Odgrzałem kotleta i nic, więc dzieki koledze dominikowi, metodami prób i błędów, oraz baaardzo staremu artykułowi o montażu calsonica w car czas sprostować jak wygląda podłączenie przełącznika od obiegu zamkniętego. Począwszy od silniczka. Są tam 4 piny. Pierwszy pomarańczowy to stała masa, drugi żółto czarny to plus z wyłącznika na zamknięcie, trzeci żółty to plus z wyłącznika na otwarcie obiegu, czwarty pin nie używany. Teraz trochę o włączniku. Kolega Dominik jako jedyny pofatygował sie i posprawdzał włącznik, lecz nie do końca dobrze. Chodzi o to, że od strony trzech pinów we włączniku nie występuje masa na środku (jak opisał Dominik) tylko zasilanie po stacyjce i włącznik od obiegu tylko przekazuje plus na pierwszy lub trzeci pin w zależności czy wciśniemy czy wyciśniemy włącznik. Tak więc w Oryginale występuje licząc od góry pierwszy pin żółty jako wyjście do silniczka by otworzył obieg, drugi jako plus po stacyjce, przewód czarno biały. Ja użyłem innego, bo nie miałem tu oryginalnej wiązki, trzeci żółto czarny jako wyjście do silniczka by zamykał obieg. Na dowód czy silniczek działa to można go usłyszeć. W moim przypadku przy złożonej desce, liczniku itd słychać go tylko po przekręceniu zapłonu. Po uruchomieniu silnika cieżko go usłyszeć bo jest dość cichy. Mam nadzieje, że jasno to opisałem by nikt więcej z podobnymi problemami jak ja nie musiał walczyć i czekać latami na odpowiedz. Pozdrawiam.