1,8 K4F; YP250; C+ 18K4F; N126N
Są: C 16K4F; FZ6 SAHG; "pierdziawka", 3.6V6;

ŁAŃCUCHY PRZECIWŚNIEŻNE
« Odpowiedź #9 dnia: Listopad 24, 2008, 20:00:53 pm »

Offline -Marcin-

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1566
    • PN 3.0 24v, PN Truck 1.6E
kilka razy zakladalem w poldzie lancuchy i jest roznica miedzy nie ma a sa. i nawet nie trzeba jechac w gory, zeby je  uzyc  :P wystarczy pojechac np. na wies na lubelszczyzne ;)
generalnie - jezeli jezdzisz w trase to warto, jezeli jezdzisz tylko w miescie to nie warto w sumie.
to ja, byly Marcin#839

ŁAŃCUCHY PRZECIWŚNIEŻNE
« Odpowiedź #10 dnia: Listopad 25, 2008, 13:44:31 pm »

Offline mati_lecha

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 569
Mam łańcuchy i nie sądzę, żeby nawet najlepsze zimówki były lepsze o łańcuchów. Chociaż generalnie łańcuchy są dobre jedynie na jakieś boczne drogi, a wręcz na jakieś leśne dukty czy strome podjazdy w górach.
Większość dróg, nawet w górach jest na tyle odśnieżona, że wystarczą dobre opony. Nie mniej łańcuchy jako dodatek jak najbardziej. W moim przypadku to mogę powiedzieć, że w moim Poldku działały nie gorzej jak wyciągarka elektryczna w terenówce. W zasadzie nie ma szans,żeby się zakopać jak masz łańcuchy, no chyba, że wjedziesz w zaspę czy zechcesz przejechać przez pole na skróty.
Kiedyś jak byłem w górach to mieliśmy nocleg na takiej górce, trzeba było podjechać ze 300 metrów taką polną dróżką, bardzo stromo. Na zimówkach jakie by nie były nikt tam nie dawał rady. Na łańcuchach Poldek szedł jak pług, podjazd taki, że na pieszo ciężko się szło, świeżego śniegu jakieś 25cm ( w sumie to z metr, ale świeżego nieubitego jakieś 25cm), a Caro poszedł bez zająknięcia. A dodam, że wtedy to był 1999 rok i zimówek nie miałem jeszcze - miałem Dębica Vivo.