nadal czekam na aparat - mój jest za małą woda w Londynie
Odnośnie kolegi krzysztofa - nie wiem czy osiągnął byś lepszy wynik (11l/100km po mieście w zimę), gdyż ja do pracy miałem dosyć blisko - 20min na piechotę, 10 min jazda. To bardzo krótka trasa. Auto stało pod chmurką. A swoją drogą nie ma co się tak czepiać tego spalania. Poszczególne egzemplarze poldków miały silniki o mocy różnej nawet o 20%. Obecnie po mieście pali mi 10-10,5l na trasie 8-8,5l, choć jak ostatnio wracałem z WAWY, to na odcinku Radom-WAWA-Radom spalił mi 6,85l/100km!!! (na 185,4km spalił 12,7l) Jechalem non stop ze stałym gazem w granicach 90-110km/h (górka - 90, z górki 110)