Autor Wątek: jazy sie ladowanie  (Przeczytany 2064 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

jazy sie ladowanie
« dnia: Grudzień 01, 2005, 12:45:47 pm »

policyjny

  • Gość
czesc mam taki problem zauwazylem ze podczas wlaczonych kieronkow lub hamowania jazy mi sie lekko kontrolka od ladowania
ustaje natomiast po dodaniu gazu
 ladowanie mam dobre no moze troszke za wysokie ok 16 czasem 14.4 wymienilem regulator napiecia na nowy
ostatnio jak byl mroz rano mialem wywalony akumulator mimo ze ma on niecaly rok

dodam ze troszke grzebalem w zegarach( diody itp)
co moze byc skopane ze na wolnych po wlaczeniu stopu i kieronkow jazy sie ta kontrolka

nie wiem moze to pomoze ale mam wlozone mocniejsze zarowki h4 te +30%

jazy sie ladowanie
« Odpowiedź #1 dnia: Grudzień 02, 2005, 00:41:09 am »

Goku#1898

  • Gość
Ja bym sprawdzil dobrze alternator.U mnie sie wlasnie tak lekko jazylo ladowanie tylko ze caly czas. Jak masz alarm lub pozostalosci z niego to tez trzeba posprawdzac u mnie bylo tak naotane ze tylna szyba caly czas sie ogrzewala przez pozostalosci z alarmu.Ale najpierw sprawdzil bym dobrze alternator najlepiej rozebrac i zobaczyc

jazy sie ladowanie
« Odpowiedź #2 dnia: Grudzień 04, 2005, 18:14:58 pm »

Czaroo#1879

  • Gość
A umnie jaży się jak wcisne hamulec i wł?cze kierunkowskaz i się do tego przyzwyczaiłem.
Pozatym dzięki temu wiem że alternator ładuje  :roll:  :roll:  :roll:

jazy sie ladowanie
« Odpowiedź #3 dnia: Grudzień 14, 2005, 21:36:02 pm »

policyjny

  • Gość
jzu jakby mneij sie jazy zmienilem podlaczenie radia ( podlaczylem dokladniej)

jazy sie ladowanie
« Odpowiedź #4 dnia: Grudzień 16, 2005, 00:19:39 am »

Goku#1898

  • Gość
To masz cos dokladnie pomotane z elektryka...mnie sie zawsze palilo podgrzewanie tylnej szyby i ladowanie.Elektryk pogrzebal troche bo cos z niedzialajacym juz alarmem bylo nie tak pozniej wymienilem alternator i po klopocie.Ktos mi tez mowil zeby sprawdzic regulator napiecia ale nie wiem czy to moze miec jakikolwiek wpyw.

jazy sie ladowanie
« Odpowiedź #5 dnia: Grudzień 22, 2005, 14:56:17 pm »

Gumiś#593

  • Gość
Też miałem problemy z ładowanie, żarzyła mi się kontrolka akumulatora wymieniłem regulator było to samo ale dobrze że go wymieniłem bo miałem ładowanie czasami koło 18 aż mi się akumulator gotował :) Pomogła wymiana diód w alternatorze. Nie wiele pracy przy tym było nawet. A człowiek spokojniej jedzie.

jazy sie ladowanie
« Odpowiedź #6 dnia: Styczeń 03, 2006, 20:25:15 pm »

policyjny

  • Gość
czesc Wam po Nowym Roku niestety musze znow wrocic do mojego problemu

czy moze byc ze akumulator 45 ah  majacy mozez  troszke ponad rok musze ladowac co 2 tyg
jak naladuje to mam spokoj na jakis czas dziala centralny i hula  ( moze to dziwne ale wydaje  mi sie ze jest nawet mocniejszy samochod) a po tym okresie ok 2 tyg juz ma problemy z odpaleniem  i zamek centralny  tylko daje znak dzwiekiem ale juz nie zamyka  dzwii
 nadal jazy mi sie ladowanie podczas naciskania na hamulec i jak wlacze kierunki
bylem u znajomego miezyl ladowanie na zapalonych swiatlach tylnej szybie radiu i mowi ze ladowanie jest dobre 14.
co moze byc moze to dlatego ze mam zamiast tych zielonych diod w plusie  na konsoli centralnej powkladane diody niebieski i mam takze zamiast zaroweczek w liczniku wlutowane zielone male diody bodajze 3mm.

moze dlategoz e dziennie pokonuje 2 razy po 6 km ( do pracy rano i powrot) moze on nie doladuje go na tych dystansach




inny problem polega na tym (ale podobno to normalne ze mam majonez pod korkiem od wlezu oleju) nie bierze  plynu chlodniczeko a  w zbiorniczku nie mam tlustych oczek. tak samo oleju tez nie ubywa.
 niedawno byla robiona uszczelka pod glowica tzn jakies 2 tys temu ale nie pojechalem na jje dociagniecie poniewaz znajomy z daewoo powiedzial ze to jest naciaganie klienta na dodatkowe koszta i nie trzeba dociagac z tego co czytalem opinie sa podzielone.
  uff ale sie rozpisalem ale chce przedstawic dobrze moj problem by diagnoza byla trafna :):):)

[ Dodano: 2006-01-05, 20:52 ]
juz mam zrobione  dluugo szukalem kabel po kabelku pod licznikiem sciezki na nim a takze mase i okazalo si eze ten koles co zakladal mi alarmi syrene dal zle kabel od tej syreny
przykrecil ja do srubu na karoseri w komorze silnika ale ona byla bardzo luzna i czasem ladnie piszczala  czasem wyl teraz po dokreceniu i nasmarowaniu wd40 dzial i juz sie nie martwie o  to ze mi nie odpali

jazy sie ladowanie
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 08, 2006, 02:46:15 am »

ddobry#1564

  • Gość
jesli masz silnik rovera to bedzie tzreba nowy kabelek puscic z alternatora to zlacza 13 krotnego, jesli masz wykly silnik to zmien alternator. co do dociagania glowicy jesli za pierwszym razem dokrecisz ja na 13 to starczy ale dobrze bybylo  ja dokrecic jeszcze raz  i to na cieplym silniku znopwu na 13 . po takim zabiegu niema mowy zeby znowu szczelila uszczelka. usiebie tak robilem i silniki byly wielokrotnie prxzegrzewane do 130 stopni i nic im sie niedzialo :) hcodza do dizsiaj jeden ujz ma ponad 300 tys.