eh , chyba w najblizsza niedziele znow poldkiem nie przyjade , gaz naprawilem , ale przy okazji wywalilem wnetrze i nakladki na progi ....
od strony kierowcy tak jak sie spodziewalem , jedna mala dziorka w podlodze i wieksza w progu , a od pasazera .... sito podloga i prog chcial sie "odmontowac" razem z oslona , po tym jak dolna jego czesc sie wysypala .... migomat mam , sprezarke tez , brakoje blachy na prog , lakieru, baranka i jakis chlorokauczuk by sie przydal ...
OT glosno bedzie bez mat wugluszajacych na podlodze

bo te moje sie juz do niczego nie nadaja
