panowie mam znow problem z tym polonezem.
juz mnie zaczyna to wq_wiac....
mianowicie postawilem dzis auto, w krakowie i ruszylem a tu hamulec twardy jak skala i slaby jak cholera!!
i mysle ze to jest serwo, poniewaz przeczyscilem zaworek o ktorym mowicie w temacie
http://www.fso.inds.pl/viewtopic.php?t=99&postdays=0&postorder=asc&highlight=twardy+hamulec&start=0i nic to nie dalo...
hamulec jaki twardy jest taki jest...
dodam ze trzymajac hamulec wcisniety na zgaszonym aucie, i gdy odpalam w tym momencieauto pedal powinien troszke opasc a on caly czas tak samo twardy...
co to moze byc?
?
to pewnie serwo poszlo sie hulac tak?
czy to pompka tez moze byc?
a Jeszcze co najdziwniejsze!!
jak auto sobie chodzi na wolnych obrotach i trzymam wcisniety hamulec chodzi troszke wyzej na obrotach, a gdy tylko puszcze spadaja obroty do 600-700 i nawet gasnie czasem...
a gdsy znow wcisne pedal hamulca elegancko wchodzi na obroty...i puszcze go to obroty leca w dol....
pomocy bo sie :badass: :badass: :badass: :badass: :badass: