jakis czas temu czyscilem cos niecos w reduktorze, wymienialem filtr lpg. jesli chodzi o reduktor wykrecilem srube obrotów i korek spustowy zanieczyszczen. z otworu korka spustowego lekko wysypalsie czarny pyl, wczesniej gdy to robilem wycieklo troche plynu - brudny olej, tym razem suchy pyl (teraz silnik jest po wymianie uczczelniaczy, i pierscieni gdyby to robilo jakiez znaczenie, - nie bierze oleju). zaczolem pukac w reduktor i zaczely sypać sie grudki tego pylu jak wegiel, wylecialo tego dosc, sporo. i mam takie pytanie czy to normalna rzecz, wystepowanie czegos takiego, czy uszkodzenie czegos.
jesli chodzi o lpg od pewnego czasu trudno mi ustawic stabilne obroty tj 1000/900 obr, czesto spadaja i regulacja nie pomaga, lub na dluzszej jezdzie na pelnyum gazie i gwaltownym puszczeniu pedalu - silnik gasnie.
inna kwestia to alternator, dzieje sie tak tylko na jezdzie na lpg
jakis czas temu siadlo mi ladownie akumulatora(alternator oryginalny polonez): tzn, na wylaczonych swiatlach ladowanie 11,5 v(akumulator sie jeszcze ladowal), na wlaczonych - ok 9,5.(rozladowywal sie) okazalo sie ze padlo uzwojenie. mialem jednak alternator od fiata mirafiori z wbudowanym regulatorem napiecia - stan dobry i zostal sprawdzony przez elektryka, i elektryk go zakladal.
po zalozeniu ladownie wporzadku, ale sa problemy z silnikiem czego wczensiej nie bylo - na wylaczonych swiatlach obroty silnika sa 0,9tys - takie jak powinny byc, gdy sie je zapali spadaja o ok 300obr/min do ok 0,6 - 0,7 tys i silnik chodzi ale jakby mial zaraz zgasnac.
jezeli ktos wie jaka moze byc tego przyczyna niech odpisze najlepiej na moj priv -
txxxx@tlen.pl