Po pierwsze, nie upieram się przy swoim za bardzo, bo ga?nikowca nie mam już przez pewien czas, a pamięć ludzka jest zawodna ;-) Niech po prostu kto? zajrzy tam przy okazji wymiany termostatu i wymaca kawałkiem drutu jak i dok?d prowadzi gumowy przewód powrotny z kolektora. Mi wydaje się, że jest on zamykany przez termostat, ale kładę tu nacisk na "wydaje się". Po prostu kiedy? miałem termostat z gumow? uszczelk? na tym talerzyku i na niej odciskał się ?lad po zamykanych kanałach. Pó?niej zaczęto robić termostaty bez uszczelki - z pewno?ci? nie tak szczelne.
Po drugie, na logikę ten obieg powinien być zamykany aby nie przegrzać ga?nika (s? pod nim co prawda podkładki izolacyjne, ale...).
Po trzecie, obieg nagrzewnicy w GLE może być zamknięty przez użytkownika (dopiero w Plusach nie ma zworu płynu w tym obiegu), a więc wł?czenie tam parownika mogłoby powodować kłopoty. Być może wł?czaj? go w obieg kolektora, bo po prostu nie ma lepszego miejsca? A może przy okazji rozszczelniaj? co? w tym obiegu? Nie mam pojęcia, bo nigdy nie korzystałem z gazu... Mogę pisać tylko, jak jest (było) w 1.5GLE bez przeróbek.
Pozdrawiam
Paweł Rajewski