Witam
Mam problem z moim Polonezem, a dokladniej z chlodzeniem. Niedawno zagotowal sie w korkach, na 90% kwestia czujnika, ktory sie nie wlaczal. Poniewaz bylem w drodze i nie mialem jak tego zrobic to spialem uklad prowizorycznie "na krotko" podlaczajac bezposrednio pod akumulator, zeby wentylator chodzil caly czas. Moglbym zrobic po prostu czujnik/termostat/co tam jeszcze moglo pasc, ale zastanawiam sie, czy nie zamontowac do niego innej chlodnicy.
Przypomne, mam waskiego Poloneza 1.6 GLE, chlodnica taka jak mialem w Fiacie. Myslalem o tej z dwoma wentylatorami. Czy taki uklad bedzie wydajniejszy i wyeliminuje przegrzewanie sie ?
Jesli nie, to co zrobic, zeby wszystko funkcjonowalo poprawnie ? Czy wymiana kilku elementow wystarczy i bede mial spokoj, czy moze lepiej zamontowac w kabinie wlacznik wentylatora i samemu monitorowac temperature ? Bedzie to moja pierwsza naprawa "na serio" jaka robie w Poldku, wiec nie chcialbym nic popsuc.
Pozdrawiam serdecznie