Poważnie taki problem jest z częściami do rovera? A ja myślałem, że tego było narobione w milionach i części jeszcze dłuuugo będą w obiegu.To ja się martwię o części do gsi, a Wy tu o roverze
W takim razie, chyba najwyższy czas przerzucić się na coś, co jest naprawdę natłuczone w milionach (chyba) i jest tego w brud, nawet w naszym kraju, czyli tzw. szmelcwagen
bo to i skoda i seat, wiec silników od groma.Przynajmniej tych bardziej typowych, czyli 1.9 TDI i jakieś tam benzynki 1.6 Poważnie mówiąc, to rzeczywiście, jak by się tak zastanowić, to w dobie obecnego rozwoju techniki, my wszyscy z polonezami (nie licząc kilku wyjątków z nietypowymi silnikami) zostajemy w tyle.Jedno dobre, że teraz jest w cholerę silników idealnych do poloneza o pojemnościach od 1.0 do 1.4 o mocach po 150KM.A że długo nie pochodzą, to już sprawa drugorzędna, bo jest w czym wybierać
Tylko właśnie tak, jak Elwood pisze, bardziej potrzebny dobry elektryk, niż mechanik, bo sama mechaniczna budowa podzespołów nie zmieniła się na tyle drastycznie, żeby średnio ogarnięty mechanik-amator miał problemy ze swapem.Tylko ta nieszczęsna elektryka, gdzie nawalone jest czujników od wszystkiego.Gdyby dzisiaj polonez był produkowany (obojętnie przez kogo) to zapewne miał by już silnik zachodni i całą masę elektroniki, filtry "PDF" (jak to niektórzy piszą) dwumasy, pierdoły, Ad Blue i inne czarodziejskie wynalazki.No i pewnie tak samo by wszyscy to wycinali, jak w zachodnich.A słyszeliście o pomyśle na filtr cząstek stałych do benzyny? Żeby czasem nie był wieczny (ze względu na inny skład spalin i mniej sadzy) będą go robić z najdroższych materiałów, jakie dadzą radę znaleźć, żeby koszt produkcji nie był mniejszy, niż przy dieslu.Ponoć to w mercach ma być.