Witam.
Na wstępie chciałbym sie przywitać, gdyż to mój 1 post aczkolwiek forum śledzę już od jakiegoś czasu.
A więc, wszystko zaczeło się od tego że na jałowym biegu trzymał 1500 - 2000 obrotów, podczas gdy wciskałem sprzęgło obroty zostawały dopiero po okolo 15 - 20 sec spadały do 900. Podejrzenie odrazu padło na linke. Przesmarowałem popsikałem wd40 i problem pozostał a nawet sie zwiększył. Żeby sprawdzić czy to aby napewno linka odpiołem ją od przepustnicy i uruchomiłem silnik dalej to samo, lecz tym razem trzymał juz ponad 2.5 tysiaca i pomalutku spadał, wychylając przepustnicą obroty rosły i spadały do okolo 1000 na 2 -3 sec i nagle gwałtownie zaczeły rosnąć. Rozebrałem przepustnice przeczyściłem, załorzyłem i teraz po odpaleniu odrazu wchodzi na 3.5 - 5 tys po czym bardzo pomału spada do 3 i potem znowu rośnie a do ilu to nie wiem bo przy 5.5 wyłaczam silnik. Zresetowałem komputer i silniczek krokowy i dalej to samo. W czym może tkwić problem?