Autor Wątek: Autoalarm: Jak go podloczyć do instalacji !POMOCY!  (Przeczytany 6958 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autoalarm: Jak go podloczyć do instalacji !POMOCY!
« Odpowiedź #20 dnia: Maj 07, 2004, 14:47:36 pm »

zort#135

  • Gość
Cytuj (zaznaczone)
Jestes w stanie powiedziec ktore to sa kable?


hehe, nie... jakieś zielone. Zobacz które przewody idą do żarówek które mrugają jak włączysz kierunki, czy awaryjne (te zielone strzałki) i to będa te przewody.

Cytuj (zaznaczone)
a nie lepiej podłączyć się pod włącznik awaryjnych kabelki od kierónków??


Można... do awaryjnych tez można się podpiąć - zresztą KAŻDE miejsce jest dobre, byleby to świeciło :D:D

Cytuj (zaznaczone)
co do tego gabelka który niby ma być podłaczony podstacyjke, to polecam też coś takiego, czyli wpinamy się pod jakiś wyłącznik, a dokładnie pod + diody oświetleniowej, przecież zapalają się po przekręceniu kluczyka!


A kto powiedział, że się podpinam pod stacyjkę?????? Ja zawsze podpinam się pod jakiś kabel w skrzynce bezpieczników na którym jest prąd po przekręceniu stacyjki.

Cytuj (zaznaczone)
Co do blokady zapłonu to zależy jaki jest tam przekażnik, ile ma amper. Wtedy można odciąć np zasilanie (nie wiej jak jest w beznzyniakach, ale u mnie w dieslu tak jest) że mam odcięty obwód wycieraczek, dmuchawy i zaworu elektromagnetycznego~~!!


W gaŹnikowcach odcina się cewkę zapłonową, wystarczy mały przekaŹnik 10A. W dieslach zazwyczaj stosuje się osobne elektrozawory. Nie zakładałem jeszcze w dieslach to nie wiem dokładnie, najbardziej się mnie czepiły wtryski, a tam odciąć zapłon to bajka :)

Cytuj (zaznaczone)
a dlaczego wszyscy umieszczają centralkę za zegarami? Przecież to chwila, żeby się tam dostać i ją zniszczyć. Pomyślcie nad innym miejscem.


Za jakimi zegarami??? Ja mam po środku deski rozdzielczej, żeby się tam dostać to masz pół dnia rozkręcania auta (w tych miejscach fabrycznie FSO/Daewoo montowało immobilisery VECTA SHADOW). Nie ma jak się tam dostać z zewnątrz. Poza tym dostać sie za zegary - bynajmniej u mnie to minimum 5 minut kręcenia czterema dłuuuuuuuugaśymi śrubami. Wkrętarką tam nie dojdiesz, trzeba kręcić śrubexem, a to wcale nie trwa tak szybko. Wątpię, zeby jakiemuś złodziejowi chciało sie kręcić przez kilka minut przy wyjącym alarmie, żeby go wyciągnąć, zamiast kraść np. radio... Zastanów się trochę :D

Autoalarm: Jak go podloczyć do instalacji !POMOCY!
« Odpowiedź #21 dnia: Maj 08, 2004, 00:32:23 am »

drucik#1814

  • Gość
Cytuj (zaznaczone)
w tych miejscach fabrycznie FSO/Daewoo montowało immobilisery

no właśnie......i gnojki może o tym nie wiedzą?
Czy może ktoś siedział w jakim kolwiek aucie, który znalazł się po kradzieży? Mnie się kilka razy zdarzyło. Uwierzcie mi opłakany widok. Nie ma świętości. Jeśli gnój wsiada do samochodu, by go wziąć, nie istnieją dla niego żadne wkręty, czy śrubki. On po prostu rwie jak leci. Wyrwanie obudowy zegarów, czy osłony od kierownicą to pestka. Że nie wspomnę o tapicerce koło lewej nogi kierowcy, bo i tam spotykałem centralki.Mało który Polonez ma centralkę alarmu w innym miejscu, niż po prawej stronie, za zegarami. Myslicie, że bandzior o tym nie wie?
Po prostu nie chce się czasami instalatorowi zadać odrobiny trudu i znaleŹć inne miejsce.
A tak na marginesie. Ile trwa montaż alarmu? Z ciekawości.

Autoalarm: Jak go podloczyć do instalacji !POMOCY!
« Odpowiedź #22 dnia: Maj 08, 2004, 11:01:30 am »

zort#135

  • Gość
Montaz alarmu przynajmniej w moim przypadku, gdy nie znam dobrze auta to trwa od 3 do 6 godzin (oczywiście z centralnym), sama centralka to godzina - dwie...

Nie sądzę, żeby ktoś pruł moją deskę rozdzielczą, żeby dorwać się do alarmu. Znacznie łatwiej byłoby mu podnieść maskę i odciąć syrenkę. Poza tym - jaki "dobry" złodziej, który zna wszystkie zabezpieczenia bierze się za poloneza????? No chyba, że masz tam sprzęt wart więcej niż mercedes :)

Autoalarm: Jak go podloczyć do instalacji !POMOCY!
« Odpowiedź #23 dnia: Maj 08, 2004, 17:09:28 pm »

drucik#1814

  • Gość
nie chciałbym prowokować zbędnych dyskusji, ale skoro jesteśmy przy temacie, warto może na coś się uczulić, zwrócić uwagę. Bo jednak poldki giną - gnoje czy profesjonaliści?

Autoalarm: Jak go podloczyć do instalacji !POMOCY!
« Odpowiedź #24 dnia: Maj 09, 2004, 20:41:08 pm »

Levis

  • Gość
Cytat: "zort#135"
...żeby się tam dostać to masz pół dnia rozkręcania auta (w tych miejscach fabrycznie FSO/Daewoo montowało immobilisery VECTA SHADOW). Nie ma jak się tam dostać z zewnątrz. Poza tym dostać sie za zegary - bynajmniej u mnie to minimum 5 minut kręcenia czterema dłuuuuuuuugaśymi śrubami. Wkrętarką tam nie dojdiesz, trzeba kręcić śrubexem, a to wcale nie trwa tak szybko. Wątpię, zeby jakiemuś złodziejowi chciało sie kręcić przez kilka minut przy wyjącym alarmie, żeby go wyciągnąć, zamiast kraść np. radio... Zastanów się trochę :D


Zort, jakbym miał alarm do zamontowania to, nie obraŹ się, nie dałbym go fachowcowi, który instaluje je tam gdzie fabryka. Ani takiemu, który sądzi, Źe złodziej będzie bawił się śrubokrętem. Przy takim podejściu alarm przestaje spełniać swoje funkcje - jest w końcu zamek (fabryczny) i fabryczna stacyjka. Co z tego, Źe wszyscy wiedzą, jak to obejść? A stacyjka jest przecieŹ osłonięta plastikiem i żeby go odkręcić trzeba dłuuugo bawić się śrubokrętem.

Autoalarm: Jak go podloczyć do instalacji !POMOCY!
« Odpowiedź #25 dnia: Maj 09, 2004, 21:42:55 pm »

zort#135

  • Gość
Cytuj (zaznaczone)
jakbym miał alarm do zamontowania to, nie obraŹ się, nie dałbym go fachowcowi, który instaluje je tam gdzie fabryka


Spoko, nie obrażę się :) Ale akurat to miejsce w polonezie jest dobre... Jeśli dojdziesz tam w ciągu 5-10 minut bez użycia gumówki to stawiam ci piwo :) Polonez ma tam tyle metalu, że dobrym przecinakiem się nie przebijesz :) a tym bardziej nie przez deskę rozdzielczą. Co z tego, że złodziej bedzie wiedział, że tam jest alarm (choć fabryka nie montowała tam alarmów, tylko immobilisery!) skoro się do niego nie dostanie. Nawet z dobra gumówką dojście tam to minimum 5 minut. Żaden złodziej nie będzie się w to bawił. Zamiast dostawać sie do alarmów złodzieje, a przynajmniej ci co myślą odcinają syrenki. Robi się to znacznie szybciej niż sama dezaktywacja alarmu, podczas której syrena dalej wyje! Ludzie co prawda nie zwracają uwagi na wyjący alarm, ale zwróciliby uwagę na człowieka który rozpruwa deskę rozdzielczą w wyjącym aucie! To naprawdę tak szybko jak wam się wydaje nie robi.

Jeszcze jedno - szyba w polonezie uniemożliwia, a przynajmniej utrudnia wbicie przecinaka w deskę rozdzielczą w miejscu gdzie montuje się alarm. Wychodze z założenia - co z tego, że złodziej wie gdzie jest alarm, skoro nie może się tam dostać.

Zresztą - ja robię to tam gdzie uważam, zawsze proponuję klientowi miejsce założenia - jesli chce gdzie indziej -> prosze bardzo, jak chce mogę mu nawet centralkę zamontować na prędkościomierzu :) Nasz klient, nasz pan :)

Jesli montujecie alarmy, to napewno znajdziecie setki miejsc na centralkę. To od Was zalezy gdzie będzie ona zamontowana.

I na zakończenie:
Polonez nie należy do aut za które biora się profesjonaliści. Biorą się za nie gnojki którzy o włamaniach nie mają pojęcia i zazwyczaj tacy gdy usłyszą dŹwięk alarmu to uciekają. Ci co nie uciekną robią w środku demolkę, albo kradną co popadnie. Znam te sytuacje z autopsji. Nawet najlepszy alarm nie odstraszy złodzieja. Co z tego, ze złodziej wybił mi szybę z tyłu, otworzył drzwi, wyrwał mi radio, Cd-roma, ukradł wszystkie CD ze schowka i rozpoczęty napój helleny ;) a to wszystko przy wyjącym alarmie. i co? nie szukał centralki, po prostu rwał co było i nawet zostawił narzędzia... Nie, nie Panowie - profesjonaliści się za polonezy nie biorą, a jesli już to chyba z rozpaczy :)

Autoalarm: Jak go podloczyć do instalacji !POMOCY!
« Odpowiedź #26 dnia: Maj 09, 2004, 21:50:59 pm »

zort#135

  • Gość
A co do stacyjki -> kable nie sa osłonięte plastikiem, kostka jest na wierzchu, niestety :(

Prucie mojej deski rozdzielczej nie nalezy do najłatwiejszych rzeczy (nie wiem, może mam dziwną deskę) i żeby sie przez nią przebić nalezy się mooooocno walić przecinakiem. Jedyne rozsądne rozwiązanie to odkręcenie jej, jeśli nie masz gumówki na baterię :) Co z tego jeśli nawet się przebijesz przecinakiem, czy łomem, czy czymkolwiek innym: pod deską jest kątownik z dwóch dwumilimetrowych blach, a alarm jest zamontowany od spodu. Jak masz zamiar się przez to przebić????? Może jestes supermanem :) Wątpię, zeby ktokolwiek chciał to pruć.... Zresztą - kazdy ma swoją teorię, ja obstawiam, że jeśli dobieranie się do alarmu trwa dłuzej niż 5 minut to zamontowany jest w bezpiecznym miejscu!

Autoalarm: Jak go podloczyć do instalacji !POMOCY!
« Odpowiedź #27 dnia: Maj 09, 2004, 22:16:45 pm »

Levis

  • Gość
Mhm, tu masz rację z tą kostką. Ale widzisz, kiedyś popsuła mi się stacyjka przed supermarketem. Najpierw chciałem zobaczyć, co z nią nie tak. Więc ODKRĘCIŁEM ten plastik osłaniający, wymontowałem stacyjkę a na końcu odpaliłem z kostki. Mnie to zajęło dokładnie pięć minut. Złodziejowi ODERWANIE zajmie krócej. Pies z kulawą nogą się nie zainteresował, co robię. Z tego wniosek - warto mieć alarm.

Natomiast w kwestii syreny - owszem, na szczęście kumpel, któremu chcieli gwizdnąć poloneza, miał syrenę z własnym zasilaniem.

Autoalarm: Jak go podloczyć do instalacji !POMOCY!
« Odpowiedź #28 dnia: Maj 10, 2004, 16:25:06 pm »

zort#135

  • Gość
Na syrenę z własnym zasilaniem jest bardzo prosty patent: pianka montażowa - i wtedy nawet ze stetoskopem jej nie usłyszysz :) ... Nie ma dobrego alarmu, niestety... A społeczeństwo nasze jest takie, ze choćby alarm wył najgłośniej jak to możliwe zwłasza w nocy to prędzej rzuciliby w auto doniczką niż zadzwonili po policję...

Na szczęście wymyślono jedną dobrą rzecz - radiopowiadomienie. Koszt co prawda nie jest najniższy (od 150-250 zł - choć sa i modele po ok 1000zł) ale skuteczny. Ważne żeby alarm się włączył na kilka sekund, a ty już masz wiadomość, że auto jest okradane. Zanim złodziej zdąży rozbroić alarm powinieneś dobiec do autka :) ... Jednak radio kradnie się znacznie krócej :(


Na zakończenie: Alarm mieć warto, to oczywiste. Zawsze to trochę odstraszy złodzieja. Dobrze jest też zamontowac go w nietypowym miejscu, lub w miejscu trudno dostępnym.

Podsumowując: Jesli złodziej będzie chciał ukraść auto/coś z auta to to zrobi i nic temu nie zaradzi. Warto mu jednak to utrudnić :D

Autoalarm: Jak go podloczyć do instalacji !POMOCY!
« Odpowiedź #29 dnia: Maj 12, 2004, 21:25:09 pm »

007#506

  • Gość
a ja twierdze ze poldki nie kroja zwykle gnojki... sporo juz widzialem i slyszalem od znajomych ktorym probowano zwinac auto lub jego zawartosc i nie jednego by zszokowalo to jak szybko i z jaka precyzja mozna odjechac polonezem! na wlasne oczy widzialem z okna pewnej panstwoej instytucji jak sie wlamali do poldka z alarmem, unieszkodliwili go i zanim zdarzylem jakkolwiek zareagowac - odjechalo w sina dal. i co z tego ze mial alarm i co z tego ze mial wg wlasciciela immobiliser.. panowie to jest chwila... otwarcie to chyba sami doswiadczyliscie o ile ktorys z was zatrzasnol kluczyki w srodku... a odpalenie.... jak ja widzialem jak wyparowywuje stacyjka to zal mi sie zrobilo i odrazu myslalem zedby tylko mojemu to sie nie przydazylo. kradli go jak by znali szczegol po szczegole od dawien dawna - otworzyc, unieskodliwic "czynniki niesprzyjajace", garstka kabli i tyle ich widzieli... w moich okolicach przykro mi to mowic ale to jest norma. z tego co wiem ze statystyk to tu ginie najwiecej polonezow maluchow sejakow cieniakow matizow i tikaczy... to nie gnojki ktore uciekaja na odglos wybuchajacej petardy-przemyslu nie tworza gnojki...
dlatego rada ode mnie: zabierajcie ze soba radia i inne cenne rzeczy ktore moga skusic. zwracajcie uwage obok kogo parkujecie i czy ktos nie podziwia waszego bolida (co do podziwu - to kiedys wlasnie taki podziwiacz chcial mi wydlubac kierunki - nie udalo mu sie) zerknijcie czy czasem ktos dziwnym zbiegiem nie jedzie akurat waszymi skrotami prosto za wami w celu stwierdzenia gdzie parkuje jego juz "czesci zamienne". moze niektorzy powiedza ze mozna popasc przez to w manie ale jak cenicie swoj samochod i chcecie nim jezdzic ...

Autoalarm: Jak go podloczyć do instalacji !POMOCY!
« Odpowiedź #30 dnia: Maj 12, 2004, 22:06:33 pm »

zort#135

  • Gość
No cóż. Może i masz rację. Z doświadczenia wiem, że we Wrocławiu jest tyle "dobrych" aut, które są tak samo łatwe w uruchomieniu jak poldki, że za te raczej się profesjonaliści nie biorą za poldoloty (i żeby nigdy się nie brali).

Autoalarm: Jak go podloczyć do instalacji !POMOCY!
« Odpowiedź #31 dnia: Październik 21, 2005, 22:54:17 pm »

t_o_m_e_k_m

  • Gość
postanowie wskrzesic stary temat (nowego nie ma sensu zaczynac).
Mianowicie mam prosbe do zort#134, pisales ze zakladasz autoalaramy od ladnych paru lat, chcial bym z toba sie jakos skontaktowac,

Autoalarm: Jak go podloczyć do instalacji !POMOCY!
« Odpowiedź #32 dnia: Październik 21, 2005, 22:55:36 pm »

t_o_m_e_k_m

  • Gość
jesli jest kto inny co sie zajmuje zakladaniem autoalarmuw to tez prosze o jakis kontakt

Autoalarm: Jak go podloczyć do instalacji !POMOCY!
« Odpowiedź #33 dnia: Październik 25, 2005, 23:45:13 pm »

zort#135

  • Gość
Rzadko bywam na forum, więc dlatego najlepiej pisać na PRIV