Mnie martwi ta podmianka zawieszenia.
Z tyłu na tej niby ramie, to można jeszcze kombinować, ale z przodu wymiana zawieszenia na inne to może powodować różne kwiatki z prowadzeniem i pękaniem nadwozia.
Większość nieporządanych zachowań samochodu można zmienić przez zmianę samych sprężyn, amirtyzatorów i korektę geometrii.
To że Polonez np. ryje przodem, nie wynika z konstrukcji przedniego zawieszenia, tylko z ograniczonej przyczepności tylnego i asekuracji producenta, który słusznie uznał że przeciętny użytkownik nie poradzi sobie z autem które samo zaczyna lecieć bokiem, i tak ustawili przednie zawieszenie żeby rył przodem. To wynika z punktu mocowania wahacza dolnego względem górnego.
W rajdowych Polonezach kinematyka i geometria tego samego zawieszenia była już zupełnie inna.
Mając z tyłu niezależne zawieszenie, nic nie stoi na przeszkodzie żeby przednie zawieszenie z Poldka po prostu przestroić i auto będzie się prowadzić jak BMW E30. Tzn. Caro lub Atu, bo Truck ma zaburzony rozkład mas póki się nie dołoży trochę na pakę.