Ja do swojego założyłem tarcze Bremo i klocki TRW. Za klocki dałem 70 PLN, to pamiętam, jakieś dwa roki temu.
Co najciekawsze, tarcze zmieniałem w nim na jesieni 2005 roku, przy przebiegu samochody 76 kkm, przejechałem na nich do chwili odstawienia samochodu 92 kkm (ma teraz 168 kkm) - a one nie mają nawet najmniejszego progu. Samochód był w codziennej eksploatacji prawie miejskiej (dojazdy do Wawy codziennie i z powrotem, 100 km dziennie).
Opłaca się zakładać porządne rzeczy, a nie podróby - a będziesz miał spokój na długi czas.