A jak nie, to na klawiszu z poloneza i zwykłym przerywaczu .
No dokładnie. Po co sobie niepotrzebnie komplikować? Ja u siebie swego czasu dodałem awaryjne, których nie było i zrobiłem to na osobnym przełączniku i osobnym przerywaczu.Dosłownie cztery kabelki na krzyż. Przerywacz polecam dać ten "elektroniczny" taki w przezroczystej obudowie. Działa bardzo dobrze. Mało tego, wykrywa dodatkowe odbiorniki, np po podłączeniu przyczepy i dostosowuje do tego częstotliwość mignięć, czyli jak w polonezie, po włączeniu przełącznika haka. Byłem sceptycznie nastawiony do niego, ale okazał się być doskonałym wyborem. Jest dużo tańszy od tego typowego, w aluminiowej obudowie. Aluminiowy kosztuje prawie 5 dych, a za tego dałem chyba 15, czy 20 pln.