Zamienniki w częściach mech. to jeszcze ujdzie ale rzemiosło blacha/reperaturki to porażka! Każde przetłoczenie to jakby ktoś poruszył matrycą w czasie prasowania i się spie****iło
- słabe kanty -trzeba poprawiać, klepać i młotkować potem
np. na poszyciu drzwi (rzemiosło) górne przetłoczenie jest prawie bez kątów prostych
- błotniki przód (rzemiosła) (borek, przejściówka) nie maja przetłoczenia na kierunkowskaz tylko "Franek" przychodzi i chyba wiertarką wywierca 3 otwory na montaż migacza
- błotniki zwichrowane często już do sklepu przyjeżdżają zamienniki, które powinny się znaleźć na złomie a nie w sklepie.
Różnica jest już przy montażu, że zawsze ciężko jest spasować rzemiosło z resztą (szpary uciekają) (otwory montażowe są mało precyzyjnie odmierzone i wywiercone- często trzeba poprawić)
- jakość materiałów do wykonania rzemiosła to chyba stylem - "byle jak najtaniej" - po kosztach
robiłem porównanie próbek
a)błotnika oryginał 80' oszlifowałem do czysta i pozostawiłem w suchym garażu
b)błotnika rzemiosło oszlifowałem do czysta i też pozostawiłem w suchym garażu
a1) 3 lata w suchym garażu zero nalotu
b1) 3 lata - "rost style" bez polewania wodą
Podsumowanie:
Z zamiennymi częściami jest jak z Titanikiem było- "Titanika też składali nitami najwyższej klasy, gdy zabrakło tych dobrych dali to co było, czyli gorszej jakosci"- Dowiedli eksperci. Więc są zdania, że poszycie mogło wytrzymać uderzenie gdyby materiały były z najwyższej półki jak pierwotnie planowano. Blachy rzemiosła to od biedy tak, ale na długoterminowe"pico bello" to lepiej dołożyć i kupić oryginały z zapasów - na pewno zaoszczędzicie i dobrze na tym wyjdziecie.
Pozdro