Autor Wątek: Napięcie ładowania pod obciążeniem  (Przeczytany 3533 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Napięcie ładowania pod obciążeniem
« dnia: Lipiec 01, 2013, 23:10:33 pm »

slawek

  • Gość
Jak u was wygląda napięcie ładowania akumulatora po obciążeniu instalacji wszystkimi możliwymi odbiornikami (drogowe, p.mgłowe, wentylator, ogrzewanie szyby, radio) oczywiście przy min. 2000 obr/min?
Zauważyłem u siebie dość znaczny spadek (z 14.2 V bez odbiorników na 13.6 V z obciążeniem) i nawet znalazłem pośrednią przyczynę - spadek napięcia na diodach mocy jest większy niż na diodach wzbudzenia, a regulator napięcia w instalacji poloneza dąży do utrzymania napięcia na diodach wzbudzenia i teraz się zastanawiam czy któraś z diod ma zauważalnie większy spadek napięcia czy taka uroda tej konstrukcji.
Jeśli to uroda to rozwiązaniem jest jeden przekaźnik i tranzystor (albo kilka tranzystorów) bo po przepięciu zasilania regulatora napięcia na diody mocy napięcie ładowania osiąga bez problemu 14-14.1V (czyli zgodnie z typem regulatora) - ale bezpośrednie zasilanie w takiej konfiguracji jest szkodliwe dla akumulatora i alternatora więc chcę się dowiedzieć czy powinienem sobie dołożyć wspomniany przekaźnik czy szukać uszkodzenia alternatora.

Odp: Napięcie ładowania pod obciążeniem
« Odpowiedź #1 dnia: Lipiec 03, 2013, 08:41:30 am »

Offline Mariusz#

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2288
  • Płeć: Mężczyzna
    • POLONEZ Atu+ 1.6 GSI
taka uroda i koniec, pomoże tylko zmiana altka na mocniejszy. a i tak po zmianie będziesz miał spadki na kierunkowskazach i stopie.
przynajmniej w A+ i  C+. trzeba by pruć wiązkę i zasilić poszczególne obwody bezpośrednio z aku. zmiana samego przekroju przewodu  na większy  na zasilaniu wiązki też nie daje efektu.
Pan inżynier widzę, że lubi jeździć tym polonezem

Odp: Napięcie ładowania pod obciążeniem
« Odpowiedź #2 dnia: Lipiec 03, 2013, 16:37:22 pm »

slawek

  • Gość
W takim razie świetnie, bo oznacza to, że prosta modyfikacja alternatora jest wskazana.
Po jej zamontowaniu postaram się przekazać koszt i skutek, bo na razie pomysł i sposób wygląda obiecująco.

Odp: Napięcie ładowania pod obciążeniem
« Odpowiedź #3 dnia: Lipiec 03, 2013, 20:15:12 pm »

Offline Stingerek

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6140
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro 1.4
    • http://www.thg.pl
Prąd nie płynie przez diody po wzbudzeniu...
Myle się ?

Gdzieś głęboko pod Moimi i Twoimi powiekami, tam gdzie czarów jest miasteczko spotkasz mnie...

Odp: Napięcie ładowania pod obciążeniem
« Odpowiedź #4 dnia: Lipiec 04, 2013, 14:10:39 pm »

slawek

  • Gość
Alternator wydaje się sprawny, z tym że spadek napięcia na diodach plusowych jest (ze względu na znacznie większy płynący przez nie prąd) większy od spadku na diodach wzbudzenia. Spadek na diodach minusowych jest natomiast kompensowany przez regulator bo diody minusowe są wspólne dla obwodu wzbudzenia i obwodu głównego.

Mój pomysł zmierza do zasilenia regulatora z obwodu głównego (czyli prawie tak jak w fiacie 125p czy współczesnych alternatorach), ale w przeciwieństwie do fiata 125p zasilanie będzie uruchamiane dopiero po starcie alternatora (czyli tak jak we współczesnych samochodach).

W załącznikach schemat alternatora i jego podłączenia w wersji standardowej i po modyfikacji (znajdującymi się w ramkach z przerywanej linii).

Odp: Napięcie ładowania pod obciążeniem
« Odpowiedź #5 dnia: Lipiec 04, 2013, 17:56:08 pm »

Offline pigini

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 471
  • Płeć: Mężczyzna
  • Caro+/- ? 1,4 16v 1994
Jak dla mnie sztuka dla sztuki, ale poprawnie kombinujesz i podziwiam zaangażowanie :)
« Ostatnia zmiana: Lipiec 04, 2013, 17:58:03 pm wysłana przez pigini »
Jeśli nie potrafisz naprawić czegoś młotkiem, masz problem natury elektrycznej.

Odp: Napięcie ładowania pod obciążeniem
« Odpowiedź #6 dnia: Lipiec 04, 2013, 19:37:20 pm »

slawek

  • Gość
Patrząc po nakładzie pracy jaki niektórzy wkładają w samochody montaż dwóch tranzystorów, diody i kilku rezystorów raczej będzie minimalny a wyeliminuje przynajmniej niektóre denerwujące mnie rzeczy (choćby zbyt niskie napięcie na żarówkach świateł mijania) po zmianach napięcie na alternatorze powinno osiągnąć poziom około 14.1-14.3V czyli realnie na zaciskach żarówki powinno osiągnąć nominalne 13.2V (czyli jaśniej niż jest teraz zwłaszcza, że żarówka jest silnie nieliniowa).

Swoją drogą myślę, że bardziej zaawansowany zabieg powinien pozwolić na bezproblemowe stosowanie alternatora 70A w samochodach z klimatyzacją/dużym poborem energii zwłaszcza w zakresie biegu jałowego.

Odp: Napięcie ładowania pod obciążeniem
« Odpowiedź #7 dnia: Lipiec 07, 2013, 21:51:51 pm »

Offline Mariusz#

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2288
  • Płeć: Mężczyzna
    • POLONEZ Atu+ 1.6 GSI
wsadzony mam  altek z alfy 156  100A, spadek na stopie i kierunkach nadal występuje do tego stopnia że przy wciśniętym stopie  i załączonym  kierunku przygasają zegary. napięcie na zaciskach akumulatora stałe,  nie ma spadku przy tym alternatorze. winna jest instalacja i  koniec zbyt małe przekroje, zbyt duża liczba odbiorników w jednym obwodzie, zbyt dużo punktów zasilania z jednego obwodu.
należało by zrobić z 5 obwodów głównych i by to śmigało
1 na zasilanie pompy i układu sterowania praca silnika łącznie z kompem
2 na światła drogowe,  mijania , postojowe, wraz z  kierunkowskazami
3 na szyba  tylna, lusterka, el szyby , klima
4 na stop wraz z wstecznym
5 na pierdoły typu klakson, radio, oświetlenie  wnętrza,  wiatraki chłodnicy, wycieraczki
 wszystkie puścić bezpośrednio  z zacisku + akumulatora rozbijając dalej na  bezpieczniki i w końcu na odbiorniki
jak bym miał robić wiązkę w aucie  to bym w ten sposób   ją rozwiązał.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 07, 2013, 22:01:22 pm wysłana przez Mariusz# »
Pan inżynier widzę, że lubi jeździć tym polonezem

Odp: Napięcie ładowania pod obciążeniem
« Odpowiedź #8 dnia: Lipiec 10, 2013, 21:48:54 pm »

slawek

  • Gość
Na razie to chciałbym osiągnąć stałe i wyższe napięcie na zaciskach alternatora/akumulatora, spadkami napięć na przewodach na razie się nie martwię.
Jakbym miał robić nową wiązkę to raczej dorobiłbym sobie coś w rodzaju body computera i modułów mocy (drzwi, klima, tył, komora silnika) tak jak jest to rozwiązane we współczesnych samochodach - ale to pewnie przez skrzywienie zawodowe (jestem elektronikiem i jeszcze miałem okazję widzieć jak projektuje współczesne samochody u producenta takich modułów). Może pokusiłbym się na taką zmianę jakbym montował do tego samochodu klimę, bo ten fabryczny projekt instalacji jest dość archaiczny (lepszym rozwiązaniem jest bardziej dostępny czujnik taki jak w lanosie ale wymaga modułu elektronicznego co najmniej analogowego a lepiej cyfrowego).
« Ostatnia zmiana: Lipiec 10, 2013, 21:51:27 pm wysłana przez slawek »