legalizacja butli lpg

[Stingerek]

Legalizacja jest na butlę - więc teoretycznie możesz im przywieźć samą butlę.

[Excalibur#1937]

Jesli ktos ma butle w dobrym stanie wizualnym,bez rdzy nie ma sie czego obawiac,ze nie dostanie legalizacji.Jakos kazdy z ludzi przede mna dostawal na 10 lat.

Kolego skyer - w takim razie powinieneś się zastanowić nad zmianą zakładu legalizującego. Skoro każdemu odnawiają to coś może być "nie teges". Moja butla też wygląda pięknie z zewnątrz ale ponownej legalizacji nie będę robił bo wg mnie to totalna głupota. Prosty rachunek: nowa butla i wielozawór = 450 zł. Ile masz spokoju? 10 lat? 45zł na rok to tyle ile kosztuje wjazd na dyskotekę i dwa piwa - wybacz, ale szukanie oszczędności w tym wypadku to trochę nie na miejscu, biorąc pod uwagę, że masz totalny spokój psychiczny wiedząc, że jeden z najważniejszych elementów jest PO PROSTU NOWY.

Tyle ode mnie.

[skyer]

Czlowieku,butla przechodzi badania cisnieniowe,pomiar grubosci  scianki zbiornika i jest z samochodu WYMONTOWANA w celu takiego badania.Podpisuje sie pod tym insperktor dozoru technicznego a nie pan Kaziu gazownik.Nie napisalem,ze odnawiaja kazdemu!!!
Jej wyglad zewnetrzny okresla miedzy innymi czy wogole takiego badania sie podejma!!!Watpie aby zdecydowali sie na probe  legalizacji butli pordzewialej.Jak legalizacji nie pzrejdzie , to ktos ma pecha i tyle.

Mialem na celu poinformowac towarzystwo i rozwiac watpliwosci na temat legalizacji a zostalem zgnojony za LEGALNE przedluzenie waznosci butli.Juz wole miec stara niz nowa zamontowana bez pojecia o tym - samemu.

A argument ze cos jest PO PROSTU NOWE patrząc na zywotnosc czesci zamiennych,dzisiejsze samochody i jakosc elektroniki uzytkowej po prostu do mnie nie trafia.

[Excalibur#1937]

A argument ze cos jest PO PROSTU NOWE patrząc na zywotnosc czesci zamiennych,dzisiejsze samochody i jakosc elektroniki uzytkowej po prostu do mnie nie trafia.

No to dyskusja jest bez sensu - nie mówię przecież o "nowym" tylko NOWYM. Od producenta. Nie mów mi, że wolisz używkę po którymś z rzędu badaniu niż nowy sprzęt. Na marginesie - butla to nie jest część zamienna - częścią zamienną jest coś małego wchodzącego w skład czegoś większego - np. elektrozawór w wielozaworze.

Mialem na celu poinformowac towarzystwo i rozwiac watpliwosci na temat legalizacji a zostalem zgnojony

Od kiedy dyskusja i wyrażanie swojego zdania to gnojenie założyciela wątku? Ja tam jestem Ci wdzięczny za utworzenie tematu bo kolejny raz można podyskutować i wymienić opinie. Po to to Forum jest.

O tym, że butla jest wymontowywana z auta NIE napisałeś a do tego posta się odnosiłem. Nie powinieneś się więc dziwić, że podejrzewam, że robią to "na odwal się". Teraz sprawa jest jasna. Niemniej nadal jestem sceptykiem co do przedłużania ważności każdemu (jak to napisałeś).

[Fist]

Jutro zadzwonię do nich i się dowiem czy instalacja musi być wbita.

[Stingerek]

nie musi !
Możesz im szczerze mówiac - wysłać zbiornik pocztą.

[Fist]

Wiem ale wygodniej jest mi podjecha samochodem

[utek]

Czlowieku,butla przechodzi badania cisnieniowe,pomiar grubosci  scianki zbiornika i jest z samochodu WYMONTOWANA w celu takiego badania.Podpisuje sie pod tym insperktor dozoru technicznego a nie pan Kaziu gazownik.Nie napisalem,ze odnawiaja kazdemu!!!
Jej wyglad zewnetrzny okresla miedzy innymi czy wogole takiego badania sie podejma!!!Watpie aby zdecydowali sie na probe  legalizacji butli pordzewialej.Jak legalizacji nie pzrejdzie , to ktos ma pecha i tyle.

Mialem na celu poinformowac towarzystwo i rozwiac watpliwosci na temat legalizacji a zostalem zgnojony za LEGALNE przedluzenie waznosci butli.Juz wole miec stara niz nowa zamontowana bez pojecia o tym - samemu.

A argument ze cos jest PO PROSTU NOWE patrząc na zywotnosc czesci zamiennych,dzisiejsze samochody i jakosc elektroniki uzytkowej po prostu do mnie nie trafia.

Przechodzi badania tak samo jak 85% aut jeżdżacych pod drogach. Tam tez się podpisują różnego rodzaju diagności itd.


Druga sprawa, to montażu i demontażu butli nie podejmie się osoba nie mająca pojęcia o tym. Taka osoba zrobi to samo co Ty. Ale wypadałoby przyjąć racje innych a nie traktować ich jako ataki na swoją osobę (założyłeś temat, to pozwól się wypowiedzieć. Chyba że jesteś jak PISowiec: prawda jest tylko jedna - moja), a nie uważać że zrobiłeś najlepiej. Zrobiłeś tak, jak osoba nie zająca się na LPG.

[Fist]

Dzwoniłem dziś do tej firmy i sprawa wygląda tak że trzeba przyjechać do nich samochodem z wbitą instalacją gazową. Samej butli nie przyjmą.

[gerfur]

Ja przechodziłem podobną opcję 4 lata temu. Skończyła się ważność butli tylko, że moja była Stako. Dzwoniłem po śląsku i okolicach znalazłem kilka takich zakładów ale powiedziano mi że nie robią butli stako ze względu na to, że nie mają umowy czy coś więc pozostał mi zakład Stako(Stalowa wola). Jako że dojeżdżałem do pracy codziennie 40 km to ważny był dla mnie termin. Więc po rozmowie ze stako dowiedziałem się tyle- można przyjechać do zakładu i butla zostanie zdemontowana w cenie legalizacji ale na badanie mają 2tygodnie koszt 270(w tym nowy wielozawór) jeśli by się butla nie nadawała 25%zniżki na następną. Ew. można zdemontować i wysłać kurierem (ale to jednak pare zł) ponowny montaż również w cenie i sprawdzenie szczelności instalacji. Niestety do Stalowej woli mam kawałek 2 tygodnie na benzynie(jeśli tylko 2 ) po prostu by mnie zjadło więc wybór padł na roczną butle u gazowników za 350zł. SAmochód do tej pory jeździ na niej(mój wujek nim jeździ).

[DF]

Dzwoniłem dziś do tej firmy i sprawa wygląda tak że trzeba przyjechać do nich samochodem z wbitą instalacją gazową. Samej butli nie przyjmą.

No i to jest właśnie objaw debilizmu/kretynizmu/głupoty urzędasów euro/post-komuny...

[barton]

to jeszcze wywlokę temat

legalizację robiłem pod koniec kwietnia na modlińskiej w warszawie.
Rano się podstawia samochód (jest ich kilkanaście do legalizacji).
Z moich obserwacji legalizacji nie przeszły 2-3 butle ale te w kole (rdza)
Walcowe przeszły wszystkie bo tam nie bardzo jest miejsce żeby się zbierała woda. Głównie patrzyli na rdzę.

Zapłaciłem 200zł za legalizacje, ci co nie dostali legalizacji nie płacili ale butle mieli wymontowane, więc każdy się od razu umawiał na montaż następnego dnia nowej butli.