Jak masz GLE, to nic się nie nadaje, włącznie ze zbiornikiem paliwa. Potrzebujesz tzw. przekładkę na rovera, tj. z oczywistych rzeczy, silnik wraz z łapami z poloneza, skrzynia, wiązka silnika, wiązka wnętrza. Następnie, belka zawieszenia, stabilizator, drążek środkowy, chłodnica miedziana z płaskim wentylatorem z 1,4, do tego zbiornik paliwa z kołnierzem na dużą pompę, może być z rovera, może być z GSI, przewody paliwowe też są inne, bo jeden jest zasilający, zakończony odpowiednimi przyłączami, do tego komputer sterujący silnika, może być z 1,4, bo tak też tu robili, a jak nie, to trzeba oryginalny z 1,6, chłopaki tu lepiej wyjaśnią. Jak ma być oryginalnie, to podstawa akumulatora musi lecieć na prawą stronę, bo tam, gdzie w GLE jest aku, to w roverze jest filtr powietrza, który też jest Ci potrzebny, wraz z metalową podstawką, do tego zbiorniczek wyrównawczy z podstawą, tak samo i pod komputer, niby takie pierdoły, ale jak ma być ładnie... Układ wydechowy do połowy ma inną średnicę i dopiero przed tłumikiem środkowym schodzi na mniejszą i jest dalej 100% polonez, ale jak ma być 1,6 to i tak trzeba by dać kolektor rurowy i poprzerabiać trochę. Pewnie zapomniałem jeszcze o bardziej, lub mniej istotnych rzeczach, ale wszystko jest na forum. Jak nie chcesz zmieniać mostu na polonezowy 4/3, to trzeba by wymienić napęd licznika w skrzyni biegów, żeby nie oszukiwało, albo po prostu zmierzyć gps-em i się pilnować. Zależy, czy chcesz mieć w miarę jak fabryka, czy tylko byle było i robotę robiło. Do 1,6 rovera, krótszy most jest raczej zbędny, bo troszkę lepiej się odpycha, niż 1,4.