Oczywiście EV był nieopłacalny w porównaniu z konwencjonalnymi samochodami ale koszt wyprodukowania na bank nie wynosiłby 250 tys. dolarów gdyby ten samochód był produkowany masowo, a nie w prototypowni... Zapewne można by sprzedać taki samochód po w miarę sensownych pieniądzach, tylko że zysk byłby minimalny. Zwróćmy uwagę że wyprodukowanie auta hybrydowego jest prawdopodobnie droższe bo to znacznie bardziej skomplikowany mechanizm, ale hybrydy się produkuje i sprzedaje po cenie która jest do przełknięcia, tylko że koszty serwisu nijak się mają do EV1..., nie mówiąc już o tym że na hybrydzie producenci olejów i paliw zarabiają normalnie, a na EV1 to wiadomo. 70 lat temu w USA był niezły szwindel polegający na tym że General Motors wraz z jakimś koncernem naftowym i bodaj Firestonem założyli korporację która przejęła wszystkie linie trolejbusowe i je... zlikwidowała. Wkrótce w amerykańskich miastach zaroiło się od smrodzących autobusów General Motors napędzanych paliwem z koncernu który wszedł do spółki i na oponach Firestone....
Grzech, ja uważam że tam gdzie jest ograniczenie do 50km/h, Melex powinien mieć normalnie prawo jeździć.