lo zesz qwa ja pier....
weszli mi sqwysyny do auta i radio zabrali.... :evil: :evil: :evil: :evil:
wychodze w czwartek z roboty, wyciagam kluczyki i zdziwienie ze drzwi sa otwarte, nastepnie zdziwienie przerodzilo sie we wqwienie, jak ujrzalem dziure i wystajace z niej kable od glosnikow.... cale szczescie, ze nie podniesli bluzy co byla na tylnej polce bo tam jeszcze cb bylo :twisted:
straty: radio + wyje*** zamek
jak dorwe to zabije, najwyzej bede do przcy kanalami chodzil