natomiast jesli chodzi o prad w postaci impulsow... owszem impulsy pojawiaja sie ale jedna z waznych rol akumulatora w obwodzie jest zadanie filtrowania (...) Jesli mamy dobry akumulator to gwarantuje ze bedzie on buforowal wszelkie wieksze impulsy.
Oczywi?cie tak. Mi chodziło o to, że napięcie na akumulatorze jest w miarę stałe, ale pr?d, który go ładuje (a ten pr?d mierzymy) - już nie. Ma spor? składow? impulsow?. Sytuacja jest podobna (choć nie identyczna) do wspomnianego zasilacza z prostownikiem i kondensatorem. Tu także diody przewodz? impulsowo, jedynie w czę?ci okresu.
Z kolei pisz?c o mierniku cyfrowym nie miałem na my?li, że jest "wolny", ale raczej fakt, że tanie modele nie mierz? warto?ci skutecznej. W efekcie pomiar takim miernikiem pr?du innego niż stały lub sinusoidalnie przemienny, daje co prawda jaki? odczyt, ale warto?ć jest nieprawdziwa.
To tyle tytułem wyjasnień o czym my?lałem :-)
A co do ładowania stałym pr?dem. Kiedy? nawet chciałem zbudować taki regulator do swojej starej Skody, ale problem okazał się bardziej skomplikowany niż mi się wydawało. Pr?d ładuj?cy i tak powinien zmieniać się w czasie - być większy na krótkich trasach, mniejszy na długich. A to praktycznie daje niemal ten sam efekt, co ładowanie stałym napięciem... A potem kupiłem Plusa, a tu regulator jest już wbudowany w alternator, czyli nawet nie bardzo byłoby jak kombinować.
Pozdrawiam
Paweł