Autor Wątek: Liczniki rowerowy w aucie  (Przeczytany 3548 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Liczniki rowerowy w aucie
« dnia: Marzec 06, 2004, 19:21:22 pm »

Maciek#938

  • Gość
Witka.
W tym temacie chciałem się z wami podzielić swoimi spostrzeżeniami po założeniu licznika rowerowego elektronicznego w swoim poldku. urzędzenie jest naprawdę proste i tanie. Do zabawy potrzebny jest licznik rowerowy z kontaktronem i stary wentylator komputerowy. Idealnie nadaje się taki z zasilacza. O kablach i innych pierdółkach już nie piszę.
A zatem jak to połączyć. W pierwszej kolejności rozbieramy wentylator. W nim szukamy elementu który z wyglądu przypomina tranzystor. Powinien się znajdować w okolicy magnesu wirującego wraz z łopatkami. Jest to scalony czujnik Halla (jak się mylę to poprawcie). Ma trzy nóżki czyli masę, zasilanie +12V i wyjście OC - opencolektor (dla niewtajemniczonych kluczowanie masy). Podłączamy zasilanie a wyjście OC podłączamy do wejścia licznika. Musimy też podłączyć masy układu i licznika. Jako żródło zmiennego pola magnetycznego wykorzystujemy magnes wyjęty z wirującej części wiatraczka. Jest on dość miękki i elastyczny przez co da się kształtować w dość znacznym zakresie. Dokładnie to potrzebna jest nam 1/4 tego magnesu czyli kawałek z jednym biegunem N i S (orginalnie jest tam kilka powtarzających się naprzemiennie biegunów N i S zamkniętych w kole). Do wydzielenie pojedynczej części magnesu przyda się jakiś inny mały magnes o znanej biegunowości lub kompas lak ktoś ma.
jak już będziemy mieli podłączony licznik, czujnik oraz wolny kawałek magnesu możemy sprawdzić poprawne działanie całego układu. Czujnik pola magnetycznego reaguje na zmianę biegunowości pola z N na S i odwrotnie. Od tego w którąnastąpiła zmiana pola zależy stan wyjścia OC czyli albo zwarty do masy albo nie.

Układ już działa. Czas na zainstalowanie go w aucie. Ja wybrałem przednie koło. Na tarczy hamulcowej tuż przy samej feldze przykleiłem magnes. Na jażmie zacisku hamulcowego zamocowałem czujnik halla na kawałku płytki. Odrazu mówię, że masa magnesu przyklejonego jest niewielka. Zaledwie kilka gramów (zależnie od szerokości urzytego magnesu). Dlaczego nie wybrałem np. felgi: z kilku względów. Po pierwsze latem jeżdżę na alusach 14" a zimówki mam 13". Po drugie chciałem załozyć dystanse na koła przez co zmieniłoby się położenie magnesu na feldze. Dodatkowo magnes jest umieszczony na mniejszej średnicy przez co działają na niego mniejsze siły (bo z fizyki wiadomo siła razy ramię......). Sprawa temperatury jest raczej sądzę drugorzędna. W ramach testów podgrzałem kawałek magnesu do ok. 300 stopni Celsjusza (tak pokazał miernik temp). Stracił on swoje właściwości mechaniczne tzn stał się sztywny i kruchy ale nadal zachował właściwości magnetyczne.
Podsumowanie. Wrażenia po montarzu: bezwładność wyświetlania (ok. 2 razy/s) dyskwalifikuje go do pomiarów dynamicznych. Przy jeżdzie ze stałą prędkością jesteśmy w stanie określić bardzo dokładnie przekłamania naszego "pokładowego" licznika. Licznik rowerowy pokazuje prędkość z dokładnością do 0.1km/h i dystans do 10m. W modelu w jaki się zaopatrzyłem (na bazarze za jakieś 30zł) Parametrem podstawowym jest obwód koła podany z dokładnością do 1cm. Może po zastosowaniu lepszego (czytaj droższego) licznika rowerowego jego właściwości byłyby lepsze.
Układ ma jeszcze jedną wadę. Otóż w momencie włączania zpłonu pojawia się pojedynczy impuls zliczany przez licznik. Z tego powodu mogą następować drobne przekłamania (jakieś 2m-zależnie od koła na każde włączenie zapłonu).

Co do kleju to urzyłem jakiś pokxicośtam dwuskładnikowy. Dokładnie nie pamiętam. I obawiam się czy da radę wytrzymać takie temperatury. Co do wiatraczków to różnie, rozebrałem kilka od 5x5 do 9x9 cm i we wszystkich siedział ten sam czujnik Halla. Precyzja działania zależy od wielkości pola magnetycznego (czyt. od wielkości magnesu). Ja do swojego jak dawce elementów poświęciłem przytarty wentylator z zasilacza 9x9cm (była okazja wsadzić nowy do zasilacza ). Czujnik Halla miał dość długie nóżki i nie było problemów z lutowaniem. Magnes to pasek o szerokości 1cm i długości jakieś 3-4cm.
Pozostają jeszcze dwie kwestie do rozwiązania w sposób samodzielny. Po pierwsze gdzieś go musimy umieścić w kabinie a po drugie jakoś podświetlić bo widkoczność jest dość słaba szczególnie w nocy:(.

Pozdrawiam
Bocian_s#313

Rysunki: