Autor Wątek: Piszczy podczas skrecania  (Przeczytany 6048 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Piszczy podczas skrecania
« Odpowiedź #20 dnia: Wrzesień 13, 2006, 18:47:13 pm »

Arnold

  • Gość
Generalnie łożyska sprawdzasz w ten sposób, że jak podniesiesz samochód i je?li poruszasz przednim kołem na boki i ma luzy - to dr?żki. Je?li poruszacz w pionie (góra - dół), to łożyska.

Piszczy podczas skrecania
« Odpowiedź #21 dnia: Wrzesień 15, 2006, 09:14:01 am »

RATMAN#1809

  • Gość
no własnie tak sprawdzałem w fiacisku tylko że ... jak za mocno dokręcisz to je zniszczysz - jak za słabo - też ... i bad? tu m?dry....

Piszczy podczas skrecania
« Odpowiedź #22 dnia: Wrzesień 15, 2006, 10:19:28 am »

Sali

  • Gość
u mnie piszczyna jedn? strone na lew? a na praw? jest ok.

Piszczy podczas skrecania
« Odpowiedź #23 dnia: Wrzesień 15, 2006, 10:50:42 am »

Offline Lupo

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1187
  • Płeć: Mężczyzna
    • Był: FSO Polonez Caro 1.6GLI
U mnie lozyska byly w takim stanie ze az huczaly podczas jazdy :D Kupilem sobie zestawy naprawcze (45zl za kolo) i zmienilem przod u mechanika. W jednym w srodku to nawet woda byla..

Po tym samochod zrobil sie cichutki, nic nie szumi, nie piszczy - no miodzio.

Z tego co mi mechanik mowil, to przy dokrecaniu, jak sie umie dobrze to ustawic, to nabija sie na nakretce kowadlem rowek, tak by sie nie rozregulowalo i jezdzi az sie lozyska znowu wyrobia i wtedy znowu wymiana :)

[ Dodano: 2006-09-15, 10:51 ]
Aha - slyszalem wczesniej ze wymiana to straszny hardcore, ze trzeba cos w piekarniku podgrzewac albo cos.. A okazalo sie ze wymiana zajela 15 minut i nic nie trzeba bylo rozgrzewac tylko wiedziec czym i gdzie puknac :D
<font color="#FFFFFF">- O! Widzę, że kupiłeś sobie Golfa.
- Nie, wygrałem. Była to druga nagroda w loterii.
- A to co w takim razie było pierwszą?
- Worek kartofli.</font>

Piszczy podczas skrecania
« Odpowiedź #24 dnia: Wrzesień 15, 2006, 11:28:27 am »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13829
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
Lupo#1891
trzeba grzac pierscien i lozysko na TYLNEJ OSI - wiec nie wprowadzaj w blad
Z PRZODU lozysko wymienia sie od reki przy pomocy klucza (nie pamietam 24 czy 27) nasadowego
regulacje naciagu nalezy sprawdzac co 10kkm
jezeli ustawisz raz tak jak mowil mechanik to bedziesz jezdzil do nastepnej wymiany - co jest logiczne  :mrgreen:
tylko ze co jakis czas sprawdzajac naciag lozyska przejezdzisz dwa razy wiecej do nastepnej wymiany  :P
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Piszczy podczas skrecania
« Odpowiedź #25 dnia: Wrzesień 15, 2006, 11:39:44 am »

Offline Lupo

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1187
  • Płeć: Mężczyzna
    • Był: FSO Polonez Caro 1.6GLI
Te lozyska wytrzymaly 10 lat ;) Wiec moge pojezdzic do nastepnej wymiany :D
A napisalem tylko, ze ktos na forum mi powiedzial ze to tak jest, a okazalo sie inaczej.
Teraz juz wiem ze tak jest, ale dla tylu. dzieki KGB.
<font color="#FFFFFF">- O! Widzę, że kupiłeś sobie Golfa.
- Nie, wygrałem. Była to druga nagroda w loterii.
- A to co w takim razie było pierwszą?
- Worek kartofli.</font>

Piszczy podczas skrecania
« Odpowiedź #26 dnia: Wrzesień 15, 2006, 16:09:39 pm »

Arnold

  • Gość
O kurka :shock: to ja muszę w końcu swoje zrobić... Tylko już nie wiem komu ufać. Z przodu jak zmieniam koła to mi każdy od 3 lat mówi, żebym zrobił te łożyska. W wakacje mi wujek powiedział, że tylne jeszcze z pół roku pojeżdż?. Kupiłem, nie ma komu wymienić. Mój mechanik mówi, że tylne s? w dobrym stanie. Ale z przodu to jak poruszam kołem góra-dół to ło Jezu :shock:

Mój wujek to jest wogóle kozak :mrgreen: Jak mu się raz tylne rozsypało i zablokowało to co zrobił? Sholował samochód czy tam jako? dojechał do domu, rozebrał, pozbierał to co się wysypało na ziemię :mrgreen:, poskładał łożysko do kupy, założył i następnego dnia pojechał normalnie do pracy jakby nigdy nic. Tak je?dzi już ponad rok. Zmienił silnik na 1.6 i dop******* po 150 km/h i się wcale nie boi :mrgreen: (Polonez MR 92)
A w drugim Polonezie jak z tyłu łożysko huczy jak głupie, to nic sobie z tego nie robi. W góry pojechali?my tym :mrgreen: W tamt? stronę w 5 osób na gazie prędko?ć w trasie 110-120 km/h (1.5 GLI), z powrotem 140 km/h z budzika nie schodziło na odcinku jakie? 200 km. Ja jechałem za nim Escortem 1.8 turbodieslem i miejscami miałem 160 żeby go dogonić :!:  :shock: :) To jest prawdziwy kozak :mrgreen:

Piszczy podczas skrecania
« Odpowiedź #27 dnia: Wrzesień 15, 2006, 16:21:00 pm »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13829
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
JA bym powiedzial ,ze raczej LUZAK
jak w tym dowcipie o orle i wilku  :mrgreen:
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.