Witam.
Panowie mam problem,jako ze wieczorami nie mam co robić to zebrałem sie i kupiłem sobie silnik zeby go na spokojnie wyremontowac i trzymać do czasu zakupu nastepnej zabawki.
W silniku chciałem wymienic wszystkie panewki,pierscienie i uszczelnienia no i przygotować pod soft turbo. Dmuchanie bez odprezania 0,5-0,6 bara. Wszystko by było ok,ale po dokładnym ogladnieciu płaszczyzny bloku wynalazłem małą skaze,wg mnie mającą duży wpływ na zywotnosc uszczelki pod głowica podczas eksploatacji. Na 1 cylindrze od strony kanału wodnego ukocił sie wżer który wgryzł sie już w cylinder na jakieś 2,5mm gdzie cały cylinder ma w tym miejscu 7mm,czyli zostało jakies 4,5mm zdrowej płaszczyzny. Przykładałem uszczelke zwykłą materiałową i okucie siada na styk praktycznie przy tym ubytku (u mnie byłaby uszczelka metalowa).
Troce mnie to zmartwiło,dlatego postanowiłem zasiegnąc Waszej rady,czy zostawic to i składac silnik,czy szukać bloku? A moze da sie to jakoś uzupełnić? Bede wdzieczny za rady
Foto ubytku: